Dzienniki Carrie recenzja

Lekki czasoumilacz

Autor: @Drrim ·2 minuty
2013-06-03
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Czy to, że na podstawie książki powstał serial oznacza, że dana pozycja była tak dobra, czy po prostu miała tak banalną fabułę, sprzedającą się jak świeże bułeczki? Pytanie, na które dość trudno odpowiedzieć, mimo iż większość seriali powstaje na podstawie książek dla młodzieży (Pretty Little Liars, Pamiętniki Wampirów). O tym, że Dzienniki Carrie również mają swoją ekranizację dowiedziałam się dosłownie przed chwilą, kiedy szukałam w Internecie okładki. Na szczęście nie oglądałam żadnego odcinka, tak więc mogę oceniać książkę bez porównywania jej z serialem.

Carrie Bradshaw, najsłynniejsza dziewczyna w Nowym Jorku. Jej styl i słabość do najdziwniejszych butów vintage zawsze wzbudzały kontrowersje. Jej poczucie humoru i cięty dowcip wyróżniały ją z tłumu. Zanim została słynną autorką felietonów, pisała dzienniki. Bo od zawsze miała błyskotliwe przemyślenia na temat kobiet, mężczyzn i związków. Z naciskiem na związki, ponieważ w ostatniej klasie liceum Carrie pierwszą miłość swojego życia, Sebastiana Kydda. I cały jej świat wywrócił się do góry nogami. Niewierny chłopak, problemy z przyjaciółmi, szalona siostra i pierwsze wywrotowe teksty - stąd wzięła się Carrie, którą wszyscy znamy.

Tę książkę miałam ochotę przeczytać już od dłuższego czasu, więc kiedy zobaczyłam ją na bibliotecznej półce od razu po nią sięgnęłam. Nie czytałam nawet opisu z tyłu okładki, bo wiedziałam, że mnie zainteresuje po tym, jak czytałam jej recenzje.

Po pierwsze, mam wrażenie, że ta osoba, która pisała opis zamieszczony z tyłu, książki w ogóle nie czytała, a jedynie czytała opinie czy recenzje innych. O jej stylu, a raczej o jej butach, jest na początku książki może jedno zdanie, więc to tyle, czego dowiadujemy się o jej kontrowersyjnym stylu. Jej poczucie humoru i cięty dowcip wyróżniały ją z tłumu - i tu znowu muszę się nie zgodzić, bo Carrie wydawała mi się szarą myszką, która przebywała w stałym gronie tych samych znajomych. Jej ciętego języka i ripost jest tyle co nic, a jeśli już są to do Dr House'a jej brakuje, bo błyskotliwością się nie popisała. To samo dotyczy jej przemyśleń na temat związków. Do takich wniosków, do jakich doszła nasza główna bohaterka w czasie trwania i po zakończeniu swojego związku, doszłaby każda, przeciętna nastolatka.
I to by było na tyle, jeśli chodzi o wiarygodność opisu zamieszczonego na okładce i o samą postać Carrie, która nie wyróżniała się spośród tłumu dziewczyn w tym samym wieku.

A sama fabuła książki jest równie przeciętna co główna bohaterka. Mimo iż nie jest zaskakująca, bo jest to od dawna powielany schemat młodzieżówek, przyjemnie się ją czyta. Ta książka spełnia rolę takiego czasoumilacza, który można przeczytać w przerwie między ambitniejszymi lekturami czy w poczekalni u lekarza. Dzienniki Carrie nie wnoszą nic do naszego życia, nie zapisują się w naszej pamięci - są taką wakacyjną przygodą w wersji książkowej.
Polecam na odprężenie, szczególnie dla Pań. Nie żałuję, że po nią sięgnęłam, ale też nie mam się czym ekscytować.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dzienniki Carrie
Dzienniki Carrie
Candace Bushnell
6.7/10

Pierwsze wybryki bohaterki Seksu w wielkim mieście. Zanim została bohaterką Seksu w wielkim mieście, Carrie była zupełnie zwykłą nastolatką z zupełnie zwykłego amerykańskiego miasteczka. Czy to...

Komentarze
Dzienniki Carrie
Dzienniki Carrie
Candace Bushnell
6.7/10
Pierwsze wybryki bohaterki Seksu w wielkim mieście. Zanim została bohaterką Seksu w wielkim mieście, Carrie była zupełnie zwykłą nastolatką z zupełnie zwykłego amerykańskiego miasteczka. Czy to...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Drrim

Igrzyska Śmierci
Głodowe Igrzyska - brutalna rozrywka

Miłość. Przyjaźń. Nienawiść. Złość. Rozpacz. Zwątpienie. Przetrwanie. Silna wola. Wytrwałość. Walka. Głód. Śmierć. Witamy na 74. Głodowych Igrzyskach! Panem jest podziel...

Recenzja książki Igrzyska Śmierci
Baśniarz
Po prostu baśniarz...

Tragedia. Tym jednym słowem mogę szczerze określić tę książkę. I nie chodzi mi o to, że okazała się ona klapą - wręcz przeciwnie, była to jedna z najlepszych książek, jak...

Recenzja książki Baśniarz

Nowe recenzje

Instytut Absurdu
Niewykorzystany potencjał
@Banshee22:

Jestem bardzo zawiedziona, więc nie będę ani trochę wyrozumiała dla tej książki. Zostałam do niej mocno zachęcona i prz...

Recenzja książki Instytut Absurdu
Kiki Man Ray
Muza dla gigantów sztuki.
@Mania.ksiaz...:

Kiki de Montparnasse była prawdziwą ikoną swojej epoki. Była nie tylko modelką, ale również aktorką, piosenkarką kabare...

Recenzja książki Kiki Man Ray
Cień gejszy
Tajemnica japońskich drzeworytów.
@Malwi:

"Cień gejszy" Anny Klejzerowicz zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Historia Emila Żądło, charyzmatycznego dziennikarza o...

Recenzja książki Cień gejszy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl