Ostatnio mam szczęście do książek, których fabuła jest osadzona w miejscowościach, które znam. Od razu poczułam sentyment do takich historii. A wy spotkaliście się z książką, w której fabuła rozgrywa się w miejscowości, którą dobrze znacie?
Twórczość Jagny Rolskiej poznałam przy tytule “SeeIt”, była to dla mnie dość brutalna lektura, jednak mimo mojej początkowej niechęci, muszę się przyznać, że mocno zapadła mi w pamięci ta historia. Tak bardzo, że nie omieszkałam się zaopatrzyć w “TakeIt”. Kolejny raz autorka zachwyciła i zaintrygowała mnie opowiadaniem w antologii “Kwiat paproci i inne legendy słowiańskie”. Historia ta, toczyła się w Jastarni, mieście, które kocham całym sercem, w którym się wychowałam, z którym mam wiele wspomnień. Po “Klątwę kani” Jagny Rolskiej sięgnęłam nie ze względu na fabułę toczącą się na Półwyspie helskim, a ze względu na polecenia. Jak tylko Wydawnictwo Mięta wydało tę książkę, moje social media zalała fala pochwał i poleceń “Klątwy kani”. Jak po takim dobrym odbiorze, mogłam nie sięgnąć po nią? No nie mogłam, książkę przeczytałam w kilka godzin, nie mogłam się od niej oderwać, a zakończenie dało mi nadzieję, że to nie koniec historii.
Gina to znana instagramerka, która jakiś czas temu brała udział w wypadku samochodowym, od tamtej pory Gina nie chodzi, a jej matka straciła życie. Odcinek drogi między Juratą a Helem na zawsze będzie kojarzył jej się z tym okropnym wypadkiem, dlatego Gina stara się trzymać z dala od Półwyspu helskiego, jednak los ma dla niej inne plany. W wyniku kolejnego nieszczęśliwego wypadku Gina ląduje w morzu, co będzie początkiem magicznej podróży przez czas.
Lubicie książki o podróżach w czasie? Polecicie mi jakieś? Może już znacie mnie trochę i wiecie, że nie lubię czytać opisów, a co za tym idzie mam często niespodzianki podczas czytania danej książki. Tak właśnie było podczas lektury tej książki, nie spodziewałam się niczego konkretnego po tej lekturze, poszłam ślepo w polecenia i dosłownie zachwyciłam się wspomnieniami Helu. W chwili, gdy odkryłam, że to historia o podróży w czasie, dosłownie się zachwyciłam. Bardzo mi się spodobał ten motyw i wyjaśnienie tych podróży, jakie przedstawiła nam autorka.
Podczas lektury miałam ochotę zadzwonić do babci i dopytać się o wszystkie legendy i mity, jakie zna na temat Helu i jego okolic. Mama odrobinę mi opowiadała o starym Helu i sama zainteresowała się książką. Oczywiście już po skończonej książce doczytałam, że to pierwszy tom cyklu “Pajęczyna czasu”, więc moje serce jest bardzo uradowane, że to nie koniec tej fascynującej przygody. Przyznaję, że książkę odsłuchałam w wersji audio, jednak jestem pewna, że bardzo chce mieć ją również w wersji papierowej, ponieważ wiem komu, może się spodobać ta historia. Autorce udało się stworzyć świetny klimat średniowiecznej wsi, pełnej zabobonów i daleko idącej ignorancji wobec kobiet. Dołączam do grona wielbicieli i mam zamiar polecać ją dalej. A ty sięgniesz po “Klątwę kani”?
Gina, znana gdyńska celebrytka, traci władzę w nogach w wypadku samochodowym, w którym ginie jej matka. Dziewczyna usiłuje poukładać sobie życie i trzymać się jak najdalej od Helu, przeklętego miejsc...
Gina, znana gdyńska celebrytka, traci władzę w nogach w wypadku samochodowym, w którym ginie jej matka. Dziewczyna usiłuje poukładać sobie życie i trzymać się jak najdalej od Helu, przeklętego miejsc...
To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, słyszałam o jej wcześniejszej powieściach, jednak nie miałam przyjemności żadnej przeczytać. Postanowiłam to zmienić przy okazji książki "Klątwa Kani...
Intrygująca to mało powiedziane! Genialna powieść łącząca dwa światy! Giny, studentki i znanej influencerki, która w wypadku traci mamę i wiedzie samotne życie oraz Markusa - średniowiecznego pirat...
EF
@dariazofians
Pozostałe recenzje @Nastka_diy_book
Spęd
Bierzecie udział w Book tourach? Ostatnio bardzo zmniejszyłam liczbę takich akcji, dosłownie do jednej na rok, ponieważ książki są szeroko dostępne. Mamy Legimi, Empik G...
@ObrazekTrafiliście kiedyś na książkę, którą można było opisać, że była "o wszystkim i o niczym”? Mam mętlik w głowie po lekturze "Miasta gwiezdnego pyłu" Georgii Sum...