Historie podniebne recenzja

Krok w chmury.

Autor: @Pani_Ka ·1 minuta
2019-12-24
Skomentuj
1 Polubienie
Pod moim nieba skrawkiem, co od krawędzi dachu do krawędzi, i od lewej przeszłej strony do prawej przyszłej, pod tym dzisiaj niebieskim jak oczy ufnego dziecka, zasiadł Jakub Małecki i opowiada. I nie jest w jego opowiadaniach ani niebiesko, ani leniwie czerwcowo, ani ufnie. Boleśnie jest, cicho i głośno, na wdechu jest, duszno, prosto przecież, a skrzywiona wychodzę z każdej ostatniej kropki.
 
 Podniebny lot z umierającym ojcem, któremu radość przyniesie słodka wywrotka. 
"Oprócz zajmowanie się domem mama wychowywała dwóch synów: tatę i mnie. Tata był z nas dwóch tym młodszym." (str.10) 
Pęd trzykołowcem przez Manilę, w której próżno szukać pocieszenia w kolekcjonowaniu światów i zadawanych w głowie śmierci.
 Fantastyczne Pająki, które rodzinnie rozpleniają głód i szaleństwo.
 "Potem wariowali. Kilka dni i nie dało się już z nimi zamienić ani słowa. Bełkotali tylko i gestykulowali, jakby coraz bardziej wściekli na samych siebie, jakby zakneblowani od środka." (str.35)

Apokaliptyczna, zapętlona wędrówka z zapachem rabarbaru w tle.
Podzielone na osoby, z samotności zapraszanie w swój świat postaci zupełnie niezrozumiałych, martwych nawet.
I jeszcze inne opowieści o wierze i niewierze w cuda, o synach, o ojcach, miłościach nieporadnych i straconych. I o listach do nieba.

Te "Historie podniebne" to siedem etiud z Małeckiego i jego wyobraźni. Niezdecydowania co do formy, gatunku, poszarpanej, puentowanej treści. Opowiadania, które ustępują dla mnie emocjonalnością długim formom, ale stanowią, przed kolejnym daniem głównym, niby drobne, ale jednak niezwykle smakowite pokuszenie. Opowieść po opowieści, te krótkie, bardzo odmienne wzloty, każą zbierać puzzle w jedno, niezmienne wrażenie, że talent Autora to rzecz od boga, od losu, a czasem i od manilskich strachów nie na lachy.

..."Tymczasem czuję, że się od samego siebie odrywam, i że się już z powrotem z tym wszystkim, co przeżyłem, nie zdołam skleić, że ta pustka w głowie już się nie wypełni, a skóra wokół wenflonu nie zabarwi z powrotem na kolor żyjącego człowieka."... (str.99)
 
Różnorodność, typowa dla Małeckiego prostota przechodząca w niebywale wnioski, zakończenia, zamykające sceny. I tak, miałam zostawić sobie "Historie Podniebne" na kiedyś, na letnie wieczory, podzielić może na przesmaczne, odrębne fragmenciki. No tak, miałam...

Pani_Ka

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-06-23
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Historie podniebne
Historie podniebne
Jakub Małecki
8.1/10

Fragment rozmowy sprzed dekad utrwalony na taśmie. Listy słane w niebo do adresata nieobecnego od lat. Zapach ciasta z rabarbarem. Ufność, że wyczekiwane spotkanie nie będzie ostatnim. Historie po...

Komentarze
Historie podniebne
Historie podniebne
Jakub Małecki
8.1/10
Fragment rozmowy sprzed dekad utrwalony na taśmie. Listy słane w niebo do adresata nieobecnego od lat. Zapach ciasta z rabarbarem. Ufność, że wyczekiwane spotkanie nie będzie ostatnim. Historie po...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„ Historie podniebne” Jakuba Małeckiego to zbiór siedmiu różnorodnych pod względem gatunkowym i niezwykłych, bo pełnych empatii opowiadań napisanych pięknym literackim językiem, bez zbędnych, bardzo ...

Ze świecą szukać złej opinii dotyczącej tego zbioru opowiadań. Co więcej, chyba nie spotkałam się z negatywnym odbiorem twórczości Jakuba Małeckiego. Wszystkie jego powieści cechuje nieuchwytny styl,...

@esclavo @esclavo

Pozostałe recenzje @Pani_Ka

Nazwij to snem
Amerykańska jawa.

To nie był czas na wielkie dzieło imigranckie. Był 1934 rok, pełen rozgardiaszu, karier i upadków, kryzysu i tego co po nim, amerykańskich przeciwstawności. Aż przyszedł...

Recenzja książki Nazwij to snem
Powrotny z Wrocławia
Fragmenty

Nieszczęścia chodzą parami a jeśli ich powodem będą pokłady kłamstwa, starych grzechów i chciwości, przetną nam drogę całe ich stada. Śmierć zagląda Annie w oczy z każd...

Recenzja książki Powrotny z Wrocławia

Nowe recenzje

Dom Naszej Pani
Dom Naszej Pani.
@Malwi:

Moja opinia o książce "Dom Naszej Pani" Anny Klejzerowicz jest mieszana. Z jednej strony, znowu spotykamy się z Emilem ...

Recenzja książki Dom Naszej Pani
Cieniobójcy
I o to chodzi!
@Aleksandra_99:

Czy debiut, na dodatek fantastyka to dobry pomysł? Coraz więcej książek przekonuje mnie, że tak! Mateusz Żuchowski w ks...

Recenzja książki Cieniobójcy
13 miesięcy
13 miesięcy
@karolinabob...:

Nie chciałam cię zdenerwować czy wykorzystać – odpieram cicho, odwracając wzrok. – Chciałam… – Kręcę głową. – Nieważne,...

Recenzja książki 13 miesięcy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl