Królowa niczego recenzja

"Królowa Niczego" i wszystkiego

Autor: @Banshee22 ·1 minuta
2020-12-03
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
"Okrutny Książę" nie spodobał mi się za bardzo, "Zły Król" natomiast całkowicie pochłonął. Nie mogłam się doczekać, kiedy sięgnę po ostatnią część z serii. Poprzednia książka rozpaliła we mnie olbrzymie nadzieje i oczekiwałam naprawdę świetnego zakończenia opowieści o królu, który wcale królem nie chciał zostać i o królowej, która chcąc wywalczyć dla brata koronę, sama wzięła ją dla siebie. Z całej trylogii "Królowa Niczego" podobała mi się zdecydowanie najbardziej.

Patrzę na książkę i szukam słów, którymi mogłabym opisać, co o niej myślę. Po raz pierwszy mam z tym problem, nie wiem, co powiedzieć. Nie było w niej fajerwerków, od których wstrzymywałabym oddech. Nie było również scen, w których szukałabym dla siebie innego zajęcia. Zaczynasz czytać i płyniesz. Cały czas coś się dzieje, jeden problem przeistacza się w kolejny. Czasami akcja zwalnia, daje czas na wzięcie oddechu i natychmiast biegnie dalej.

Jude Duarte nadal nie jest moją ulubioną bohaterką. Wprawdzie zmieniła się od pierwszej części, jednak nadal przez swoją głupotę popełnia te same błędy. Daje się wciągnąć w pułapkę. Na szczęście w końcu rozumie, że nie musi radzić sobie ze wszystkim sama i z pomocą rodziny i przyjaciół radzi sobie zdecydowanie lepiej.
Cardana polubiłam już w drugiej części, teraz wręcz go pokochałam. Chłopak się rozwinął, zaufał komu trzeba, a jednocześnie pozostał tym samym Cardanem jakiego znamy. Z olbrzymią przyjemnością czytałam sceny, w których się pojawiał i kibicowałam mu. Już w poprzedniej części zaczął zachowywać się jak prawdziwy król, w tej JEST prawdziwym królem, który tak pokierował wydarzeniami i osobami, aby osiągnąć swoje cele.

Na początku bardzo sceptycznie podchodziłam do trylogii "Okrutnego Księcia". Po przeczytaniu "Lasu na granicy światów", zastanawiałam się, czy Holly Black jest w stanie napisać dobrą książkę. Teraz już wiem, że jest w stanie i to nie jedną. "Królowa Niczego" (a wraz z nią pozostałe części trylogii) ląduje na liście moich ulubionych powieści fantastycznych. Z przyjemnością będę przyglądać się książce, która stoi na półce i wspominać historię ludzkiej dziewczyny, która poukładała świat elfów po swojemu.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-08-23
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Królowa niczego
Królowa niczego
Holly Black
8.3/10
Cykl: Okrutny książę, tom 3

Jude nudzi się na wygnaniu. Dla zabicia czasu i dla pieniędzy przyjmuje delikatne zlecenia. Ktoś pożera elfy przebywające w krainie ludzi i należałoby położyć temu kres? Oto zadanie w sam raz dla Ju...

Komentarze
Królowa niczego
Królowa niczego
Holly Black
8.3/10
Cykl: Okrutny książę, tom 3
Jude nudzi się na wygnaniu. Dla zabicia czasu i dla pieniędzy przyjmuje delikatne zlecenia. Ktoś pożera elfy przebywające w krainie ludzi i należałoby położyć temu kres? Oto zadanie w sam raz dla Ju...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

,,Królowa niczego” to trzecia i zarazem ostatnia część trylogii. Gdy skończyłam czytać drugą część czułam niedosyt, byłam zdenerwowana zakończeniem i już kolejnego dnia sięgnęłam po ostatnią część. J...

@ksiazkowo.pl @ksiazkowo.pl

3 tom - na pewno najlepszy z całej trylogii, był miłym zaskoczeniem po 2 tomie, który nie przypadł mi do gustu. Książka była pełna akcji, zaskakiwała mnie na każdym kroku. Czytając ją przeżywałam wsz...

@majam0000 @majam0000

Pozostałe recenzje @Banshee22

Instytut Absurdu
Niewykorzystany potencjał

Jestem bardzo zawiedziona, więc nie będę ani trochę wyrozumiała dla tej książki. Zostałam do niej mocno zachęcona i przekonana, że jest to świetny debiut. I uwierzyłam. ...

Recenzja książki Instytut Absurdu
Żelazny Płomień
Świetna kontynuacja

"Iron Flame" to rewelacyjna kontynuacja "Fourth Wing", która nie tylko dorównała swojemu poprzednikowi, ale wręcz go przebiła. Tak samo, jak przy czytaniu pierwszej częś...

Recenzja książki Żelazny Płomień

Nowe recenzje

Tranzyt
Apokalipsa wg Kościelnego
@matren:

To jest opowieść o czymś, co się nie wydarzyło, ale wydarzyć mogło i w gruncie rzeczy dalej może, jeśli zdrowy rozsąd...

Recenzja książki Tranzyt
Godziny
Godziny
@Jezynka:

Myślę, że trudno w pełni docenić powieść "Godziny" Michaela Cunninghama bez wcześniejszej lektury choćby jeden z książe...

Recenzja książki Godziny
Przemiana. Podróż do siły i wolności
Przemiana. Podróż do siły i wolności
@ladybird_czyta:

Zmiany są potrzebne. Zmiany są dobre. Zmiany bywają trudne i bolesne. Jednak bez nich życie powoli traci smak, może prz...

Recenzja książki Przemiana. Podróż do siły i wolności
© 2007 - 2024 nakanapie.pl