Inną drogą recenzja

Książkę otrzymałam przypadkiem i podeszłam do niej raczej z rezerwą. Rzadko czytam debiuty. Ale jak bardzo się myliłam. Wręcz ją pochłonęłam. Czytało się bardzo lekko, a to dzięki pięknemu stylowi pisania autorki. Nie pamiętam, aby jakaś książka w przeciągu ostatniego roku tak mnie zaskoczyła i pochłonęła. Historia w niej opisana dotyczy Zuzy i Huberta. Poznajemy ich jako nastolatków i towarzyszymy im do dorosłości. Widzimy jakich trudnych wyborów dokonują i jakie błędy popełniają. Ale umiejętnie wplecione wątki postaci drugoplanowych dostarczają nam również wiele emocji i wzruszeń. A skoro o wzruszeniu mowa, to czytając tę książkę płakałam wiele razy. Mąż zapytał, po co to czytam jak tak ryczę? A ja płakałam, bo wszystko jest tak wspaniale opisane, że wręcz czułam ból Zuzy. Gratuluję autorce takiej wrażliwości i lekkości w przekazywaniu tak trudnych sytuacji w życiu chyba każdego z nas. Debiut wyjątkowo udany. A ja z pewnością sięgnę po kolejne pozycje tej autorki, jeśli będą kiedyś wydane (a mam taka nadzieję). Książka była pożyczona od koleżanki i choć ją przeczytałam, to mimo wszystko ją kupię i postawię na półce. Jest tam wiele fragmentów, do których z pewnością wrócę. Polecam serdecznie.