It ends with us recenzja

Łamacz serc oraz uzdrowienie duszy

TYLKO U NAS
Autor: @agatamaciej3843 ·1 minuta
2022-05-31
Skomentuj
1 Polubienie
Pierwszą książką od Colleen Hoover, którą przeczytałam było ,,Hopeless''. A potem przeczytałam każdą kolejną. I każda z nich przynajmniej raz złamała mi serce, a wcześniej myślałam, że to niemożliwe.
,,It ends with us'' Cię zmiażdży, poturbuje, złamie Ci serce. Ale na każde pytanie ,,czy było warto ją przeczytać?'' zawsze odpowiem - ,,TAK!''.
Przede wszystkim problem przemocy, który został poruszony w książce jest bardzo ważny. Często spotykam się z tym, że dla wielu osób to temat tabu. Nie powinno tak być! Autorka świetnie pokazała, że można przestać powielać pewne zachowania, co jest bardzo istotne. Należy rozmawiać, szukać innych rozwiązań, jeśli to pierwsze nie wyszło. Mówić o tym otwarcie i mimo tego strachu żyjącego wewnątrz nas, prosić o pomoc, jeśli nie dajemy sobie rady.
Nie zaprzeczę, że Ryle jest osobą kontrowersyjną. Z jednej strony to dobry człowiek, w którym Lily ma pełne wsparcie. Z drugiej, ciągną się za nim demony, które ciężko okiełznać. Czyż tak nie jest w życiu? Każdy z nas ma swoją przeszłość, jedni radzą sobie z nią lepiej niż reszta. Do nas należy zadbanie o to, aby cienie nie przysłaniały nam teraźniejszości oraz nie były przenoszone na osoby nam bliskie.
A co z Atlasem? Czy to dobra owieczka? Przeczytaj, a sam się przekonasz!
Mogłabym wspomnieć o tym, że to nie jest książka dla każdego, jednak wiem po sobie, że są rzeczy, których czasami nie da się powstrzymać.
Powiedzenie, że ,,po burzy zawsze wychodzi słońce'' wpasowuje się tutaj idealnie. Hoover nas łamie. Potem sprawia, że jesteśmy silniejsi niż kiedykolwiek wcześniej. Czasami robię reread tylko po to, aby poczuć coś znowu.
Spotkałam się z kilkoma recenzjami, że to książka bez treści, czy fabuła jest bezsensu. Cóż, zapewne wszystko zależy od tego, co nam się przytrafiło i w jaki sposób to odbieramy. Osobiście uważam, że ciekawie jest zmienić perspektywę innej osoby w danej sytuacji, nawet jeżeli ja postąpiłabym zupełnie odwrotnie.
,,It ends with us'' jest dla tych, którzy też się bali. Którzy uważali, że skoro w większości czasu wszystko jest w porządku, to nie ma do czego się przyczepić. I w końcu dla tych, którzy postanowili w końcu zawalczyć o siebie i swoich bliskich.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-06-04
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
It ends with us
5 wydań
It ends with us
Colleen Hoover
8.4/10

Czasem te osoby, które najmocniej nas kochają, potrafią też najmocniej ranić. Lily Bloom zawsze płynie pod prąd. Nic dziwnego, że otworzyła kwiaciarnię dla osób, które… nie lubią kwiatów, i prowadzi j...

Komentarze
It ends with us
5 wydań
It ends with us
Colleen Hoover
8.4/10
Czasem te osoby, które najmocniej nas kochają, potrafią też najmocniej ranić. Lily Bloom zawsze płynie pod prąd. Nic dziwnego, że otworzyła kwiaciarnię dla osób, które… nie lubią kwiatów, i prowadzi j...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"najgorsze co możesz zrobić to stracić z oczu granicę swojej wytrzymałości..." Kocham większość książek od Colleen Hoover, jej styl pisania od razu przypadł mi do gustu. Historie, które pisze wciąga...

@klaudia.loves.books @klaudia.loves.books

Jak można kochać kogoś, kto nas krzywdzi? Jak można kochać kogoś, kto sprawia nam ból fizyczny, jak i psychiczny? Jak można kochać kogoś, kogo się boimy? Jak można kochać kogoś, kto sprawia, że nie c...

@Moonshine @Moonshine

Nowe recenzje

Przypadek Charlesa Dextera Warda
Wciel się w rolę emerytowanego lekarza
@paulina2701:

"Przypadek Charlesa Dextera Warda" Edwarda T. Rikera to już trzynasty tom z serii Choose Cthulhu. Po raz kolejny otrzym...

Recenzja książki Przypadek Charlesa Dextera Warda
Piekielna narzeczona
PIEKIELNA NARZECZONA
@marcinekmirela:

„Sam nigdy nie dałby sobie szansy. Dla siebie i pewnie dla wielu ludzi, którzy o nim słyszeli, był stracony. A dla n...

Recenzja książki Piekielna narzeczona
Nadbagaż, czyli opowieści podróżne
Podróże małe i duże.
@maciejek7:

"Kiedy byłem mały, dostałem w prezencie globus. Moją ulubioną zabawą było kręcenie nim z zamkniętymi oczami i zatrzymyw...

Recenzja książki Nadbagaż, czyli opowieści podróżne
© 2007 - 2024 nakanapie.pl