Więzień recenzja

Luis uwięziony lub Hiszpania jakiej nie znamy

Autor: @Maynard ·3 minuty
2011-02-05
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Jakoś powieści historyczne rozczarowują mnie jedna po drugiej. Po przeczytaniu „Trylogii husyckiej” Sapkowskiego, przetrawieniu Sienkiewicza i kilku powieści Jacka Komudy mój gust w kwestii tego gatunku literackiego jest już jasno określony a po powyższych „perłach w koronie” ciężko utrafić naprawdę dobrą historical fiction. „Królowie przeklęci” Druona nie powaliły mnie na kolana, późniejsze dzieła Komudy – powalały znów, ale przygnębiającą atmosferą i przemocą a najnowsze przygody „Kacpra RYXa” to niestety zimna zupa.

Światełkiem w tunelu i odrodzeniem moich pozytywnych uczuć do powieści historycznej stał się, ni stąd ni z owąd, autor kompletnie nieznany, Jesus Sanchez Adalid, i jego powieść „Więzień” . Książka, według opisu z tylnej strony okładki nie jest niczym nadzwyczajnym. Mamy sobie zwykłego hiszpańskiego szlachcica o imieniu Luis Monroy de Villalobos, który żyje sobie w szesnastym wieku, wojuje z Maurami, trafia do niewoli i przeżywa liczne przygody. Znamy to, czytaliśmy wiele razy, znów nic nas nie powala. Jednakże gdy zaczniemy już czytać nasze wcześniejsze spostrzeżenia mogą ulec zmianie o przysłowiowe 180 stopni.

Luisa poznajemy gdy jest jeszcze dzieckiem i to z takiej właśnie perspektywy opisany jest świat wokół niego, szczególnie w pierwszych rozdziałach. Co więcej, książka pisana jest w formie dziennika, czyli mamy tutaj doskonały zabieg narracyjny - pisarstwo w pierwszej osobie. Daje nam to głębszy wgląd w psychikę bohatera, jego odczucia i emocje oraz pozwala na szersze spojrzenie na opisany w książce świat. Na kartach powieści wraz z Luisem dorastamy, przeżywamy powrót ojca, śmierć dziadka, spotkania z kuzynkami, wreszcie dojrzewamy i stajemy się rycerzem o wyzwolenie kraju , religię i swoją tożsamość.

Przygody Luisa to nie tylko stricte suche fakty historyczne za co panu Adalidowi należą się brawa i standing owejszyny. Luis, w swej narracji, jest do bólu oszczędny i oszczędza nam wywodów na temat sytuacji panującej w kraju, panujących dynastii, sukcesji, intryg i genealogii. Wszystkie powyższe elementy, jak wiemy, mogą skutecznie zamordować w czytelniku chęć do dalszego czytania. Jak ktoś chce o tym poczytać to niech sobie wklepie w Wikipedii. Miast tego mamy ciekawe anegdoty przy ognisku (najlepsza ta o mnichach, którzy popłynęli do Ameryki), spotkania z miłymi i mniej sympatycznymi bohaterami, hulanki, swawole i przygody, czyli to czego od tego typu powieści oczekuję.
Adalid, zamiast truć o królach i konfliktach, pisze za to o Hiszpanii i to nie takiej jaką znamy z folderów turystycznych i filmów Almodovara. Hiszpania Luisa to kraj zaginiony, niczym Śródziemie lub Atlantyda. Wszystkie tradycje, obrzędy, kulturalne wydarzenia i społeczne relacje, od których aż kipiała szesnastowieczna Hiszpania, to dla nas, Polskich czytelników, czysta egzotyka a zarazem świetna ciekawostka, która jest, obok przygód i akcji, głównym atutem książki. Poznając elementy wychowania i nauki młodego rycerza lub zgłębiając grę na Vihuelli możemy dowiedzieć się znacznie więcej niż czytając nużące monografie historyczne.

Jedynymi minusami powieści, bo i takie niestety występują, są miejscami zbyt długie opisy nic nie znaczących tradycji lub przedmiotów oraz dłużyzny (pobyt Luisa w Belvis). Zakończenie książki również nie wszystkim przypadnie do gustu. Tak naprawdę książka kończy się niejednoznacznie i nie wiemy czy spodziewać się ciągu dalszego czy to po prostu koniec. Prosty język „Więźnia” oraz miejscami naiwna fabuła to również przeszkody dla zagorzałych miłośników powieści historycznych, dla których liczy się realizm i wierne naszkicowanie tła historycznego.

Reasumując przeczytać warto, jednakże na trwałe w pamięć „Więzień” nie zapada a to, w porównaniu z Sapkiem i Sienkiewiczem, jednak duża wada.

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Więzień
Więzień
Jesus Sanchez Adalid
7.9/10
Cykl: Monroy, tom 1

Pierwsza część znakomitej sagi Monroy. Luis Monroy de Villalobos - młody szlachcic, rycerz idealista, wychowany na powieściach rycerskich pragnie zostać przyjęty na służbę króla Filipa II. Zobowiązany...

Komentarze
Więzień
Więzień
Jesus Sanchez Adalid
7.9/10
Cykl: Monroy, tom 1
Pierwsza część znakomitej sagi Monroy. Luis Monroy de Villalobos - młody szlachcic, rycerz idealista, wychowany na powieściach rycerskich pragnie zostać przyjęty na służbę króla Filipa II. Zobowiązany...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Tak w skrócie można streścić pierwszy tom owej sagi. Może w kolejnych pisarz błyśnie (błysnął?), ale miałem do czynienia z "Więźniem" i tylko o nim mogę coś napisać. Otóż jest to przykładowo spaprana ...

MA
@marzan

Dopiero po przeczytaniu tej książki zaczęłam zastanawiać się, co tak właściwie mnie do niej przyciągnęło. Być może przyciągnął mnie do niej mój wielki sentyment do Hiszpanii – tym bardziej tej XVI wie...

@Rebellish @Rebellish

Pozostałe recenzje @Maynard

Wielcy zdrajcy. Od Piastów do PRL
Judasz polski w dwunastu odsłonach

Zdrada to, obok miłości, nienawiści i zazdrości, naturalna cecha ludzkiego charakteru, no może nie każdego i nie zawsze naturalna. Choć jest zachowaniem na wskroś negat...

Recenzja książki Wielcy zdrajcy. Od Piastów do PRL
Akwaforta
Uczta wyobraźni czyli fantastyka pozytywistyczno-oniryczna

Od dawna, czytając literaturę fantastyczną, natrafiam na wciąż powtarzające się schematy, identyczne szablony, które, niczym nieudane klony, zniechęcają i nużą po kilkuna...

Recenzja książki Akwaforta

Nowe recenzje

Gra o serce Tom I
Recenzja
@paulinagras...:

♥️Recenzja♥️ Premiera 24.04.2024 r. „Gra o serce” – Katarzyna Białkowska Walka o czyjeś serce jeszcze nigdy nie była...

Recenzja książki Gra o serce Tom I
Zatańcz ze mną
Recenzja
@paulinagras...:

♥️Recenzja♥️ Premiera 10.04.2024 r. „Zatańcz ze mną” – Klaudia Bianek Współpraca reklamowa z @czwartastrona Bal abs...

Recenzja książki Zatańcz ze mną
Sen o Jerozolimie
„… jedyną kolebką tego, co nadzwyczajne, jest z...
@malgosialegn:

Sylwetki autora nie trzeba zapewne przedstawiać. Wiemy, z jakimi emocjami możemy się mierzyć przy jego twórczości. Czym...

Recenzja książki Sen o Jerozolimie
© 2007 - 2024 nakanapie.pl