Maggie Stiefvater jest autorką powieści młodzieżowych. Specjalizuje się w fantastyce. Inspiracje czerpie z podań ludowych. Jedną z jej pozycji, która ukazała się w 2013 roku w Polsce, jest „Król Kruków” wydany przez Uroboros.
Blue jest córką wróżki. W jej domu są same kobiety – ciotki, przyjaciółki, kuzynki. Wszystkie mają magiczne zdolności… poza Blue. Jedyne, co potrafi to wzmacniać czyjąś magiczną energię, sama jednak nie widzi przyszłości. Pewnej nocy udaje jej się jednak porozmawiać z duchem chłopaka, który niedługo umrze. Blue ma wrażenie, że będzie to jej wina – już dawno przewidziano jej, że gdy się zakocha i pocałuje wybranka ten umrze. Obsesyjnie chce uratować chłopaka, który okazuje się synem milionera, uczniem elitarnej szkoły. Zamiast niego, dziewczyna zaczyna spotykać się z Adamem, jego przyjacielem. Powoli wnika do ich paczki i pomaga im w szukaniu linii mocy, która dała by im możliwość obudzenia Króla Kruków. To marzenie Ganseya – chłopaka, którego ducha widziała Blue. Okazuje się, że dziewczyna ma informacje na temat drogi umarłych, która może być linią mocy szukaną przez chłopaków. Nie jest to jednak do końca bezpieczna zabawa, a w jej wyniku ktoś zginie.
Jak zwykle w przypadku tej autorki mamy do czynienia z magią w dziwnej postaci. Jest tu m.in. drzewo, które pokazuje sceny, które się jeszcze nie wydarzyły. Jest też las mówiący po łacinie. Są duchy i eksperymenty z czasem. No i oczywiście jest cała masa wróżek, czarownic i magicznych mocy.
Blue jest nieco ekscentryczna. Nosi dziwne ubrania, ma matkę wróżkę i spotyka się z chłopakiem z elitarnej szkoły, które z całego serca nienawidziła. Oprócz tego nie ma ojca, chociaż chce go odnaleźć. Jest odważna i otwarta, zdaje sobie sprawę ze swych mocy. Wie, że nie może pozwolić nikomu, by ją pocałował. To rozsądna dziewczyna, która wymyka się z domu, nie mówi matce całej prawdy i łamie swoje poprzednie postanowienia. Nie jest to jednak bunt, lecz zmiana decyzji oparta na przemyśleniach.
Część męska jest za to mocno zróżnicowana. Adam pochodzi z patologicznej rodziny. Jest pilnym uczniem, pracuje w trzech miejscach i ma swoją dumę. Gansey jest wyniosły, czasem nie zdaje sobie z tego sprawy. Ronan przeżywa śmierć swojego ojca i nie dogaduje się z bratem. Noah za to jest nieobecny i skryty.
Charaktery są doskonale stworzone. Nawet dorosłe postacie mają dobrze rozbudowane osobowości. Jedyny minus jaki znalazłam w całej fabule to fakt, że czasem autorka opisuje coś, co zdarzyło się w przeszłości i nie rozwija tego dostatecznie. Miałam wrażenie, że czegoś mi brakuje, albo że czytam drugą część powieści, nie mając w głowie wiadomości z pierwszej. Takie wrażenie odniosłam jedynie na początku lektury.
Znalazłam też kilka błędów – na końcu książki brakowało jednej literki, raz podzielono wypowiedź tej samej osoby na dwie linijki. Mimo wszystko nie były to takie błędy, które zniechęcały do lektury.
Język powieści jest ładny, prosty i co najważniejsze – jest dostosowany do czytelnika. Nie ma przekleństw w narracji, zdania są raczej krótkie i proste, bez udziwnień i trudnych słów.
Moim zdaniem to dobra książka, lecz nie najlepsza tej autorki. Uwielbiam Maggie, jej książki pochłaniam w jedną noc, tym jednak razem nie mogłam wciągnąć się w historię. Jestem jednak pod ogromnym wrażeniem jej talentu, bo pisze naprawdę dobrze. Poza tym doceniam fakt, że nie połączyła żadnych bohaterów w pary – wszyscy są raczej jak przyjaciele, nikt w nikim się nie zakochuje, mimo że w tle jest miłość, która wisi nad Blue jak groźba.
Komu polecam? Tym, którzy lubią fantastykę. Z przyjemnością przeniesiecie się do miasteczka, gdzie magia jest wszechobecna. Na dodatek nie ma tu wampirów, wilkołaków i innych stworzeń znanych z popkultury, są za to ciekawe historie i obsesja młodzieży, by odkryć to, co dla innych jest niewidoczne.