Baśnie recenzja

Mazurskie baśnie

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @maciejek7 ·2 minuty
2023-11-20
Skomentuj
30 Polubień
"Tam gdzie łamane jest prawo, winni są ci, którzy je łamią, ale także winni są ci, którzy je łamać pozwalają. Zapamiętaj to sobie."

Książkę tę kupiłam wiele lat temu, gdy patrzę na nią, wracają wspomnienia... To są baśnie mazurskie, czyli jakby częściowo moje, bo większą część swojego życia spędziłam właśnie tutaj. Ernst Wiechert to jedne z najbardziej poczytniejszych pisarzy niemieckich dwudziestego wieku. Urodził się na Mazurach, w leśniczówce po Mrągowem, a jego "Baśnie" są obecnie bardzo poszukiwaną pozycją w mazurskich bibliotekach. Nawet ja otrzymałam propozycję odkupienia tej książki. Jednak nie skusiła mnie cena i "Baśnie" Wiecherta zostają na mojej półce, będą czytały ją moje wnuki a może nawet i prawnuki...
Te baśnie są smutne, ale nie okrutne, bardziej melancholijne, takie jakie chce się czytać dzieciom i dorosłym. Moje wnuki uwielbiają gdy czytam im takie mniej znane opowieści, bardziej je interesują i ciekawe są ich zakończenia. A te baśnie moim zdaniem są takie jedyne w swoim rodzaju, takie jakby "nasze", bo mazurskie...

"Pewna kobieta miała siedmiu synów, wszyscy byli udani, silni i zdrowi, tylko jeden, najmłodszy, pogrobowiec,
był delikatnym i marzycielskim dzieckiem"
W swoich baśniach autor pokazuje nam świat, w którym nie wszystko jest piękne i różowe, ale gdzie jest dużo zła oraz przemocy, chociaż nie brakuje tu również dobra zwyciężającego lub starającego się zwyciężać to zło, lecz daje nam nadzieję na zmianę losu i otaczającej nas rzeczywistości, choćby nie wiem jak była zła.
Autor znający Mazury pięknie i realistycznie, chociaż w sposób magiczny, pokazuje nam uroki mazurskiego, często zasnutego mgłą krajobrazu. Postacie w jego opowieściach są wzorowane na legendach regionalnych, więc rdzennym mieszkańcom te baśnie są bardziej bliskie...

"Książkę tę rozpocząłem podczas ostatniej wojennej zimy, kiedy nienawiść oraz ogień spalały ziemię i serca. Napisana została dla wszystkich nieszczęśliwych dzieci wszystkich nieszczęsnych narodów, ale i dla własnego serca, które nie straciło wiary w prawdę i sprawiedliwość. Świat bowiem skonstruowany w baśniach nie jest przecież światem cudów i czarów, ale takim, o jakim marzyły dzieci wszystkich nacji we wszystkich czasach."
Czytając te baśnie, zdaję sobie sprawę z tego, że mieszkam obecnie na terenach dawnych Prus, gdzie język niemiecki był powszechny, dlatego nie dziwię się, że niemiecki pisarz pisał książki w tym właśnie języku. Mimo to na tych terenach uważa się go za "swojego" pisarza. Autor potrafił bardzo dobrze pokazać czytelnikom (nawet tym najmłodszym), co jest złem i jak je potępiać a także jak pielęgnować dobro i okazywać współczucie, i które uczucia są najważniejsze.
Wracam do tych baśni co jakiś czas, tym razem czytałam je razem z wnukami...
Polecam, jeżeli uda się Wam je gdzieś dorwać. Widziałam gdzieś wersję elektroniczną, lecz nie miałam okazji ich słuchania.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-10-30
× 30 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Baśnie
Baśnie
Ernst Wiechert
8.7/10

Z przedmowy autora: Książkę tę rozpocząłem podczas ostatniej wojennej zimy, kiedy nienawiść oraz ogień spalały ziemię i serca. Napisana została dla wszystkich nieszczęśliwych dzieci wszystkich nieszc...

Komentarze
Baśnie
Baśnie
Ernst Wiechert
8.7/10
Z przedmowy autora: Książkę tę rozpocząłem podczas ostatniej wojennej zimy, kiedy nienawiść oraz ogień spalały ziemię i serca. Napisana została dla wszystkich nieszczęśliwych dzieci wszystkich nieszc...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @maciejek7

Chłopak, który okradał domy. I dziewczyna, która skradła jego serce
Talizman z kluczy.

"Nie może dać się złapać. Już od roku włamuje się do domów. Nie może dać się złapać." Lubię czytać książki, które potrafią mnie oderwać od własnych problemów i wejść w ...

Recenzja książki Chłopak, który okradał domy. I dziewczyna, która skradła jego serce
Białe kwiaty czarnego bzu
Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma...

Lata osiemdziesiąte XX wieku dość dobrze pamiętam i wiem jak trudno było kupić wydawałoby się teraz zwykłe, normalne rzeczy, jak kawa czy rajstopy. Dziś wydaje się to rz...

Recenzja książki Białe kwiaty czarnego bzu

Nowe recenzje

Paląca obsesja
Powtórny chrzest
@wiki820:

Książka otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl „Paląca obsesja” to trzeci tom z cyklu „Tajemnice Abby Mulle...

Recenzja książki Paląca obsesja
Życie do poprawki
Życie do poprawki
@ela_r22:

Życie Małgorzaty na pozór wyhamowało, ustabilizowało. Znalazła równowagę w życiu. To, o czym marzyła, się spełniło, mie...

Recenzja książki Życie do poprawki
Mokosz
Kobieta-ofiara czy bogini?
@beata.stefanek:

"Mity i plotki, kłamstwa i półprawdy stanowiły podwaliny narodzin i upadków kolejnych cywilizacji i trwały mimo ich prz...

Recenzja książki Mokosz
© 2007 - 2024 nakanapie.pl