Tysiąc uderzeń serca recenzja

Historia ich dzieli. Przeznaczenie łączy.

Autor: @Mirka ·3 minuty
2023-06-21
Skomentuj
6 Polubień


„Nawet w najmroczniejszych miejscach, nawet w samym środku wojny, czasami ludzie znajdują światło w innych.”

Wydaje się, że w romansach nic więcej nie można wymyślić, gdyż wciąż powielane są te same pomysły i standardowe rozwiązania. Pani Kiera Cass udowadnia w swojej powieści „Tysiąc uderzeń serca”, że można opowiedzieć o miłości w zupełnie inny sposób. Są w niej oczywiście znane elementy, ale nikną wśród wielu zdarzeń, które towarzyszą bohaterom.

Annika i Lennox mieszkają w dwóch różnych i odległych od siebie krainach oraz pałacach o odmiennych standardach. Ona od zawsze przebywa w pięknym zamku Meckonah, w królestwie Kadier, które dawniej nosiło nazwę Dahrain i należało do rodu reprezentowanego przez Lennoxa, ale Annika o tym nie wie, gdyż od zawsze przedstawiano jej zupełnie inne informacje. Jest księżniczką, która ma wszystko, by cieszyć się życiem. Otoczona luksusem i spokojem, ale brakuje jej swobody i ukochanej matki, która dawno temu zaginęła i nie wiadomo, co się z nią stało. Ojciec od tamtej pory nie potrafi córce okazać miłości i troski, natomiast ona zawsze może liczyć na swoją wierną służącą Noemi, kochającego brata Escalusa i bibliotekarza Rhetta. Dla ojca, Theriona Vedette, liczy się tylko polityka i utrzymanie bezpieczeństwa królestwa, dlatego wybrał dla swojej córki męża. Jest nim Nickolas, książę Canisse, który ma zapędy despotyczne, także wobec przyszłej żony. Ona to dostrzega, wiele z jego zachowania jej się nie podoba, ale dla dobra królestwa jest gotowa się poświecić. I to mnie w niej jedynie irytowało, że tak bezwolnie spełnia nakazy narzeczonego, ale na szczęście los przygotował dla niej liczne niespodzianki, które postawią na jej drodze Lennoxa.

Lennox wiedzie dosyć skromne, surowe życie w krainie położonej za ciemnym Lasem, na tzw. ziemi niczyjej w zamku Vosino. w gdzie prowadzi armię marząc, by odzyskać utracone ziemie. Ma opinię bezwzględnego zabójcy, który nie zawaha się użyć miecza, gdy wymaga tego sytuacja. Na tronie zamku Vosino zasiada znienawidzony Kawan, u którego boku towarzyszy mu matka Lennoxa. Niestety, z niewiadomych przyczyn nie darzy ona swego syna miłością. We wszelkich działaniach zawsze staje po stronie Kawana. On często musi udowadniać swemu władcy, że potrafi być silnym, odpowiedzialnym i walecznym żołnierzem. I właśnie teraz dostaje zlecenie na wyprawę w celu, który sam ma wybrać. Lennox postanawia zrobić pierwszy krok, by odzyskać utracone ziemie i wraz z wyznaczonymi przez Kawana ludźmi udaje się do królestwa Kadier.

Powieść skusiła mnie piękną okładką i nazwiskiem autorki, mimo że nie czytałam do tej pory żadnej jej książki, ale znając opinie o serii „Rywalki” postanowiłam sięgnąć po powieść „Tysiąc uderzeń serca.” Wsiąkałam w tę historię powoli, gdyż nie wszystko od początku było dla mnie jasne. Autorka nie od razu wyjaśnia sytuację, którą obserwujemy w pierwszych rozdziałach, więc nie za bardzo wiedziałam, o co chodzi. Potem sytuacja coraz bardziej się klaruje, wyłaniają się sekrety, wyjaśnienia wcześniejszych zdarzeń i fabuła coraz bardziej wciąga.

Bardzo podobali mi się stworzeni bohaterowie, zarówno pierwszoplanowi jak i postacie drugoplanowe, chociaż autorka oszczędnie dozuje opisy ich wyglądu. Ujawnia tylko charakterystyczne cechy, które pozwalają nam stworzyć obraz danej postaci. Głównie skupiła się na ich osobowości, działaniu i tym, co myślą. Opisy ich przeżyć, analizy, uzasadniania swego postępowania, rozterki i wątpliwości stwarzają okazję do wniknięcia w mentalny świat Anniki i Lennoxa, szczególnie, że narracja prowadzona jest w pierwszej osobie. Najpierw naprzemiennie opowiadają nam oni o sobie i swojej sytuacji, więc można mieć na początku wrażenie poznawania dwóch różnych historii, które w pewnym momencie ze sobą się spotykają. Nie wszystko jest w niej do przewidzenia, gdyż od momentu podjęcia się zadania przez Lennoxa, tempo fabuły zaczyna być szybsze, więc i czytanie przebiega w bardziej dynamicznym tempie.

„Tysiąc uderzeń serca” to historia osadzona w wymyślonej krainie, której mapka terenu została umieszczona na początku powieści, a to ułatwia w zorientowaniu się, co do miejsca akcji w danym momencie. Jest to bardziej romans adult young w bajkowej oprawie, niż typowa opowieść fantasy. Nie ma w niej, bowiem żadnych fantazyjnych stworów i wszechobecnej magii. Polecam tym, którzy lubią romantyczne historie, w których miłość ma różne oblicza, odgrywa różne role, zderza się z przeciwnościami, zagrożeniami, ale w efekcie jest siłą, która przetrwa najcięższe emocjonalne burze.

Książkę przeczytałam, dzięki wydawnictwu Jaguar

Moja ocena:

× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Tysiąc uderzeń serca
Tysiąc uderzeń serca
Kiera Cass
8.5/10

Zakazana miłość, ekskluzywne otoczenie królewskiego dworu, zapadająca w pamięć silna bohaterka i romantyczne uczucie na przekór powinnościom. Wszystkie uwielbiane przez czytelniczki wątki w jednej ks...

Komentarze
Tysiąc uderzeń serca
Tysiąc uderzeń serca
Kiera Cass
8.5/10
Zakazana miłość, ekskluzywne otoczenie królewskiego dworu, zapadająca w pamięć silna bohaterka i romantyczne uczucie na przekór powinnościom. Wszystkie uwielbiane przez czytelniczki wątki w jednej ks...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Cieszę się, że Kiera Cass zdecydowała się napisać tę książkę. Głównie dlatego, że zawarła w niej wszystko to, co czytelnicy tak kochają w „Rywalkach”. Ciekawą historię, zaskakujące zwroty akcji i mił...

@maitiri_books_2 @maitiri_books_2

📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚 "Miłość ma dźwięk. Brzmi jak tysiąc uderzeń serca, które rozlegają się jednocześnie. Jak szum wodospadu albo bezruch świata o świcie. Słyszysz ją w nocy, kołyszącą cię do snu, a poś...

@agnban9 @agnban9

Pozostałe recenzje @Mirka

Fighting Hard For Me
By dwoje chciało na raz...

@Obrazek „czasem warto odważyć się na coś nowego” Jeżeli dwoje ludzi jest w sobie zakochanych, to co w ich relacji może pójść nie tak i pokrzyżować im plany? Otóż p...

Recenzja książki Fighting Hard For Me
Błąd
Naprawianie błędów nie jest łatwe.

@Obrazek „gdy się kocha, człowiek ma wrażenie, że jego serce jest przepełnione emocjami i że ukochanej osoby potrzebuje bardziej niż wszystkiego innego na świecie” ...

Recenzja książki Błąd

Nowe recenzje

Panika
Panika
@libros_de_c...:

To była mocna książka. Historia opowiada losy mężczyzny który pewnego dnia budzi się w łazięce knajpy, obok zwłok. Nie...

Recenzja książki Panika
Ocalenie
Książka zaglądająca do wnętrza duszy
@kobiece.ksz:

OCALENIE to nie tylko zwykle słowa na papierze. To zdecydowanie podróż w głąb duszy Amandy, głównej bohaterki. Gwarant...

Recenzja książki Ocalenie
Nie udawaj, że chodzi o coś więcej
Polecam
@azarewiczu:

"Moja sytuacja z Aleksandrem była naprawdę... trudna. Chociaż może trudna to niezbyt dobre słowo. To, co było między na...

Recenzja książki Nie udawaj, że chodzi o coś więcej
© 2007 - 2024 nakanapie.pl