Alkoholik recenzja

"Kto chce - szuka sposobów, kto nie chce - szuka powodów".

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Madison ·3 minuty
2023-02-01
2 komentarze
8 Polubień
„Alkoholik” to opowieść 62-letniego mężczyzny z bardzo bogatym bagażem doświadczeń. Z opowieści, którą snuje Autor wynika, że największy wpływ, determinujący jego niedojrzałość emocjonalną, której objawem stał się właśnie alkoholizm, miała sytuacja rodzinna. A właściwie stosunek matki do niego, która wychowywała go samotnie. Ojciec porzucił rodzinę, zaś matka odrzucała syna emocjonalnie. To nie budowało konstrukcji psychicznej dziecka, wręcz ją niszczyło. Autor pisze o swoim dzieciństwie bez przynudzania, bardzo ciekawie i treściwie. Są to krótkie obrazki, które utkwiły mu w głowie i które według niego mogły mieć związek z jego późniejszą chorobą.
W książce Autor opisuje chronologicznie swoje kontakty z alkoholem, bezpośrednie i pośrednie. Picie w społeczeństwie jest czymś powszechnym i normalnym, no i wszystko jest dla ludzi. Sięga do czasów dzieciństwa, w którym ukazuje rodzinę dysfunkcyjną, nie budującą pozytywnych relacji i więzi. Za to umacnia niskie poczucie wartości autora, odrzucenie i w konsekwencji stronienie od rówieśników.
Jeśli chodzi o bezpośrednie kontakty z alkoholem, to nie znajdziemy tutaj niczego zaskakującego. Autor mówi nawet bardziej o niechęci do alkoholu ze względu na obserwowane skutki po jego spożyciu. Autor pił, by nie odstawać od grupy. W ten sposób odnajdował akceptację otoczenia. Dzięki temu nie musiał się czuć gorszy. Dzięki alkoholowi miał odwagę. I zaspokajał tym samym potrzebę przynależności i uznania, bo tylko w grupie czuł, że coś jest wart.
Autor zawdzięcza swoje wyzwolenie z alkoholizmu, swoje trzeźwienie Bogu, w którego nikt nie nauczył go wierzyć. Z biegiem lat sam się do niego przekonał. I to dało mu siłę, by pracować nad swoim uzależnieniem. „Meszuge” zwraca uwagę na fakt, że życie w trzeźwości to nieustająca praca nad sobą, alkoholizm nie znika wraz z osiągnięciem abstynencji. I nie ma czegoś takiego jak „kontrolowane picie” w przypadku alkoholików.

Życie „Meszuge” to historia odrzucenia, prób dostosowania się do wymagań społeczeństwa, sprostania wyzwaniom życia, do którego nie był emocjonalnie przygotowany, szukania w alkoholu odporności na porażki, kompensowanie nieśmiałości. To historia picia destrukcyjnego, szukania ratunku w poradniach odwykowych, pierwszych mityngów AA, ukrywania przed terapeutami momentów zapicia. To historia pobytu w Woskowicach Małych, upadków na drodze do wytrzeźwienia, uczestnictwa w grupach wsparcia i podejmowania kolejnych Kroków Programu AA. Na szczęście wszystkie te wydarzenia ze swojego życia Autor przedstawia nam bez drastycznych i wstydliwych opisów sytuacji, w których alkohol człowieka upadla i poniża odbierając mu rozum i świadomość, gdy nie wie co czyni. Mi to bardzo odpowiadało. To, co sama zobaczyłam w swoim życiu zupełnie wystarczy.
To też, a może nawet przede wszystkim historia wzrastania, rozwoju duchowego i umiejętności dzielenia się z innymi swoim doświadczeniem. I wiary w to, że może to komuś pomoże.
Autobiografia mówi o poważnym problemie, którego objawem jest niszczący alkoholizm. Mimo to znajdziemy tutaj spojrzenie z humorem na niektóre sytuacje, stwierdzenia, działania. Pozycja ta zwraca uwagę na przekonania, którymi żyje człowiek, i które w konsekwencji mogą też przeszkadzać w trzeźwieniu.

„Alkoholik” to na pewno wartościowa lektura dla alkoholików właśnie, ale nie tylko. Mogą z niej wiele wynieść również osoby z innymi uzależnieniami, ponieważ mamy tutaj sporo wiedzy dotyczącej życia i prawdy mówiące o tym, że wsparcie w ludziach o podobnych problemach bardzo dużo daje. Czasami wręcz ratuje życie.
Myślę, że opowieść ta będzie pomocna również dla DDA i DDD, warto się z tym zmierzyć, bo pozwala analitycznie spojrzeć na przyczyny ich zmagań z rzeczywistością i zrozumieć tych, którzy mieli ogromny wpływ na kształt ich osobowości oraz dorosłość.



Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-10-11
× 8 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Alkoholik
Alkoholik
"Meszuge"
8/10

Nieustannie spadać w górę Łatwo jest nie pić, kiedy się nie chce pić. Łatwo jest trzeźwieć, gdy zdrowie dopisuje, nic nie boli, rodzina kochająca i szczęśliwa, w pracy szanują, szef docenia, na koncie...

Komentarze
@Antytoksyna
@Antytoksyna · ponad rok temu
Pocieszający jest fakt, że są tacy, którzy okiełzanali tego 'demona' w sobie. Ja niestety znam osobę, której życie z tego powodu 'wisi na włosku' i nie potrafi w żaden sposób z nim się uporać. Dno wydaje się nie mieć dna, jest tylko granica życia i śmierci.
× 2
@zanetagutowska1984
@zanetagutowska1984 · około rok temu
wartościowa książka. Ciekawa recenzja, wpisuję na moją listę
× 2
Alkoholik
Alkoholik
"Meszuge"
8/10
Nieustannie spadać w górę Łatwo jest nie pić, kiedy się nie chce pić. Łatwo jest trzeźwieć, gdy zdrowie dopisuje, nic nie boli, rodzina kochająca i szczęśliwa, w pracy szanują, szef docenia, na koncie...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Madison

Tańczący gronostaj
Mrok gęsty jak smoła

Bardzo przygnębiający i mega ciężki do strawienia tom opowiadań chyba z gatunku grozy, w mocnym klimacie fantasmagorycznym. Z mocno zatartą granicą pomiędzy jawą, snem, ...

Recenzja książki Tańczący gronostaj
Grek Zorba
"Ci, co przeżywają dziwy, nie mają czasu, a ci, co mają czas, nie przeżywają dziwów. Kapujesz? "

Oto Zorba! Oto CZŁOWIEK! Nagle usłyszałem za sobą radosny okrzyk. Obejrzałem się. Półnagi Zorba zerwał się na nogi, stanął w drzwiach i pełen wzruszenia witał wiosnę. -...

Recenzja książki Grek Zorba

Nowe recenzje

Skąd się bierze kupa?
To co przedszkolaki lubią najbardziej
@alicya.projekt:

Każdy kto miał kiedykolwiek styczność z przedszkolakami, doskonalone wie, że na pewnym etapie wszystko związane z kupą ...

Recenzja książki Skąd się bierze kupa?
Wilcza chata
Wilcza chata.
@Malwi:

Recenzja książki „Wilcza Chata” Michała Śmielaka to moje osobiste przemyślenia po zanurzeniu się w gęstą atmosferę Bies...

Recenzja książki Wilcza chata
All in. Serce ze szkła
Miłość z terminem ważności
@maitiri_boo...:

Czytałam tę książkę jakiś czas temu, ale po raz pierwszy dopiero w nowym wydaniu. Nie znałam tej historii wcześniej i n...

Recenzja książki All in. Serce ze szkła
© 2007 - 2024 nakanapie.pl