Pętla linii 168 recenzja

Intrygująca, klimatyczna, komiksowa opowieść o podróży w czasie...

Autor: @Uleczka448 ·3 minuty
2023-10-24
Skomentuj
4 Polubienia
Komiksowa opowieść o podróżach w czasie... - powiecie zapewne: "znowu". Jednakże tym razem mam na myśli naprawdę intrygującą, ciekawą i przede wszystkim osadzoną w naszej polskiej codzienności historię, która wyróżnia się na tle innych pozycji traktujących o swego rodzaju wehikułach czasu i skutkach, jakie niesie z nich korzystanie. Mowa tu o komiksie pt. „Pętla linii 168”, autorstwa xulma, czyli Marcina Surmy.


Główną bohaterką tej opowieści jest Zosia - sympatyczna, urocza, lubiana licealistka, która wraz z kolegami przygotowuje się właśnie do studniówkowego balu. Pewnego razu, na wskutek kompletnego przypadku, wsiada ona do trolejbusu linii 168, który okazuje się być... - wehikułem czasu. Od tej chwili dziewczyna korzysta coraz częściej i świadomiej z zaoferowanej jej możliwości powracania do przeszłości, chcąc tyleż cieszyć się przyjemnością i wielką frajdą, co i naprawiać pewne drobne błędy. Problem jednak w tym, że wraz z każdą podróżą życie Zosi nabiera coraz większego chaosu...


Zaintrygowała, zafascynowała i porwała mnie ta znakomita, komiksowa relacja! Przede wszystkim mamy tu barwne i niezwykle inteligentne spojrzenie na podróże w czasie, których celem nie jest zmiana losów świata, dziejów kraju, czy też nawet życia danej osoby, ale poukładanie spraw pomiędzy trójką przyjaciół, gdzie dwie dziewczęta kochają tego samego chłopaka. I to wydaje się być czymś zdecydowaniem bardziej realnym, bliższym nam czytelnikom, łatwiejszym do uwierzenia. Po drugie zaś komiks ten łączy w perfekcyjny sposób fantastykę z obyczajowym dramatem dla młodzieży, w którym to mariażu oba te wątki jawią się równie udanie.


Z pewnością zaoferowana nam tutaj fabularna relacja nie należy do najprostszych, wbrew początkowym pozorom. Otóż wraz z kolejnymi perypetiami Zosi i jej podróżami w czasie pojawia się tu logicznie zaplanowany chaos czasu, miejsc, zdarzeń i powtórzeń danych sytuacji. I podobnie, jak sama główna bohaterka, tak i my mamy pewien kłopot z odnalezieniem się w tej historii, aczkolwiek z postępem lektury opowieść ta nabiera coraz większej klarowności, prowadząc nas strona po stronie i kadr po kadrze do mocnego finału. I warto tu docenić ogrom pracy autora nad tym scenariuszem, w którym każde słowo, każdy gest bohaterów i każdy obrazek mają wielkie znaczenie...
 Zosia - to dziewczyna z naszego sąsiedztwa, podobna do naszych znajomych, bliskich, nas samych z czasu liceum. I to też sprawia, że od pierwszych chwil lektury darzymy ją wielką sympatią, zrozumieniem, życzliwością względem tego, by wreszcie udało jej się opanować ten czasowy i uczuciowy chaos, w jakim się znalazła. Łatwiej jest nam również uwierzyć w nią i pozostałych bohaterów, którzy są przecież tak bardzo nasi, polscy, zwyczajni w swojej nie idealności. Bo też z czasem okazuje się, że dobro i zło tkwi w każdym człowieku, a jedynie okoliczności decydują o tym, które w nich staje się w danym czasie dominującym.


Bardzo wysoko oceniam również ilustracyjną postać tego tytułu, gdzie to mamy do czynienia z prostymi w swej formie, bardzo urokliwymi i dość mocno zróżnicowanymi rysunkami. Czasami cechuje je bowiem nieco bardziej złożony układ kresek i kształtów, ale innym razem jeden mały detal na tle całej białej strony. I to działa, ma wielką wymowę oraz sprawia, że tak naprawdę do samego końca relacja ta jest tajemniczą również na polu ilustracyjnej szaty. Do tego dochodzi piękne wykorzystanie bieli i czerni.
 Fantastyka i obyczajowe klimaty w ambitnej postaci - to chyba najlepsze określenie tej komiksowej opowieści, która niesie sobą wielkie emocje i która zapewnia znakomitą rozrywkę. Warto wspomnieć także o tym, że komiks ten powstawał przez kilkanaście lat, co też wydaje się wpłynęło na tę historię tylko i wyłącznie pozytywnie, czyniąc ją dziełem przemyślanym, dopracowanym oraz odzwierciedlającym naturalną zmianę postawy autora względem tych bohaterów i ich przedziwnych losów.


Słowem podsumowania – komiksowa opowieść „Pętla linii 168”, to pozycja interesująca, oparta na ciekawym pomyśle i rzucająca nieco inne spojrzenie na literacki motyw podróży w czasie. To również piękny obraz naszej polskiej codzienności widzianej oczyma nastolatków, którzy kochają po raz pierwszy i którzy po raz pierwszy również cierpią za sprawą tego uczucia. Sięgnijcie po ten tytuł – naprawdę warto.

Moja ocena:

× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pętla linii 168
Pętla linii 168
"xulm"
8/10

Czy odważysz się wsiąść w trolejbus linii 168 i pojechać nim aż do końca trasy? Czy można cofnąć czas? Czy można tym razem zdążyć na pierwszą lekcję? Czy można przeżyć studniówkę je...

Komentarze
Pętla linii 168
Pętla linii 168
"xulm"
8/10
Czy odważysz się wsiąść w trolejbus linii 168 i pojechać nim aż do końca trasy? Czy można cofnąć czas? Czy można tym razem zdążyć na pierwszą lekcję? Czy można przeżyć studniówkę je...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Uleczka448

Opowieści Baśniomistrza. Księga Koszmarów: Transylwania
Znakomita, paragrafowa gra grozy!

Świat grozy, horroru, koszmaru i wielkich wyzwań... - do takiej oto rzeczywistości zabiera nas najnowsza odsłona serii drużynowych gier paragrafowych „Opowieść Baśniomi...

Recenzja książki Opowieści Baśniomistrza. Księga Koszmarów: Transylwania
Antykwariat pod Salamandrą
Magia, przygoda, Zielona Góra i wielkie emocje!

Adam Przechrzta przychodzi do nas z zupełnie nową historią, oczywiście spod znaku literackiego fantasy. Oto bowiem nakładem Wydawnictwa Fabryka Słów ukazała się właśnie...

Recenzja książki Antykwariat pod Salamandrą

Nowe recenzje

Gdzie nie sięgają zorze
Świetna polska fantastyka!
@maitiri_boo...:

"Gdzie nie sięgają zorze" to powieść (debiut utalentowanej Pauliny Piontek), którą pokochałam już dawno temu. Dzięki te...

Recenzja książki Gdzie nie sięgają zorze
Taylor-Verse. Uniwersum Taylor Swift. Nieoficjalny przewodnik
Uniwersum Taylor
@sistersasbooks:

CZAS UDAĆ SIĘ W PODRÓŻ PO UNIWERSUM TAYLOR Hej, hej ! Czy mamy tu fanki oraz fanów Taylor Swift ? Jeżeli wasza odpowied...

Recenzja książki Taylor-Verse. Uniwersum Taylor Swift. Nieoficjalny przewodnik
Za kurtyną
Klasyka
@Aleksandra_99:

Klasyczne kryminały, choć kiedyś nie trzeba było ich tak nazywać, teraz warto dodać właśnie tą nazwę, ponieważ różnią s...

Recenzja książki Za kurtyną
© 2007 - 2024 nakanapie.pl