Dziewczyny, które zaginęły recenzja

„Ile mrocznych tajemnic może skrywać małe miasteczko?”

Autor: @zaczytana.archiwistka ·2 minuty
2023-08-19
Skomentuj
2 Polubienia
„Dziewczyny, które zaginęły” autorstwa Claire Douglas to jeden z tych thrillerów psychologicznych, którego fabuła nie pozwoliła mi się od siebie oderwać. Kiedy już zaczęłam czytać, nie potrafiłam przestać. Autorka przygotowała dla swojego czytelnika historię pełną kłamstw oraz zawiłych zwrotów akcji, której zakończenie wbije w fotel!

”W sielankowym zakątku południowozachodniej Anglii, nie ma nic bardziej intrygującego niż przypadek Olivii Rutherford. Cztery dziewczyny jechały do domu, a po tym, jak ich samochód uległ wypadkowi, znaleziono tylko jedną z nich – Olivię.
Co się stało z dziewczynami, które zniknęły? Dziennikarka Jenna Halliday pojawia się w Wiltshire w związku ze zbliżającą się dwudziestą rocznicą tej tragedii, aby opisać sprawę. Miejscowi nie są zadowoleni z obecności tej outsiderki, zdeterminowanej, aby grzebiąc w przeszłości, dokopać się prawdy.
Wkrótce Jenna zaczyna dostawać pisemne pogróżki. Mieszkańcy miasteczka dają jej wyraźnie do zrozumienia, że nie jest tu mile widziana: musi wyjechać, zanim spotka ją coś złego… i zanim stanie się kolejną zagadką związaną z tym miejscem.”

„Dziewczyny, które zaginęły” to kolejna powieść, którą poznajemy z perspektywy dwóch kobiet (tak pomiędzy nami - historię poznajemy z trzech narracji, jednak nie zdarzę Wam, o co chodzi z tą ostatnią): sprytnej reporterki Jenny Halliday, która zajmuje się nagraniem podcastu na temat tajemniczego zaginięcia sprzed lat oraz jedynej ocalonej - Olivii. Czy było to dobrym posunięciem? Zdecydowanie! Ten element nadaje historii pewnego dramatyzmu oraz zdecydowanie pobudza nasz apetyt na więcej.

Najnowsza książka Douglas to również historia z małomiasteczkowym klimatem, co zwęża nasz krąg podejrzanych. Jednak spokojnie, nie każdy z mieszkańców tego miasteczka będzie chętny na rozmowę z naszą dziennikarką. Owszem, znajdziecie tutaj osoby, którym aż za bardzo rozwiąże się język, jednak nie zabraknie postaci, których odpowiedzi były bardzo dwuznaczne, co tylko spowodowało we mnie ciarki oraz spowodowało w mojej głowie wiele pytań, na które oczywiście odpowiedzi zbyt szybko nie dostałam.

Jak już wspomniałam we wstępie, „Dziewczyny, które zaginęły” to ten tytuł, który jak zaczniesz czytać, brniesz dalej - wręcz po kilku pierwszych rozdziałach zaczynasz czuć pewne przyciąganie, które pojawia się między Tobą a tą lekturą. Co tu dużo mówić, Claire Douglas doskonale wie, jak tworzyć historie, które biorą nas w swoje szpony, a na końcu brutalnie nas puszczają, że nie jesteśmy w stanie pojąć, co takiego się właśnie wydarzyło.

Na koniec kilka słów o zakończeniu, które zdecydowanie zalicza się do tych mocniejszych. Od samego początku autorka nakierowuje nas na zupełnie inny finał, który na samym końcu okazuje się być jedynie ślepym zaułkiem. Jej nieprawdopodobna wersja zdarzeń była bardzo dobrze przemyślana - wszystkie elementy łączyły się w jedną spójną całość. Słowo, kiedy przeczytałam ostatni rozdział tej książki, w mojej głowie pojawiała się tylko jedna myśl: „ale jak? Przecież tamta wersja od początku mi pasowała!”.

Czy książkę polecam? „Dziewczyny, które zaginęły” to historia obowiązkowa dla fanów thrillerów psychologicznych, w których napięcie rośnie wraz z kolejnym, przeczytanym rozdziałem. Ja sama świetnie się w czasie tej lektury bawiłam, więc jestem pewna, że u Ciebie będzie podobnie!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-08-16
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dziewczyny, które zaginęły
Dziewczyny, które zaginęły
Claire Douglas
7.6/10

Ile mrocznych tajemnic może skrywać małe miasteczko? W sielankowym zakątku południowozachodniej Anglii, nie ma nic bardziej intrygującego niż przypadek Olivii Rutherford. Cztery dziewczyny jechały ...

Komentarze
Dziewczyny, które zaginęły
Dziewczyny, które zaginęły
Claire Douglas
7.6/10
Ile mrocznych tajemnic może skrywać małe miasteczko? W sielankowym zakątku południowozachodniej Anglii, nie ma nic bardziej intrygującego niż przypadek Olivii Rutherford. Cztery dziewczyny jechały ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Zazwyczaj jest takie przekonanie, że w dużym mieście można łatwo ukryć swoje tajemnice, lecz jednak w małych miejscowościach również jest to możliwe... Początek tej historii jest dość mroczny i taje...

@maciejek7 @maciejek7

Stafferbury w hrabstwie Wiltshire to niewielkie, angielskie miasteczko, które kryje nieproporcjonalnie wielkie tajemnice. Jenna Halliday, dziennikarka BBC, przygotowuje podcast o tajemniczym wypadku ...

@ladybird_czyta @ladybird_czyta

Pozostałe recenzje @zaczytana.archiw...

Stella. Oblicza zemsty
„W świecie pełnym mrocznych sekretów, granice zemsty nie istnieją...”

Adrian Bednarek ponownie udowadnia, że jest mistrzem w tworzeniu złożonych, pełnych mroku postaci i dynamicznych, trzymających w napięciu fabuł. "Stella. Oblicza zemsty"...

Recenzja książki Stella. Oblicza zemsty
Prawo żony
„Czy zdasz test na lojalność, kiedy zostaniesz zupełnie sama?”

O mój Boże, aż nie wiem, od czego zacząć! Farion przeszła samą siebie w trakcie pisania tej książki. "Prawo Żony" to trzeci tom serii "Krwią Naznaczone", i przyznam szcz...

Recenzja książki Prawo żony

Nowe recenzje

Gdzie nie sięgają zorze
Świetna polska fantastyka!
@maitiri_boo...:

"Gdzie nie sięgają zorze" to powieść (debiut utalentowanej Pauliny Piontek), którą pokochałam już dawno temu. Dzięki te...

Recenzja książki Gdzie nie sięgają zorze
Taylor-Verse. Uniwersum Taylor Swift. Nieoficjalny przewodnik
Uniwersum Taylor
@sistersasbooks:

CZAS UDAĆ SIĘ W PODRÓŻ PO UNIWERSUM TAYLOR Hej, hej ! Czy mamy tu fanki oraz fanów Taylor Swift ? Jeżeli wasza odpowied...

Recenzja książki Taylor-Verse. Uniwersum Taylor Swift. Nieoficjalny przewodnik
Za kurtyną
Klasyka
@Aleksandra_99:

Klasyczne kryminały, choć kiedyś nie trzeba było ich tak nazywać, teraz warto dodać właśnie tą nazwę, ponieważ różnią s...

Recenzja książki Za kurtyną
© 2007 - 2024 nakanapie.pl