Las na granicy światów recenzja

Miasteczko Fairfold

TYLKO U NAS
Autor: @slodka-humanka ·2 minuty
2022-01-18
Skomentuj
3 Polubienia
Miasteczko Fairfold to miejsce absolutnie jedyne w swoim rodzaju, gdzie magia nie jest czymś obcym, tylko miesza się ze zwykłymi ludzkimi życiami. Wszystko jednak zmienia się, gdy pewnego dnia okazuje się, że szklana trumna została stłuczona, śpiący królewicz wcale nie jest taki śpiący, a dodatkowo w miasteczku zaczyna grasować bestia. Na szczęście jest też Hazel, która nie jest przekonana co dzieje się z nią, gdy tylko kładzie się spać. Jedno jest pewne, musi połączyć siły ze swoim bratem i elfem, a do tego zrobić wszystko, by uratować swoje miasteczko.

Ostatnio zastanawiałam się, czy lubię twórczość Holly Black, czy po prostu uwielbiam „Okrutnego księcia”. Dlatego niesamowicie ucieszyło mnie, gdy kurier przyniósł mi „Las na granicy światów”, bo mogłam to sprawdzić. I wiecie co? Jednak nie chodziło tylko o trylogię.

Dla mnie historia ta napisana jest jak baśń, ale zdecydowanie baśń, która nie jest przeznaczona dla dzieci. Z jednej strony mamy magię, elfy i klimat, który przemienia wszystko w nasiąknięty magią świat, a z drugiej trup ściele się gęsto, a pewna dziewczynka biega po lesie z mieczem.

Chociaż muszę przyznać, że na początku miałam lekki problem z wgryzieniem się w tę powieść. Właściwie powiedziałabym, że udało mi się gdzieś mniej więcej w jednej trzeciej tekstu. Wydaje mi się, że wynikało to z tego, że wprowadzenie i zarysowanie świata przedstawionego było bardzo obszerne. Jednak, gdy akcja w końcu zaczęła się rozpędzać, to przepadłam z kretesem i nie odłożyłam książki, aż nie skończyłam.

Sporo jest w tej historii machania mieczami, spiskowania i kłamstw, a mi się to zdecydowanie podobało. Bardzo lubię wykreowany przez autorkę świat elfów, ich zwyczaje i to, że zdecydowanie nie są to słodkie stworki ze spiczastymi uszami.

Zatrzymajmy się również na Hazel, która momentami niesamowicie przypomina mi Jude z „Okrutnego księcia”. Czy to dobrze? Chyba tak, bo obie bohaterki wzbudziły moją sympatię i chcąc nie chcąc włączył mi się tryb kibica, więc dopingowałam Hazel z całych sił. Chociaż, czy ktoś może mi wytłumaczyć, dlaczego w książkach tego typu dorośli zachowują się niczym zagubione dzieci we mgle, a świat ratują nastolatkowie?

Jednak mniejsza z tym, bo patrząc na całokształt przy „Lesie na granicy światów” bawiłam się przednio, było mi nawet przykro, że historia się zakończyła. Utwierdziłam się w przekonaniu, że po kolejne książki Holly Black również chętnie sięgnę, bo bardzo polubiłam styl pisania, bohaterów, akcję i świat, który wykreowała. Wam serdecznie polecam zaopatrzyć się we własny egzemplarz, zwłaszcza jeśli lubicie „Okrutnego księcia”.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-01-17
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Las na granicy światów
2 wydania
Las na granicy światów
Holly Black
7.2/10

Nowa trylogiia Holly Black, królowej elfów, autorki wielu megabestsellerów, w tym Okrutnego księcia! Miasteczko Fairfold to jedno z tych niewielu miejsc, w których magia nieznacznie przenika...

Komentarze
Las na granicy światów
2 wydania
Las na granicy światów
Holly Black
7.2/10
Nowa trylogiia Holly Black, królowej elfów, autorki wielu megabestsellerów, w tym Okrutnego księcia! Miasteczko Fairfold to jedno z tych niewielu miejsc, w których magia nieznacznie przenika...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

W ramach wyzwania, w którym czytam książki Holly Black, w moje ręce wpadła książka “Las na granicy światów”. Świat elfów nie jest już tak bardzo oddzielony granicą z światem śmiertelników. W “Okrut...

@Nastka_diy_book @Nastka_diy_book

Miasteczko Fairfold to miejsce absolutnie jedyne w swoim rodzaju, gdzie magia nie jest czymś obcym, tylko miesza się ze zwykłymi ludzkimi życiami. Wszystko jednak zmienia się, gdy pewnego dnia okazuj...

@inzynier.i.ksiazki @inzynier.i.ksiazki

Pozostałe recenzje @slodka-humanka

Gorączka. Przewodnik dla rodziców
Gorączka w tabletce

"Gorączka. Przewodnik dla rodziców" autorstwa Pana Tabletki to książka, która stanowi niezwykle wartościowe źródło informacji dla każdego opiekuna dziecka. Książka przed...

Recenzja książki Gorączka. Przewodnik dla rodziców
Zasada wzajemności
Gra pozorów

Ależ to było dobre👍! Długo myślałam o tym, co by Wam o tej książce napisać, żeby nie zdradzić zbyt wiele i nie pozbawić Was, tym samym, możliwości smakowania wzrasatajac...

Recenzja książki Zasada wzajemności

Nowe recenzje

To ja: Gorączka
Czy gorączka to oby na pewno wróg?
@phd.joanna:

Pana Tabletki nie trzeba przedstawiać chyba już żadnemu rodzicowi w kraju, a internetowa wieść niesie, że i w innych kr...

Recenzja książki To ja: Gorączka
Opowieść o dwóch morderstwach
Opowieść o dwóch morderstwach
@Aga_M_B:

Miłośniczka Charlesa Dickensa zainspirowana biografią mistrza, Heather Redmond popełniła „Opowieść o dwóch morderstwach...

Recenzja książki Opowieść o dwóch morderstwach
Pół na pół
Pół na pół
@emol:

Steve Cavanagh jest z wykształcenia prawnikiem i widać to w pisanych przez niego thrillerach prawniczych. Świetnie odda...

Recenzja książki Pół na pół
© 2007 - 2024 nakanapie.pl