W blasku słońca recenzja

Lek na samotność

Autor: @Moncia_Poczytajka ·3 minuty
2020-09-12
Skomentuj
6 Polubień
Tak to już jest, że po książki niektórych autorów i autorek można sięgać "w ciemno" i bez zastanowienia, a sama lektura przyniesie zawsze wiele radości i dobrych wrażeń. Wśród takich pisarzy na mojej liście znajduje się Magdalena Kordel wraz ze swoim cudownym Malowniczem, Uroczyskiem, Miasteczkiem i wszystkimi pozostałymi jedno tomowymi powieściami. Lektura najnowszej opowieści zatytułowanej "W blasku słońca" sprawiła, że ostatnie dwa wieczory spędziłam w przemiłym towarzystwie Nicoletty i Mireli, czy raczej Leli rozkoszując się malowniczymi krajobrazami przepięknej Toskanii i Wenecji oraz niektórymi zakątkami Paryża. Nawiązania do popularnej powieści Frances Mayes i zacytowany fragment tej opowieści spowodowały, że książka "Pod słońcem Toskanii", którą mam w planach od kilku lat, stała się moim czytelniczym priorytetem.

Na początek słów kilka o fabule... Nicoletta straciła męża, który był miłością jej życia i mimo, że minęło już trochę czasu kobieta wciąż nie może pogodzić się z jego śmiercią. Nie potrafi żyć bez Ernesto, nie może pracować, mimo, że jest prawdziwą mistrzynią w projektowaniu i dzierganiu koronek, które od lat wykorzystywane są do szycia ślubnych sukien na zamówienie. Jej salon, który prowadzi wraz z bratem i przyjaciółką Eleną od dłuższego już czasu działa tylko dzięki wspólnikom. Nicoletta nie jest w stanie tworzyć i pracować, tak jak to robiła wcześniej. Wyjazd do Wenecji, gdzie bywała razem z mężem ma jej pomóc oswoić żałobę i stworzyć szansę na nowe jutro. Jednakże ostatecznie to stary rodzinny dom w Toskanii, gdzie spędzała dzieciństwo u swoich dziadków wydaje się być dla bohaterki lekiem na samotność. Otoczony winnicą i gajem oliwnym, opuszczony i zaniedbany przez lata sprawia wrażenie, jakby cierpliwie czekał na swoją właścicielkę...

Mireli Paryż już zawsze będzie się kojarzył z (nie)zaręczynami, czyli osobliwym zerwaniem kilkuletniego związku z Karolem. Niestety wspólne zajęcia w wydawnictwie oraz codzienne spotkania w pracy działają na Lelę niczym przysłowiowa płachta na byka i stwarzają wiele konfliktowych sytuacji. Tym bardziej, że Mirela to kobieta żywiołowa, z temperamentem, która ma swoje własne, dość osobliwe podejście do związków. W tej trudnej sytuacji zdopingowana przez szefową Lela decyduje się na wyjazd do Włoch, aby tam napisać serię kulinarnych artykułów na temat toskańskiej kuchni, potraw i ludzi. To pozwoli jej pozostawać przez jakiś czas z dala od Karola...

Na skutek pewnych nieprzewidzianych okoliczności ścieżki tych dwóch zupełnie obcych sobie kobiet przecinają się w małym miasteczku Certaldo wśród toskańskich wzgórz. Dzieli je całe pokolenie, sposób patrzenia na świat, podejście do życia a mimo to są dla siebie niezastąpione i obie mogą pomóc sobie nawzajem...

"W blasku słońca" to cudna, nastrojowa opowieść, którą można byłoby czytać bez końca. Nicoletta - kobieta w średnim wieku, a tak młoda duchem, że wydawała mi się równolatką Leli, bardzo przypadła mi do gustu. Mirela natomiast dzięki swojemu niepokornemu charakterowi wnosi tyle radości i humoru, że nie sposób jej nie polubić. Powieść obfituje w bardzo pozytywnych i niezwykle ciepłych bohaterów, choć i "czarna owca" też się znajdzie. Pośród takich osób naprawdę można się odprężyć i zrelaksować.

Akcja posuwa się dość szybko jak na powieść obyczajową. Początkowo biegnie dwutorowo, co pozwala poznać ze szczegółami życie obu głównych bohaterek, później, od momentu spotkania Mireli i Nicoletty, mamy już tylko jedną, wspólną płaszczyznę zdarzeń. Nie jestem do końca przekonana co do takiej formy, ale był to chyba najprostszy sposób, aby połączyć dwie odrębne historie i dopisać do nich wspólny ciąg dalszy.

Jak we wszystkich powieściach Magdaleny Kordel, tak i tutaj znajdziecie wiele optymizmu i humorystycznych sytuacji, które są przeciwwagą dla spraw trudnych i bolesnych. To powoduje, że ostatecznie opowieść jest lekka i przyjemna, ale można z niej wyciągnąć konkretne wnioski. Niektóre sytuacje dają się przewidzieć, ale są też momenty, które zaskakują, jednak ostatecznie otrzymujemy naprawdę ciekawą i przyjemną opowieść osadzoną w pięknych zakątkach Europy. Warto tam zajrzeć. Polecam.


Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-09-12
× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
W blasku słońca
W blasku słońca
Magdalena Kordel
8/10

Pozwól, by Twoje serce zabiło mocniej. W drodze między Paryżem, Warszawą, Wenecją i Positano wiele może się wydarzyć. Czasem trzeba wybrać boczne, okrężne drogi, by dotrzeć do celu. Los jednak dobrze...

Komentarze
W blasku słońca
W blasku słońca
Magdalena Kordel
8/10
Pozwól, by Twoje serce zabiło mocniej. W drodze między Paryżem, Warszawą, Wenecją i Positano wiele może się wydarzyć. Czasem trzeba wybrać boczne, okrężne drogi, by dotrzeć do celu. Los jednak dobrze...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Pod słońcem Toskanii"- kto nie widział tego filmu? Patrząc na okładkę książki od razu przypomniał mi się ten film. I się nie myliłam, książka nawiązuje w niewielkim stopniu do do tego właśnie filmu....

@inthesilkscarf @inthesilkscarf

Książka "W blasku słońca" Magdaleny Krodel to pierwsza jaka przeczytałam tej autorki. W stosiku czekają już kolejne. Ksiązka zachwyciła mnie lekkościa czytania. Nie sposób było sie od niej oderwać. H...

@lalkabloguje @lalkabloguje

Pozostałe recenzje @Moncia_Poczytajka

Dom, w którym zamieszkała miłość
Rytmy życia

"Dom, w którym zamieszkała miłość" Moniki Oleksy kończy trzy tomowy cykl powieściowy, który relaksuje czytelnika szumem fal, morską bryzą i zapachem morza, a lektura poz...

Recenzja książki Dom, w którym zamieszkała miłość
Kodeks z Aleppo
Korona Izraela

Dziś chcę Was zainteresować niezwykłą relacją Mattiego Friedmana, który próbuje odkryć przed czytelnikami prawdę o losach wyjątkowej, starej księgi, którą na przestrzeni...

Recenzja książki Kodeks z Aleppo

Nowe recenzje

Pod naszym niebem
Pod niebem Brzozówki
@bookieciarnia:

NIE od tej książki zaczęło się moje FLOW do powieści Sylwii Kubik Dwa lata temu, kiedy przygotowywała się do PIERWS...

Recenzja książki Pod naszym niebem
Most nad wzburzoną wodą
Most nad wzburzoną wodą
@aneta5janiec12:

Powieść „Most nad wzburzoną wodą” wybrałam przede wszystkim ze względu na intrygujący opis. Okładka również przykuła mo...

Recenzja książki Most nad wzburzoną wodą
Wędrówki z psem
Wędrówki z psem lub... bez psa.
@maciejek7:

Być może moja opinia nie będzie zbytnio obiektywna, bo nie mam już od jakiegoś czasu psa, lecz za to mam innego czworon...

Recenzja książki Wędrówki z psem
© 2007 - 2024 nakanapie.pl