Namiestniczka. Księga II recenzja

Hop, siup, zmiana pup

Autor: @Tessiak ·2 minuty
2011-06-30
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Na książkę „Namiestniczka. Księga II” czekałam w wielkim napięciu.

Wiera Szkolnikowa, pochodząca z byłego ZSRR, obecnie obywatelka Kanady, rpgowiec i pisarka, a prywatnie żona i matka, po raz kolejny zaprasza nas do świata Suremu.
Patrząc na okładkę, odniosłam pozytywne wrażenie. Kolory raczej stonowane , niezła grafika, „nie gryząca” się z nią czcionka tytułowa. No i ten stylizowany grzbiet woluminu!
W porównaniu do tomu pierwszego, książka jest cieńsza o około 300 stron. Posiada czytelną czcionkę, ponownie – krótkie rozdziały, pisana jest znanym mi już lekkim, interesującym stylem . Lektura zajęła mi właściwie tyle czasu, co „Namiestniczka. Księga I” , wzbudziła za to na tyle mieszane uczucia, że do uporządkowania odczuć potrzebowałam więcej czasu.

Ale po kolei. Tom pierwszy pozostawił mnóstwo niezakończonych wątków. Otwieram część drugą pragnąc czytać dalej, dalej, dalej… A tu klops. Od wydarzeń opisanych wcześniej minęło 20 lat. Nie ma już namiestniczki Enrissy. Nie ma kontynuacji wątków. Na pozycji bohaterów znajdują się głównie potomkowie postaci, o których losach chętnie bym się przekonała. Ci, którzy się pojawiają (z paroma chlubnymi wyjątkami, w końcu magowie są długowieczni) są teraz postaciami pobocznymi, wtłoczonymi w role matek, ojców czy teściowych.

Jako gracz RPG przychodzi mi na myśl tylko jedno określenie takiego stanu rzeczy – to zupełnie inna kampania. Nie tego oczekiwałam po kontynuacji. Miałam nadzieję, że pojawią się retrospekcje, „zasypujące” tę czasową wyrwę, niestety było ich moim zdaniem zbyt mało.

Galeria postaci znów jest bogata. Zaskakujące, jak inne potrafią być dzieci od swoich rodziców. Zderzenie tych różnic jest bardzo mocną stroną książki. Czytelnik porównujący portrety psychologiczne młodych bohaterów ze starymi czasem nie może się nadziwić, że tak daleko padło jabłko od jabłoni. W tej materii największym rozczarowaniem okazała się być dla mnie postać Salome Jasnej – nowej namiestniczki, którą pamiętam jako malutkie dziecko z pierwszego tomu. Przekonana od dziecka o tym że zostanie namiestniczką, zdolna czarownica nie przykłada się za nadto do nauk i wyrasta na kobietę słabą, głupiutką, zachwyconą elfami i zupełnie nieprzygotowaną do rządzenia. Jest marionetką nie tylko w rękach magów, jak można przeczytać w nocie na tylnej okładce, ale przede wszystkim – elfów. Jej uwielbienie dla tej rasy sprowadza na Imperium Anryjskie śmierć i kłopoty.

Intryga goni intrygę, pojawia się coraz więcej wątków. Jaki interes w tej grze mają magowie i do czego tak naprawdę dążą elfy? Czy spełni się proroctwo i król Elian powróci? Czy Salome Jasna pozostanie naiwna? Dla kogo ratunek przybędzie zbyt późno? Wiera Szkolnikowa skutecznie buduje napięcie, tylko częściowo zaspokajając ciekawość.
„Namiestniczka. Księga II” to książka dobra i godna polecenia, nie tylko osobom zainteresowanym fantastyką. Pomimo pierwszego szoku, jaki wywołuje w porównaniu do tomu pierwszego, dałam się pochłonąć i z niecierpliwością czekam na zwieńczenie całej historii.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-06-29
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Namiestniczka. Księga II
Namiestniczka. Księga II
Wiera Szkolnikowa
8.3/10
Cykl: Trylogia Suremu, tom 2

Drugi tom epickiej Trylogii Suremu! Następczyni Enrissy, namiestniczka Salome Jasna jest marionetką w rękach magów. Wielka Rada wykorzystuje jej słabość, sprawując faktyczne rządy w Imperium Anryj...

Komentarze
Namiestniczka. Księga II
Namiestniczka. Księga II
Wiera Szkolnikowa
8.3/10
Cykl: Trylogia Suremu, tom 2
Drugi tom epickiej Trylogii Suremu! Następczyni Enrissy, namiestniczka Salome Jasna jest marionetką w rękach magów. Wielka Rada wykorzystuje jej słabość, sprawując faktyczne rządy w Imperium Anryj...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Minęło 20 lat odkąd Enrissa, Namiestniczka z prawdziwego zdarzenia, rządziła Imperium Anryjskim. Teraz jej miejsce zajęła krucha i niepewna siebie Salome Jasna zupełnie niepodobna do swojej poprzednic...

@wolfikowa @wolfikowa

Pamiętacie Enrissę? Silną, mądrą, piękną i obeznaną z władzą i polityką kobietę, której przypadła rola idealnie pasująca do jej charakteru i umiejętności, rola Namiestniczki? W księdze drugiej możecie...

@enga @enga

Pozostałe recenzje @Tessiak

Operacja Leopard. Gorzkie zwycięstwo
Gorzkie zwycięstwo.

Nazwisko Leo Kesslera rzuciło mi się kilkukrotnie w oczy w czasie wizyt w księgarni, ale dopiero teraz miałam okazję zapoznać się z jego twórczością. Zmarły w 2007 roku a...

Recenzja książki Operacja Leopard. Gorzkie zwycięstwo
W cieniu kwitnących wiśni
Kim jest Nao?

Podobno dopiero po czterdziestu dziewięciu latach krąg życia zamyka się, by zmarły mógł połączyć się z przodkami. Swoistego zamknięcia cyklu życia swej babki, Nao, dokonu...

Recenzja książki W cieniu kwitnących wiśni

Nowe recenzje

Wszystkie twoje winy
Głębia emocji, ktora zapiera dech w piersi.
@Mania.ksiaz...:

„Wszystkie Twoje winy” to powieść, która zapiera dech w piersiach swoją głębią emocji i niezapomnianymi momentami. Auto...

Recenzja książki Wszystkie twoje winy
Co wyszeptał nam deszcz
czego nie wyszeptał nam deszcz
@aga.misiak3:

Naprawdę lubię Asię Balicką, liczyłam więc na dobrą aczkolwiek łapiącą za serce książkę, jednak niestety się zawiodłam ...

Recenzja książki Co wyszeptał nam deszcz
Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Druga część lepsza!
@miguelrafael:

Do recenzji otrzymałem od razu całość dylogii "Stowarzyszenie Srok" - "One for sorrow" i "Two for joy". Jako że serię p...

Recenzja książki Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
© 2007 - 2024 nakanapie.pl