Lucia recenzja

„Kaskady kryminalno-sensacyjnych motywów, ale totalnie bez jakiegoś pomysłu, jak to wszystko ze sobą połączyć”

Autor: @Bartlox ·2 minuty
2024-05-03
Skomentuj
9 Polubień
Dwie rzeczy trzeba tej powieści oddać:
1) Ma naprawdę dobry początek. Mocny, świetnie napisany, wciągający, sprawiający, że chce się czytać, że chce się obcować z tym światem, wykreowanymi przez Miniera bohaterami i zdarzeniami,
2) To początkowe wrażenie udaje się autorowi rozciągnąć na nieco dłuższy czas, nie znika ono po pierwszych kilku czy chyba nawet kilkunastu stronach. Ciekawe, że dość trudno podać konkretny moment, kiedy to już go nie ma, jego wygaszanie trwa na tyle długo, że nie zauważamy tej chwili. Tej, gdy przestaje być „mocno”, ale i tej, gdy tekst nie jest już po prostu tak sprawnie napisany.

I to w sumie tyle, gdy idzie o to, co mogę dobrego o „Lucii” napisać :) Poza tym, cóż, wieje z niej schematyzmem, przewidywalnością, i – od owego nieokreślonego momentu – przeciętnością. Pisarz oczywiście podejmuje dzielną walkę z tymi elementami, mnożąc zwroty akcji (czy też raczej cosie, które mają owe zwroty akcji przypominać) dodając coraz to nowe postacie, lokacje, teorie, miniwykładziki o historii sztuki (choć ten element tak naprawdę totalnie olewa, zwłaszcza na tle tego, jakie znaczenie sztuka miała mieć w tej powieści, szkoda, gdyby była tu jakakolwiek wiedza na temat barokowego malarstwa hiszpańskiego, nawet nie dobrze podana, jakakolwiek, to naprawdę wzbogacałoby tę książkę), nagle pojawiające się przemyślenia na temat języka ciała, dynamiki relacji w grupie studentów itd. Robiąc tak naprawdę kaskady tego wszystkiego, zwłaszcza owych usiłowań tworzenia zwrotów akcji, ale totalnie bez jakiegoś pomysłu, jak to wszystko ze sobą połączyć.

Swoją drogą to można by się zastanawiać, czy w ten sposób autor nie próbował czegoś przed czytelnikiem zasłonić. Ukryć czegoś, w szczególności może jednej, rzucającej się w oczy cechy tego swojego dziełka – uderzającej wręcz głupoty dużej części bohaterów. Serio ludzie z takimi brudami w kartotekach tak bardzo nie uważaliby, by to wszystko nie powychodziło na jaw? Naprawdę tak ciężko było pewne sprawy pokojarzyć (no choćby to, że ta postać to ta postać)? Mam jednak wrażenie, że nie, kaskady swoją drogą, głupota (której pisarz chyba zwyczajnie nie zauważał) – swoją.

Na tym tle ciekawie wypada tytułowa Lucia, która ma zdaje się stać się główną postacią całej kryminalno-sensacyjnej serii. Dowiadujemy się o niej sporo, jednocześnie zaś Minierowi udaje się nie epatować nas informacjami o niej. I kupujemy ją jako postać, z jej zdolnościami i słabościami, za to plusik. Choć… w pewnymi momencie nasza dzielna policjantka zabiera pewną rzecz z miejsca zbrodni (jednego z wielu miejsc zbrodni w tej pełnej kaskad powieści :)) ) z myślą „Potem to tam z powrotem podłożę i adwokat przestępcy nie będzie się mógł powołać na to, że zdobyłam ten dowód nieoficjalnie”.


Dosłownie tak właśnie robi.

W jednej z powieści Tany French policjant, w identycznej sytuacji, najpierw długo hamletyzował nad swoją decyzją, a potem postanowił, że po tej sprawie odchodzi ze służby, bo okazał słabość charakteru i w przyszłości nie będzie dawał gwarancji rzetelnego prowadzenia spraw. Lucia po prostu to robi i jest zadowolona z siebie.

Serio?

Moja ocena:

× 9 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Lucia
2 wydania
Lucia
Bernard Minier
7.5/10
Cykl: Porucznik Lucia Guerrero, tom 1
Seria: Thriller [Rebis]

Pierwszy tom nowej serii z porucznik Lucią Guerrero. Grupa studentów kryminologii Uniwersytetu w Salamance odkrywa istnienie mordercy, który przez kilkadziesiąt lat wymykał się organom ścigania. Z...

Komentarze
Lucia
2 wydania
Lucia
Bernard Minier
7.5/10
Cykl: Porucznik Lucia Guerrero, tom 1
Seria: Thriller [Rebis]
Pierwszy tom nowej serii z porucznik Lucią Guerrero. Grupa studentów kryminologii Uniwersytetu w Salamance odkrywa istnienie mordercy, który przez kilkadziesiąt lat wymykał się organom ścigania. Z...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Bernard Minier, francuski autor powieści kryminalnych mógłby spokojnie odcinać kupony i wieść dostanie życie jako twórca cyklu powieści z Martinem Servazem, wypuszczając co rok na rynek nową książkę ...

@Jezynka @Jezynka

Ostatnio zauważyłam nowy trend w literaturze. Powstaje coraz więcej serii książkowych z policjantkami w roli głównej i to zarówno w Polsce jak i za granicą. Książki się sprzedają i bardzo dobre opini...

@kuklinska.joanna @kuklinska.joanna

Pozostałe recenzje @Bartlox

Debit
Klaustrofobia w cieniu wirusa (i pewnej dziewczyny)

C.J. Tudor, pisząc tę powieść, mocno ułatwiła sobie pracę. I nie chodzi mi teraz o wprowadzenie do niej mocno przemawiającego do nas dziś, w 2024 r., motywu pandemii o...

Recenzja książki Debit
Berdo
Przelicytowane :(

„Ostro Pan licytuje, Panie Mróz” – taka myśl pojawiła się w mojej głowie gdy doczytałem do około dwóch trzecich „Berda”. Tak, położenie, w którym znaleźli się wtedy wykr...

Recenzja książki Berdo

Nowe recenzje

Jaskinie umarłych
Jaskinia zaburzonego umysłu
@alenajpierw...:

Thrillery psychologiczne z profilerami kryminalnymi w roli głównej, lubicie ? Ja, podróże w odmęty zaburzonej, mrocznej...

Recenzja książki Jaskinie umarłych
Lato o smaku miłości
Kamień z wielkim love 📚🌺
@alenajpierw...:

Pytasz, czy kogoś kochałam przed tobą? Nie wiem - być może, że tak Czy to jest ważne? Pójdź, usiądź tu, obok Wczuj się ...

Recenzja książki Lato o smaku miłości
Love Me, My Dear
Sztos <3<3<3
@czarno.czer...:

"– Sam w prze­szło­ści też uwa­ża­łem, że nie ma nic złego w życiu jed­nym i tym samym ryt­mem, aż na­resz­cie usły­sza...

Recenzja książki Love Me, My Dear
© 2007 - 2024 nakanapie.pl