Najgorszy recenzja

Mefisto uwodziciel

Autor: @Meszuge ·2 minuty
2020-07-23
Skomentuj
2 Polubienia
Jedno zdanie z tej książki* - "Teksty, które się doskonale czyta, uwodzą czytelników bez względu na błędy merytoryczne autorów" - określa ją pozornie w sposób kompletny. Taka ocena byłaby jednak co najmniej powierzchowna.

Mieczysław Heldbaum, staruszek, żyd-antysemita, umiera na raka. Zostały mu tygodnie życia. I w tych ostatnich swoich dniach zgadza się - pierwszy raz w życiu - udzielić wywiadu. Dziennikarka amerykańskiej gazety jest wniebowzięta, zdaje sobie bowiem sprawę, że rozmawiać będzie z wysokiej rangi oficerm KGB, o którym wtajemniczeni wiedzą, że to on rządził Polską przez prawie pół wieku.
Dni płyną, opowieść się snuje. Heldbaum mówi głównie o historii Polski, ale co chwila robi wycieczki w czasy współczesne i dzieli się swoją wiedzą i sądami o literaturze, sztuce, polityce, moralności, seksie i czym tam jeszcze.
Stary człowiek twierdzi, że sterował wydarzeniami politycznymi i manipulował ludźmi dla kawału, dla żartu, dla jaj. Zresztą, co trochę nazywa sam siebie jajcarzem i zgrywusem. Czasem też Mefistofelesem.

Według niego Gestapo i NKWD współpracowało zgodnie do 1944 roku. Martin Bormann i Heinrih Müller kolaborowali z NKWD, a później KGB. Agentem Gestapo był Michał "Rola"-Żymierski. Na wieczorkach towarzyskich spotykali się szef warszawskiego Gestapo i dowódca Armii Krajowej "Bór"-Komorowski. O Powstaniu Warszawskim Niemcy wiedzieli i było im ono potrzebne...
Takich "rewelacji" jest tu o wiele więcej. Czy mają one choćby pozory sensu? A jakież to ma znaczenie?! Książkę Łysiaka doskonale się czyta, mogę nawet powiedzieć, że mnie uwiodła. Uwiodła fascynującą wyprawą w głąb ludzkiej duszy, a nie mniej czy bardziej nieprawdopodobnymi historyjkami szpiega kawalarza.


Cytaty warte uwagi

„Papież Wojtyła pobił rekord świata w dziedzinie beatyfikacji i kanonizacji, zwiększył poczet świętych o setki figur, zrobił z tego coroczną masówkę, wymyślając nawet ‘szybkie ścieżki’ dla świeżo zmarłych, exemplum kalkucka Matka Teresa, a Popiełuszko, męczennik kategorii tak makabrycznej jak rzadko w dziejach, kapłan, wobec którego nie trzeba niczego udowadniać, bo jego męczeństwo jest czymś bezprecedensowo ewidentnym – czeka już ponad dwadzieścia lat na aureolę, wciąż bez rezultatu!
[…]
Popiełuszkę zamordował KGB rękami swoich zbirów. Rozkazy zdążył jeszcze wydać Andropow. Czyli Kreml i Łubianka. Czyli Moskwa. Czyli Rosja. A największym marzeniem wielkiego aktora i turysty, papieża globtrotera, było odwiedzić Rosję. Starał się o to uporczywie przez cały swój pontyfikat, pilnie bacząc, by czymś nie wkurzyć Rosji. Choćby kanonizacją zamordowanego przez Rosję księdza. Składając wizytę w Sofii posunął się nawet do kłamstwa, do ‘fałszywego świadectwa’, ogłaszając publicznie, że Bułgarzy nie mieli nic wspólnego z zamachem watykańskim przeciw niemu, chociaż wiedział doskonale, że tak Alego Agcę, jak i Orala Celika, cały czas prowadziły bułgarskie spec służby, i że broń Agca dostał już na placu Św. Piotra od bułgarskiego oficera, Antonowa. Taki święty papież kłamiący publicznie…”**

„To Andropow kazał strzelać do ‘rimskowo papy’, a bułgarskie pieski Andropowa użyły tureckich ‘szarych wilków’. Wojtyła zupełnie się skompromitował ogłaszając w Sofii, że Bułgarzy nie mieli nic wspólnego z zamachem. Taki był warunek Kremla, mamiono go ewentualną zgodą na pielgrzymkę po Rosji, to było jego wielkie marzenie. Andropow tańczył w piekle radosnego kazaczoka, słysząc jak Wojtyła bredzi za cenę przepustki, której i tak mu nie dano…”***



--
* Waldemar Łysiak "Najgorszy", wyd. Nobilis, 2006, str. 76.
** Waldemar Łysiak, „Najgorszy”, wydawnictwo Nobilis 2006, strony 169-171.
*** Waldemar Łysiak, „Najgorszy”, wydawnictwo Nobilis 2006, strona 254.

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Najgorszy
Najgorszy
Waldemar Łysiak
5.3/10

Sprzedaż od 06.04.2006. pułkownik heldbaum: - dlaczego pasjonowało mnie zło? bo zło jest ciekawe, intrygujące, podniecające, a dobro jest nudne jak flaki z olejem, tkliwe, ckliwe, usypiające, wata cuk...

Komentarze
Najgorszy
Najgorszy
Waldemar Łysiak
5.3/10
Sprzedaż od 06.04.2006. pułkownik heldbaum: - dlaczego pasjonowało mnie zło? bo zło jest ciekawe, intrygujące, podniecające, a dobro jest nudne jak flaki z olejem, tkliwe, ckliwe, usypiające, wata cuk...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Meszuge

Ścieżki Północy
Wymuszone bohaterstwo

Wydawało mi się początkowo, że to będzie coś w rodzaju „Króla szczurów” Jamesa Clavella, ale szybko okazało się, że ta powieść jest zupełnie odmienna. Podobieństwo zaczy...

Recenzja książki Ścieżki Północy
Za kurtyną
Mroczne tajemnice Peszawaru

Czytałem tę książkę (oraz kilka innych tegoż autora, z sierżantem Chanem w roli głównej) pod koniec lat siedemdziesiątych, może na początku osiemdziesiątych. Było to wyd...

Recenzja książki Za kurtyną

Nowe recenzje

Za kurtyną
Kto widział Ewę Durand?
@jatymyoni:

Lubię klasyczne kryminały, z nieśpieszną akcją koncentrującym się na rozwiązaniu zagadki bez wątków pobocznych, chociaż...

Recenzja książki Za kurtyną
Whiskey in a teacup
"Whiskey in a teacup", Weronika Schmidt
@kasienkaj7:

"- Lubisz whisky? - Jeśli już piję, to tylko ją. Chociaż, szczerze mówiąc, o wiele bardziej wolę irlandzką whiskey - od...

Recenzja książki Whiskey in a teacup
Na zawsze i na wieczność
"Na zawsze i na wieczność", Monika Cieluch
@kasienkaj7:

"Czasami potrzebujemy mniejszych marzeń, by potrenować zdobywanie tych większych." Spotkałam się z wieloma opiniami, ż...

Recenzja książki Na zawsze i na wieczność
© 2007 - 2024 nakanapie.pl