Strychnica recenzja

Marek Zychla - Strychnica.

Autor: @nowika1 ·2 minuty
2024-04-01
Skomentuj
4 Polubienia
"Nie uwierzysz, dopóki... nie uwierzysz."
Ale to była historia! Czułam, że przeniosłam się w czasie, do momentów, kiedy bliskie mi były opowieści Stephena Kinga, Neila Gaimana, czy Jonathana Carrolla. Wciąż są mi bliskie, choć teraz częściej sięgam po inne gatunki.
Już sam tytuł jest extraordynaryjny. Strychnica, połączenie słów strych i piwnica, pomieszczenie, które nie na racji bytu w realności zwiastuje niezwykłość historii, ale jednocześnie napawa jakimś niepokojem. I to nie bez powodu.
Autor zabrał mnie na pogranicze między jawą a snem, rzeczywistością , a sennym koszmarem.
Akcja powieści przenosi czytelnika do Irlandii.
Do domu opieki, gdzie rezydentami są osoby z niepełnosprawnością intelektualną. John, Fiona, Michael. John skradł moje serce tą miłością do książek, udowadniając, że można kochać książki, nawet jeśli nie umiesz ich czytać.
Bohaterowie są nieoczywiści, ale i historia jest wyjątkowa. Mroczna baśń, dark fantasy, horror - czy może jednak coś więcej?
Wszystko zaczyna się całkiem zwyczajnie, jeśli oczywiście chodzi o irlandzką rzeczywistość, ale ją sobie mogę ogarnąć, jest zbliżona do tej brytyjskiej, która jest mi dobrze znana , a doświadczenie z domem opieki i z osobami niepełnosprawnymi też jakieś mam.
Nie tylko niezwykli są tu rezydenci, ale opiekunowie również.
Kiedy poznajemy wolontariuszy z różnych krajów, którzy przybywają na zieloną wyspę, aby pomogać rezydentom, zaczynamy zdawać sobie sprawę, że ich obecność nie jest przypadkowa. Nino z Francji, Sammy z Niemiec i Bartek z Polski - każdy z nich ma swoje powody by znaleźć się w irlandzkim Coolcull. Wyjazd do Irlandii jest dla nich ucieczką, drogą do poznania siebie i lekcją dojrzałości w bardzo nieoczywisty sposób.
Dom opieki skrywa wiele tajemnic które prowadzą czytelnika przez mity i legendy Irlandii. Karczna Da Dergi i jej klątwa, król zrodzony z kazirodczego grzechu, historia wielkiego głodu, tajemnicza kotka, czy misja przywrócenia normalności zaświatom - wszystko to tworzy niezwykłą, lecz mroczną atmosferę.
Z irlandzkich legend płynie ważna lekcja: odwaga może prowadzić do śmierci. Ale czy nie warto, znaleźć w sobie odwagę, czy nie warto okiełznać strach i podjąć ryzyko?
Otwartość na różnorodne gatunku literatury to moja mocna strona, pozwala mi odkrywać nowe światy i zawsze znajduję coś dla siebie.
Marek Zychla swoją powieścią potrafił mnie zaintrygować i zaciekawić. To moje tegoroczne odkrycie literackie, które poruszyło mnie swoją głębią i tajemniczością. W jakiś nienazwany sposób bliskie mi ze względu na te senne, baśniowe zwidzenia i rozkminki na temat wielowymiarowości świata i ludzi, tak ludzie też są wielowymiarowi, oraz tajemnicy śmierci, która tu przybiera postać pięknej, ale przebiegłej kobiety - Akki.
Czy to powieść grozy? Nie chcę w żaden sposób jej szufladkować, według mnie jest czymś więcej. Autor wykracza poza ramy gatunku, i to mnie kręci, niech tak pozostanie. Jestem pewna, że każdy, kto sięgnie po tę powieść znajdzie w niej coś dla siebie i w tej dziwacznej historii odkryje wiele mądrości. Czytelniku, czytaj i bądź otwarty, a odkryjesz coś, czego nawet się nie spodziewasz. Dla mnie to była super literacka przygoda. Polecam.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl
Dziękuję.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-03-29
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Strychnica
Strychnica
Marek Zychla
6.8/10

Pewne rzeczy stają się oczywiste dopiero po fakcie Do zabytkowej placówki opiekuńczej w Irlandii przybywają kolejni wolontariusze z całej Europy. Wśród nich znajduje się Bartek, lękliwy emigrant ...

Komentarze
Strychnica
Strychnica
Marek Zychla
6.8/10
Pewne rzeczy stają się oczywiste dopiero po fakcie Do zabytkowej placówki opiekuńczej w Irlandii przybywają kolejni wolontariusze z całej Europy. Wśród nich znajduje się Bartek, lękliwy emigrant ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Ta książka jest dowodem na to, że nie ważne, jak dobrze pomysł wygląda na papierze, żeby książka była dobra, potrzeba jeszcze dobrego wykonania. Przyznam, że czuję się oszukana. Opis obiecywał przyj...

@mori @mori

Jak definiujecie horror w literaturze? Pytam się o to, bo w wielu recenzjach książki, o której chcę wam opowiedzieć pada sformułowanie, że nie jest literaturą grozy, a fantastyką, podczas gdy dla mni...

@asiaczytasia @asiaczytasia

Pozostałe recenzje @nowika1

Żółć
Kolory zła - żółć.

Żółć. Kolor żółty kojarzy się z ciepłem i słońcem, przez co naturalnie wywołuje pozytywne emocje. Ale żółć ma również znaczenie opozycyjne - zdradę, wrogość i bezwstyd. ...

Recenzja książki Żółć
Zero
Zero - thriller naukowy.

Liczby nie są moimi przyjaciółmi, nigdy nie były. Dzielenie przez zero nie mieści się w mojej głowie, ale za to powieści Joanny Łopusińskiej pochłaniam z ogromną przyjem...

Recenzja książki Zero

Nowe recenzje

A gdy znów się spotkamy
Czy się kiedyś spotkamy?
@Malwi:

"A gdy znów się spotkamy" Kristin Harmel to książka, która poruszyła mnie głęboko i nieprzerwanie trzymała w napięciu o...

Recenzja książki A gdy znów się spotkamy
Nielat
Nielat
@greta.zajko:

Nikt mnie nie ostrzegł, że książka autorstwa Piotra Kościelnego będzie nadzwyczaj brutalna. Będzie emanować tyranią, ni...

Recenzja książki Nielat
Demon ruchu
Fanatycy ruchu kolejowego - Łączmy się!
@Asamitt:

Opowiadania Grabińskiego to historie niesamowite, niesłychane, lekko fantastyczne, osnute mrokiem, ale i powleczone kur...

Recenzja książki Demon ruchu
© 2007 - 2024 nakanapie.pl