My Dark Romeo recenzja

"My Dark Romeo"

Autor: @bookstagramowe.love ·2 minuty
2023-10-31
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Brak mi słów.
Dosłownie nie mam pojęcia, co napisać...
Skończyłam "My Dark Romeo" kilkanaście godzin temu i do tej pory zbieram myśli, bo jak na razie jedyny przymiotnik jakim bym opisała tę historię, zaczyna się na G, a kończy na A, ale nie wypada mi go zawrzeć w recenzji.

Zacznijmy od tego, że uwielbiam twórczość L. J. Shen i wszystkie książki, na których widnieje jej nazwisko biorę w ciemno. Zatem do "My Dark Romeo" podeszłam że spokojem, bo sądziłam, że będzie to kolejna miłość. I pierwszy raz się pomyliłam.

Poznajemy Dallas, która przez ciąg niefortunnych zdarzeń musi poślubić Romea. Powiedzieć, że ta dwójka za sobą nie przepada, to tak jakby nic nie powiedzieć, a od teraz muszą żyć w jednym domu.

Mamy tutaj zatem:
- enemies to lovers,
- aranżowane małżeństwo,
- trudną przeszłość,
- gorące sceny i sporo humoru.

Gdy czytałam tę historię, co chwila przechodziły mnie "ciarki żenady". Może po prostu nie jest to moje poczucie humoru, ale niektóre teksty bohaterów przyprawiały mnie o skręty kiszek. Nie zabrakło tu także dziecinnego, kompletnie niezrozumiałego dla mnie zachowania postaci, upychania na siłę miliona różnych wątków, niesmacznych scen łóżkowych i relacji tak toksycznej, że aż nie potrafiłam jej wspierać. W dodatku pojawiło się mnóstwo błędów, więc korekta także nie wypadła najlepiej. Nie chcę podawać przykładów, żeby nie robić spojlerów, ale w głowie mam całą listę wątków i wydarzeń, które były nielogiczne.

Zastanawiam się nad plusami i niestety nie widzę ich zbyt wiele. Czyta się na pewno szybko, można się wkręcić w fabułę i ja całość przeczytałam z jakiegoś powodu w jeden dzień. Szczególnie końcówka mnie zaangażowała, choć działo się tam ostatecznie zbyt wiele i w pewnym momencie zapanował chaos. Jedyną postacią, która wydała mi się intrygująca jest przyjaciel głównego bohatera - Zach i jego historię nawet chciałabym przeczytać. Kilka razy zdarzyło mi się także zaśmiać i pojawiła się jedna scena, która mnie trochę rozczuliła. Ale to by było na tyle.

Główna bohaterka jest niesamowicie irytująca. Jej miłość do słodyczy z założenia miała być chyba zabawna, ale jeden żart powtarzany sto razy wcale nie staje się śmieszniejszy. Taki sam problem mam zresztą z Romeo. Nie polubiłam tych postaci, choć mamy tu utarty schemat i naprawdę ciężko było to zepsuć.

Nie wiem co tutaj zawiodło. Mam wrażenie, że jest to najgorsza książka jaką czytałam, a na której widnieje nazwisko L. J. Shen. Nie znam twórczości Parker S. Huntington, więc co do tej autorki nie mam żadnych porównań i ciężko mi cokolwiek ocenić, bo nie wiem, która z autorek za co odpowiadała. Mogę ocenić tylko ostateczny efekt, a ten mocno mnie rozczarował. Niestety nie mogę polecić tego tytułu, bo choć przeczytałam go szybko i mnie wciągnął, to ma on zbyt wiele wad. Jest to chyba moje największe rozczarowanie tego roku i piszę to z bólem serca.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
My Dark Romeo
My Dark Romeo
L.J. Shen, Parker S. Huntington
7.3/10

Moja bajka zmieniła się w przestrogę. Wypisana smołą i przypieczętowana łzami. Opowieść o wybuchowym małżeństwie z rozsądku… pomiędzy zdeprawowanym Romeem a krnąbrną Julią. To miał być tylko ni...

Komentarze
My Dark Romeo
My Dark Romeo
L.J. Shen, Parker S. Huntington
7.3/10
Moja bajka zmieniła się w przestrogę. Wypisana smołą i przypieczętowana łzami. Opowieść o wybuchowym małżeństwie z rozsądku… pomiędzy zdeprawowanym Romeem a krnąbrną Julią. To miał być tylko ni...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Sięgając po romans najczęściej oczekuję jednej rzeczy - ma być lekko i zabawnie. Nie dla mnie poruszające historie wyciskające łzy z oczu. Podczas czytania mogę płakać, ale tylko ze śmiechu. I właśni...

@Anmar @Anmar

„Jeżeli musisz się zmienić, żeby druga osoba cię zaakceptowała, to tak naprawdę nie ma dla niej miejsca w twoim życiu, bo jej nie zależy na tobie, tylko na wyimaginowanej wersji ciebie.” Przeplatają...

@Mania.ksiazkowaniaa @Mania.ksiazkowaniaa

Pozostałe recenzje @bookstagramowe.love

Powiedz, żebym został
"Powiedz, żebym został"

Do sięgnięcia po „Powiedz, żebym został” Hannah Bonam-Young skusił mnie przede wszystkim ciekawy opis i motywy, które uwielbiam. Mamy tu bowiem: - delikatne od niechęci...

Recenzja książki Powiedz, żebym został
Gniew Halnego
"Gniew halnego"

"Gniew halnego" to debiut Marii Gąsienicy-Zawadzkiej, który skusił mnie przede wszystkim ciekawym opisem. Liczyłam na emocjonującą lekturę, od której nie będę mogła się ...

Recenzja książki Gniew Halnego

Nowe recenzje

Gdzie nie sięgają zorze
Świetna polska fantastyka!
@maitiri_boo...:

"Gdzie nie sięgają zorze" to powieść (debiut utalentowanej Pauliny Piontek), którą pokochałam już dawno temu. Dzięki te...

Recenzja książki Gdzie nie sięgają zorze
Taylor-Verse. Uniwersum Taylor Swift. Nieoficjalny przewodnik
Uniwersum Taylor
@sistersasbooks:

CZAS UDAĆ SIĘ W PODRÓŻ PO UNIWERSUM TAYLOR Hej, hej ! Czy mamy tu fanki oraz fanów Taylor Swift ? Jeżeli wasza odpowied...

Recenzja książki Taylor-Verse. Uniwersum Taylor Swift. Nieoficjalny przewodnik
Za kurtyną
Klasyka
@Aleksandra_99:

Klasyczne kryminały, choć kiedyś nie trzeba było ich tak nazywać, teraz warto dodać właśnie tą nazwę, ponieważ różnią s...

Recenzja książki Za kurtyną
© 2007 - 2024 nakanapie.pl