Kobieta, którą byłam recenzja

„Kobieta, którą byłam” Kerry Fisher

Autor: @Sylwia.B ·2 minuty
2022-04-07
Skomentuj
3 Polubienia
Przyszło nam żyć w dziwnych czasach. Zanim spróbujemy dania w restauracji, robimy zdjęcie i wrzucamy na nasze social media. To właśnie tam sprawdzamy, co słychać u naszych znajomych, zamiast do nich zadzwonić czy spotkać na żywo. Staramy się im zaimponować wrzucając tylko atrakcyjne zdjęcia, kreując świat, który czasem mocno odbiega od rzeczywistości. Ten właśnie problem poruszyła Kerry Fisher w swojej najnowszej powieści Kobieta, którą byłam.
Trzy kobiety wprowadzają się do nowych domów na strzeżonym osiedlu. Każda z nich ma swoją historię, głęboko skrywane tajemnice. Na ich kontach w mediach społecznościowych można śledzić, jak wspaniałe życie prowadzą, jakie mają cudowne rodziny, kochających mężów. Tragiczny wypadek, do którego zostaje wezwana jedna z bohaterek, zapoczątkowuje szereg trudnych wydarzeń, które spowodują, że mozolnie wykreowany, idealny świat, zaczyna się sypać.
Kerry Fisher po raz kolejny zafundowała swoim czytelniczkom niesamowicie wciągającą historię, ze wspaniałymi bohaterami, przepełnioną emocjami. Trzy kobiety, zupełnie inne, jednak udaje im się zaprzyjaźnić, a przy tym zawalczyć o siebie i swoją rodzinę. Doskonale wykreowane postaci, bardzo realne, ze wszystkimi słabościami, dokładnie takie, jakie na co dzień spotykamy na ulicy. Polubiłam wszystkie 3 damskie bohaterki, choć najbardziej Sally. Kobieta niezależna, robi karierę, podróżuje, lubi swoje wygodne poukładane życie u boku Chrisa. Z biegiem lat zaczyna jej jednak czegoś brakować. W powieści nie brak też charakterystycznych drugoplanowych postaci, jak właśnie wspomniany mąż. On zdecydowanie był najbardziej irytującym bohaterem z uwagi na swoje poglądy, ale też obłudę.
Kobieta, którą byłam to historia, która bawi, wzrusza, ale też poucza i skłania do refleksji. Za pomocą zdjęć, odpowiednio dobranych hashtagów, pokazujemy innym nasz świat, choć prawda bywa czasem zupełnie inna, wręcz okrutna. Porównujemy swoje życie do tego idealnego, pokazanego na Instagramie, zazdrościmy, nie doceniając, tego co mamy pod nosem. W pogoni za bogactwem, karierą, tracimy z oczu to, co najważniejsze, bliskich i siebie samych.

„Własne mieszkanie, wspaniała okazja biznesowa, niezależność osiągnięta znacznie wcześniej od naszych rówieśników. A wraz z nią ambicje, by mieć więcej, większe i lepsze – akceptowanie dłuższych godzin, cięższej pracy, mniejszej ilości czasu dla siebie – aż zostaliśmy przytłoczeni przez to, co się powinno, co wypada, co trzeba mieć. Wyprzedawaliśmy kawałki swojej duszy i nawet tego nie zauważyliśmy.”
Autorka porusza w powieści wiele trudnych tematów, takich jak początki macierzyństwa czy nagłą śmierć łóżeczkową. Wątki bardzo trudne, wzruszające i jednocześnie szalenie bliskie mojemu sercu.
Kobieta, którą byłam to moje drugie spotkanie z twórczością Kerry Fisher. Za każdym razem bawiłam się doskonale, więc książkę gorąco polecam. Sama mam zamiar nadrobić inne tytuły pisarki.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-04-03
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kobieta, którą byłam
Kobieta, którą byłam
Kerry Fisher
7.8/10

Brudne kłamstwa za pięknymi obrazkami. Czy nowy dom to szansa, aby zacząć wszystko od nowa? Pełna emocji powieść autorki bestsellerowej Posłusznej żony. Kate Jones musiała znowu uciekać. W przyp...

Komentarze
Kobieta, którą byłam
Kobieta, którą byłam
Kerry Fisher
7.8/10
Brudne kłamstwa za pięknymi obrazkami. Czy nowy dom to szansa, aby zacząć wszystko od nowa? Pełna emocji powieść autorki bestsellerowej Posłusznej żony. Kate Jones musiała znowu uciekać. W przyp...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Kobieta, którą byłam" to dość niezwykła opowieść o trzech kobietach zmagających się ze swoimi problemami, często trudnymi. Zaczynają swoje jakby nowe życie w nowym miejscu, na nowym osiedlu. Narracj...

@maciejek7 @maciejek7

Od dłuższego już czasu jestem prawdziwą fanką powieści Diane Chamberlain, czy Jodi Picoult, więc podążając za rekomendacją Wydawnictwa Literackiego sięgnęłam po książkę Kerry Fisher – nieznanej mi do...

@Moncia_Poczytajka @Moncia_Poczytajka

Pozostałe recenzje @Sylwia.B

Znajdź mnie
„Znajdź mnie” Dorota Śliwa

Czy portal randkowy to dobre miejsce na szukanie miłości? To jedno z zagadnień, które Dorota Śliwa porusza w powieści Znajdź mnie. Ewa, samotna matka, wydaje się być ko...

Recenzja książki Znajdź mnie
Nauka latania
„Nauka Latania” Marek Szydlak

Osoby nieheteronormatywne nie mają w życiu prosto, szczególnie w małych, zamkniętych społecznościach. Na ten trudny, ale niezwykle ważny temat, zwrócił uwagę Marek Szydl...

Recenzja książki Nauka latania

Nowe recenzje

Gdzie nie sięgają zorze
Świetna polska fantastyka!
@maitiri_boo...:

"Gdzie nie sięgają zorze" to powieść (debiut utalentowanej Pauliny Piontek), którą pokochałam już dawno temu. Dzięki te...

Recenzja książki Gdzie nie sięgają zorze
Taylor-Verse. Uniwersum Taylor Swift. Nieoficjalny przewodnik
Uniwersum Taylor
@sistersasbooks:

CZAS UDAĆ SIĘ W PODRÓŻ PO UNIWERSUM TAYLOR Hej, hej ! Czy mamy tu fanki oraz fanów Taylor Swift ? Jeżeli wasza odpowied...

Recenzja książki Taylor-Verse. Uniwersum Taylor Swift. Nieoficjalny przewodnik
Za kurtyną
Klasyka
@Aleksandra_99:

Klasyczne kryminały, choć kiedyś nie trzeba było ich tak nazywać, teraz warto dodać właśnie tą nazwę, ponieważ różnią s...

Recenzja książki Za kurtyną
© 2007 - 2024 nakanapie.pl