Miało być zabawnie, a wyszło jak zwykle recenzja

Miało być zabawnie, a wyszło jak w życiu.

Autor: @nowika1 ·2 minuty
2023-07-12
Skomentuj
4 Polubienia
Ha, plan był taki: czytam jeden, dwa teksty do poduszki. Nie udało się przeczytałam w dwie wolne chwile 😅.

"Miało być zabawnie (a wyszło jak zwykle)" to zbiór felietonów Doroty Szelągowskiej.
Jako, że mieszkam od wielu lat poza granicami Polski i nie oglądam polskiej telewizji, i nie za bardzo śledzę ploteczki z polskiego poletka, tak też osoba Pani Doroty nie jest mi, aż tak dobrze znana.
Ale, ale nie jestem kompletną ignorantką i doskonale wiem, czy zajmuje się Pani Dorota. Kojarzę jej piękny, ujmujący uśmiech i wiem, że jest córką poczytnej pisarki, w której prozie zaczytywałam się swego czasu.
Nie oglądam telewizji, ale za to czytam, dużo czytam i jest to dla mnie najlepsza forma rozrywki i nie tylko.

Lubię felietony, zwłaszcza te pisane przez kobiety, chętnie sięgam po tę formę komunikacji z czytelnikiem. Byłam ciekawa, jaką cząstkę siebie odkryje przed czytelnikami Pani Dorota.
I szczerze, poczułam się jak na babskim spotkaniu, na których potrafimy przegadać wiele godzin, poruszając przeróżne kwestie dotyczące aktualnych tematów społecznych, osobistych rozkminek, czasem są narzekanki, a wszystko okraszone pewną dozą ironii i humoru.
Czasem robi się refleksyjnie, czasem dyskusja wrze przerywana salwami śmiechu i przyjacielskimi docinkami.
Im jestem dojrzalsza tym więcej potrzebuję takich spotkań w przyjaznym kobiecym gronie, bez oceniania, bez osądzania, z dużą dawką zrozumienia i akceptacji, przy czym nie zawsze musimy się ze wszystkim zgadzać.
Tak jest i z tymi tekstami.

Dorota Szelągowska w swojej książce przestaje być "Panią z telewizji", a staje się jedną z nas - kobietą.
Wbrew pozorom wiele nas łączy, mamy podobne zmartwienia, podobne rozterki, podobne marzenia, mimo że czasem różnią nas doświadczenia i życiowe perypetie. Musimy, a może po prostu chcemy być zorganizowane i wielozadaniowe, ale nie zapominajmy o sobie, o odpoczynku i pozwólmy sobie na chwile słabości.
Przekraczając czterdziestkę inaczej zaczęłam patrzeć na świat, inaczej, niż te dwadzieścia lat temu.
I, mimo że w lustrze widzę zmarszczki i czasem martwi mnie upływ czasu, to przyznam, że teraz lubię siebie bardziej.

Autorka ładnie opowiada o czułości do siebie.
Wiele tu tekstów o tej czułości, o potrzebie bliskości, o dojrzewaniu, o błędach i próbach mierzenia się z nimi.
Czasem powiewa smutkiem, ale zaraz potem pojawia się nadzieja.
Kiedy zadbamy o siebie, zrozumiemy siebie i być może pokochamy, wtedy łatwiej nam będzie być lepszym dla innych.

Ot, to teksty o życiu i z życia. A jak to w życiu bywa, czasem słońce, czasem deszcz, czasem burze... Miało być zabawnie, a jest życiowo. Trafnie, szczerze, zwyczajnie, po prostu.
Kobieta dla kobiet.

Felietony kończy sześć króciutkich opowiadań, które nie pozostawiają bez refleksji.

Całość pięknie wydana, wisienką na torcie są fantastyczne kolaże autorstwa Martyny Ochojskiej.
Polecam.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-07-07
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Miało być zabawnie, a wyszło jak zwykle
Miało być zabawnie, a wyszło jak zwykle
Dorota Szelągowska
7.7/10

Nadzwyczajna książka o zwyczajnym życiu niezwyczajnej kobiety. O wiecznym, wdrukowanym w DNA poczuciu niedopasowania. O presji i oczekiwaniach. O wewnętrznym krytyku, lęku przed zmianami i potrzeb...

Komentarze
Miało być zabawnie, a wyszło jak zwykle
Miało być zabawnie, a wyszło jak zwykle
Dorota Szelągowska
7.7/10
Nadzwyczajna książka o zwyczajnym życiu niezwyczajnej kobiety. O wiecznym, wdrukowanym w DNA poczuciu niedopasowania. O presji i oczekiwaniach. O wewnętrznym krytyku, lęku przed zmianami i potrzeb...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Macie tak czasami, że los pokieruje Was do jakiejś książki? Doświadczyłam tego ostatnio stojąc w kolejce po autograf od Pani Doroty. Przyznaję bez bicia, że przed kupieniem jej książki, nie miałam po...

@fascynacja_ksiazka @fascynacja_ksiazka

Znacie Dorotę Szelagowską. No, nie pytam, bo kto nie zna? Dziennikarki, speca od remontów, projektantki wnętrz ze świetnym wyczuciem stylu i poczuciem humoru ktoś nie zna? Wszyscy znają. Czasami traf...

@Aga_M_B @Aga_M_B

Pozostałe recenzje @nowika1

Kolekcjoner strzał
Kolekcjoner strzał - thrillery z Patagonii.

"Kolekcjoner strzał" nigdy nie trafiłby w moje ręce, gdyby nie Pan Piotr Jarco i jego Autornia. Pan Piotr z pasją i zaangażowaniem tłumaczy i publikuje powieści niezależ...

Recenzja książki Kolekcjoner strzał
Żółć
Kolory zła - żółć.

Żółć. Kolor żółty kojarzy się z ciepłem i słońcem, przez co naturalnie wywołuje pozytywne emocje. Ale żółć ma również znaczenie opozycyjne - zdradę, wrogość i bezwstyd. ...

Recenzja książki Żółć

Nowe recenzje

Haft botaniczny.
Od nici do dzieła sztuki
@monweg:

Kanadyjska artystka i rękodzielniczka Arounna Khounnoraj w 2002 roku wraz z mężem Johnem Boothem założyła bookhou, stud...

Recenzja książki Haft botaniczny.
Sąd ostateczny
Armagedon.
@Malwi:

"Sąd ostateczny" Anny Klejzerowicz to książka, która od pierwszych stron przyciągnęła moją uwagę i nie pozwoliła się od...

Recenzja książki Sąd ostateczny
Akademia Crookhaven. Szkoła oszustów
Warto czytać
@Izzi.79:

Któż z nas nie czytał lub przynajmniej nie słyszał o „Harrym Potterze”? Hmm…wydaje mi się, że chyba każdy. Sama posiada...

Recenzja książki Akademia Crookhaven. Szkoła oszustów
© 2007 - 2024 nakanapie.pl