Najgłębsze Południe. Opowieści z Natchez, Missisipi recenzja

Historia Ibrahimy-księcia i niewolnika.

Autor: @czyleciznamipilotka ·1 minuta
2022-12-17
1 komentarz
3 Polubienia
Niewolnictwo i segregacja rasowa to chyba najciemniejsze plamy historii amerykańskiej. Ciężko się o tym mówi, ale trzeba. Jeżeli sądzicie, że fakt, iż czarny człowiek nie mógł siedzieć obok białego na tej samej ławce, w Stanach Zjednoczonych, do późnych lat sześćdziesiątych, przeczytajcie tę książkę. To jest dopiero nieprawdopodobna historia.

Ibrahima to syn króla jednego z obszarów w Zachodniej Afryce, który dziś nazywamy Gwineą. Ale jest rok 1781. Młody, starannie wykształcony książę i wojownik podczas jednej z bitew zostaje ranny i złapany w niewolę. Zostaje sprzedany przez czarnoskórych z innego plemienia białym, jako niewolnik i trafia do Nowego Orleanu. Dalszą historię musicie sami przeczytać gdyż jest tak nieprawdopodobna jak prawdziwa.

W epoce transatlantyckiego handlu czarnym człowiekiem na przełomie trzystu lat porwano w Afryce ponad 14 milionów ludzi, z czego ponad 3 miliony nie przeżyło gehenny podróży przez ocean. Ci, którzy dotarli żywi na ląd, spędzili swe życie w kajdanach i na ciężkiej pracy.
Natchez to miasto nad Mississippi, dokąd ze swym reportażem wybrał się autor tej książki. Spędził długi czas na rozmowach z mieszkańcami pytając dlaczego wciąż zajmują się inscenizacjami dawnych wydarzeń z Południa, nam kojarzącym się jednoznacznie z uciśnieniem czarnoskórych.

„W Natchez, niewielkim mieście nad rzeką Missisipi, czas jakby się zatrzymał. We wspaniałych rezydencjach wzniesionych przed wojną secesyjną matrony w krynolinach opowiadają gościom o historii tego miejsca, a potem oprowadzają ich po imponujących posiadłościach. Uważny słuchacz będzie jednak zdezorientowany–a co z niewolnikami? Dlaczego prawie zniknęli z tych opowieści? Czy to nie tu mieścił się drugi co do wielkości na Południu targ, na którym kupowano i sprzedawano ludzi? Nie chodzi o wojnę, rasizm, niewolnictwo – odpowiedzą mu – chodzi o piękno naszych domów, celebrowanie naszej spuścizny!
Dumni ze swojej ekscentryczności, mieszkańcy miasta pielęgnują stare rytuały –coroczne przedstawienia w dość wybiórczy sposób prezentujące przeszłość miasta, świąteczną paradą, w czasie której pijani kierowcy pod ochroną policji rozdają podarki dzieciom z ubogich rodzin….”

Genialny reportaż przeplatany prawdziwą historią księcia-niewolnika. Życie pisze najbardziej nierzeczywiste scenariusze.

Moja ocena:

× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Najgłębsze Południe. Opowieści z Natchez, Missisipi
Najgłębsze Południe. Opowieści z Natchez, Missisipi
Richard Grant
7.7/10
Seria: Amerykańska

W Natchez, niewielkim mieście nad rzeką Missisipi, czas jakby się zatrzymał. We wspaniałych rezydencjach wzniesionych przed wojną secesyjną matrony w krynolinach opowiadają gościom o historii tego mi...

Komentarze
@almos
@almos · ponad rok temu
Dobra recenzja, zaciekawiła mnie ta książka, zwłaszcza opis wypierania niewolniczej przeszłości.
@czyleciznamipilotka
@czyleciznamipilotka · ponad rok temu
To jest niesamowite, biali na Południu Ameryki wciąż wierzą, że niewolnicy byli super traktowani, jak przyjaciele domu, i że to właściwie nie było niewolnictwo...tak jest do dziś.
× 1
Najgłębsze Południe. Opowieści z Natchez, Missisipi
Najgłębsze Południe. Opowieści z Natchez, Missisipi
Richard Grant
7.7/10
Seria: Amerykańska
W Natchez, niewielkim mieście nad rzeką Missisipi, czas jakby się zatrzymał. We wspaniałych rezydencjach wzniesionych przed wojną secesyjną matrony w krynolinach opowiadają gościom o historii tego mi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @czyleciznamipilotka

Dziadkowie
Polsko-hiszpańska historia Argentyńczyka

Podobno pamięć trwa przez trzy pokolenia. Martin Caparrós napisał prawdziwe-nieprawdziwe wspomnienie o swoich dziadkach. Historię dwóch chłopaków, którzy właściwie nigdy...

Recenzja książki Dziadkowie
Luizjańskie gumbo
Voodoo, aligatory i cały ten jazz

Miałam ogromne szczęście, że na kilka miesięcy przed moją wyprawą do Luizjany wyszła książka Artura Owczarskiego. Była ona fantastycznym wprowadzeniem do wyjazdu. Autor...

Recenzja książki Luizjańskie gumbo

Nowe recenzje

Wszyscy jesteśmy mordercami
Wszyscy jesteśmy mordercami
@Logana:

"Cza­sem wy­god­niej jest my­śleć o sobie tak, jak byśmy chcie­li, a nie tak, jak po­win­ni­śmy. Nie je­ste­śmy szcze­r...

Recenzja książki Wszyscy jesteśmy mordercami
Zadyma w dzikim sadzie
Wszystkiemu winne pijane małpy.
@jatymyoni:

Pomimo że książka została napisana w latach siedemdziesiątych, jest zaliczana przez hindusów i nie tylko do klasyki pow...

Recenzja książki Zadyma w dzikim sadzie
Agentka
Niby opowiadania, a jednak nie do końca
@maitiri_boo...:

Nie przekonuje mnie koncepcja opowiadań, zazwyczaj. Trochę inaczej jest, gdy chodzi o antologie i chcę poznać nowych au...

Recenzja książki Agentka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl