Dom z ogrodem tanio sprzedam. Świąteczne porządki Genevieve Hibou recenzja

NA PROWINCJI BEZ ZMIAN

Autor: @Rudolfina ·3 minuty
2022-07-18
1 komentarz
33 Polubienia
Wydawca tej książki naprawdę zadał sobie wiele trudu, aby stworzyć okładkę, która skutecznie zniechęci czytelnika do zakupu. Na samej górze czytamy: Komisarz Serge Olovsky. Na dole mniejszym drukiem, obok siebie: Dom z ogrodem tanio sprzedam oraz Świąteczne porządki Geneviève Hibou, a na samym dole: Eliza Veinard. I co tu jest tytułem, który ma mnie zachęcić do lektury? Na co czytelnik ma zwrócić uwagę w tym zalewie informacji, i czy w ogóle jest w stanie zapamiętać którekolwiek spośród obcobrzmiących nazwisk? I jak ma w tym wszystkim wyłowić nazwisko autora? Czy ktoś w wydawnictwie wyobraził sobie, jak potencjalny nabywca zapyta o tę książkę w księgarni, nie łamiąc języka, albo odwrotnie: jeśli gdzieś usłyszy o Żenewiew Ibu, co wpisze do wyszukiwarki, żeby tę książkę odnaleźć?

Okazało się, że Komisarz Serge Olovski, to tytuł cyklu. Cóż to za pomysł, żeby wrzucać coś takiego na okładkę największą czcionką? Aż sprawdziłam kilkanaście innych tytułów serii. No nie, nikt czegoś takiego nie robi.

Ta książka - to w ogóle jakaś hybryda wydawnicza. Składa się z dwóch oddzielnych opowiadań (stąd te dwa tytuły na okładce), z których jedno stanowi 30% treści, a drugie, będące właściwie minipowieścią, całą resztę. To kuriozalna forma, która znów odstrasza czytelnika. Szykujemy się na ciąg krótkich historii, a potem się trafia takie niewiadomoco.

Biorąc pod uwagę, że krótsze opowiadanie jest wprawką, którą bez żadnej straty można by schować do szuflady, a drugie, po kilku zmianach i dodaniu wątków z opowiadania pierwszego mogłoby być całkiem niezłą powieścią, taka niefrasobliwość wydawcy naprawdę zadziwia. No chyba, że wydawnictwu nie zależy na zyskach ze sprzedaży, bo zarabia na autorze, który za publikację książki sam płaci. Tego nie wiem.

Eliza Veinard osadziła akcję swych opowiadań w małym francuskim miasteczku, z dala od cywilizacji, głównymi bohaterami czyniąc emerytowanego komisarza policji o polskich korzeniach Serge’a Olovsky’ego (naprawdę, nie można mu było nadać jakiegoś imienia i nazwiska, którego odmiana sprawiałaby mniej kłopotów recenzentom?) i jego polską przyjaciółkę Ewę Wolny, którzy razem prowadzą małomiasteczkowe, mało skomplikowane śledztwa.

Za nienaganny styl, dojrzały język oraz za kreację głównych bohaterów, należą się autorce duże brawa. Serge i Ewa to postaci, które budzą sympatię. Autorka perfekcyjnie oddaje klimat życia na leniwej, francuskiej prowincji. Jeśli lubicie takie oldschoolowe klimaty, niemal jak z St Mary Mead, na pewno będziecie zachwyceni. Jeżeli jednak będziecie szukali w tej książce równie pasjonujących zagadek, jak te, które rozwiązywała panna Marple, to niestety ich nie znajdziecie. Najsłabszą stroną Elizy Veinard jest bowiem konstruowanie intrygi, a dramaturgia w jej opowiadaniach praktycznie nie istnieje.

W pierwszej historii komisarz od razu wpada na właściwy trop, i w śledztwie tylko potwierdza swoje domysły. Identycznie jest w opowiadaniu drugim: w jednej trzeciej Olovsky się domyśla, kto zabił. Nie znajdziecie tu żadnych zwrotów akcji ani fałszywych tropów. W dwóch trzecich morderca przyznaje się do winy i zagadka zostaje rozwiązana, a cała końcówka, to ponowne wyjaśnianie motywów mordercy, rzucone na tło obyczajowe i tłumaczenie rzeczy, które już dobrze znamy. To, co wydarza się w finale jest tak oczywiste, że nie ma mowy o zaskoczeniu. Takiego rozwoju wypadków można domyślić się już wtedy, gdy morderca przyznaje się do winy.

Już miałam się zabierać do szczegółowego wyjaśnienia, co i dlaczego w tym debiucie nie zagrało, kiedy odkryłam, że kolejna książka Elizy Veinard nie jest już hybrydą, lecz pełnowymiarową powieścią. Z nadzieją, że nie znajdę tam już błędów początkującego pisarza, zabrałam się więc do czytania. Autorka trafiła przecież w moje klimaty, a pierwszą książkę, mimo jej niedociągnięć, przeczytałam z przyjemnością. O zaskakujących wnioskach z tej lektury opowiem jednak następnym razem.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-07-18
× 33 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dom z ogrodem tanio sprzedam. Świąteczne porządki Genevieve Hibou
Dom z ogrodem tanio sprzedam. Świąteczne porządki Genevieve Hibou
Eliza Veinard
7/10
Cykl: Komisarz Serge Olovsky, tom 1

Dwa śledztwa komisarza Olovskiego Nad brzegiem rzeki Ourcq znaleziono ciało zamordowanego pracownika miejscowego biura notarialnego. Do śledztwa włącza się emerytowany komisarz Serge Olovski. W po...

Komentarze
@Antytoksyna
@Antytoksyna · prawie 2 lata temu
Komisarz o polskich korzeniach. Ciekawe ilu Polaków nosi nazwisko Olowski (Ołowski)? W życiu nie spotkałam. Wystarczy wrzucić listę dziesięciu najpopularniejszych nazwisk i mamy - Lewandowski, Kowalski, Nowak i Polak nie ma wątpliwości co do kraju pochodzenia bohatera.
× 1
@Rudolfina
@Rudolfina · prawie 2 lata temu
To wszystko powinien wyłapać redaktor i zasugerować zmiany. Ale kto dzisiaj widział prawdziwych redaktorów?
× 1
@eliza.veinard
@eliza.veinard · ponad rok temu
Dzień dobry, przepraszam, że odpowiadam dopiero teraz, ale nie byłam zarejestrowana na tym portalu i nie widziałam komentarzy :) Nazwisko Olovski nosi we Francji 42 osoby, a w zapisie Olowski 12 osób. Dane dotyczą 2018 roku (wtedy zbierałam informacje), a ponieważ przeważnie były to osoby wiekowe, prawdopodobnie liczby te się zmniejszyły. Olovski i Olowski wystepują przeważnie w północnych departamentach. Tylko 5 osób o tym nazwisku mieszkało (2018) na południu Francji. Jest to prawdopodobnie przetranskrybowany Orłowski. Większość Novaków zarejestrowanych we Francji to osoby pochodzenia czeskiego lub Słowacy - to już tak jako ciekawostka. Pozdrawiam serdecznie. Eliza V
× 1
@Antytoksyna
@Antytoksyna · ponad rok temu
Bardzo dziękuję za to wyjaśnienie.
Pozdrawiam:)
Dom z ogrodem tanio sprzedam. Świąteczne porządki Genevieve Hibou
Dom z ogrodem tanio sprzedam. Świąteczne porządki Genevieve Hibou
Eliza Veinard
7/10
Cykl: Komisarz Serge Olovsky, tom 1
Dwa śledztwa komisarza Olovskiego Nad brzegiem rzeki Ourcq znaleziono ciało zamordowanego pracownika miejscowego biura notarialnego. Do śledztwa włącza się emerytowany komisarz Serge Olovski. W po...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

W styczniową niepogodę wybrałam się w podróż w czasie i przestrzeni. W czasie do okresu Świąt Bożego Narodzenia a w przestrzeni do Francji, małego miasteczka pod Paryżem. Spokojny czas, spokojne mias...

@zanetagutowska1984 @zanetagutowska1984

W moim życiu objawia się dziwne zjawisko – jak daję się porwać romansom tak czytam je maniakalnie do upadłego. Jak oddaje się obyczajówkom tak dla nich potrafię zarywać nocki. A jak daję się wciągnąć...

@Rozchelstana_Owca @Rozchelstana_Owca

Pozostałe recenzje @Rudolfina

Zagraj mi na drogę
„PLAY IT AGAIN, SAM” *

„Zagraj mi na drogę” – trzeci i ostatni wydany w Polsce kryminał Procházkovej – nie ma już takiej siły rażenia jak „Mężczyzna na dnie” czy „Roznegliżowane”, ale to wciąż...

Recenzja książki Zagraj mi na drogę
Tajemnica morderstwa w Windsorze
I JAK TU NIE KOCHAĆ KRÓLOWEJ ELŻBIETY?

Pierwszy raz od nie wiem kiedy trafiam na uczciwą polecajkę na okładce. Czytam: „Jej Królewska Mość prowadzi śledztwo. Połączenie Panny Marple i The Crown” i – wyobraźci...

Recenzja książki Tajemnica morderstwa w Windsorze

Nowe recenzje

Punkt widzenia. Opowiadania i opowieści
Rosja Sowiecka sto lat temu
@almos:

Powróciłem po latach do zbioru opowiadań pisarza rosyjskiego pisanych głównie w latach 20. ubiegłego wieku i muszę powi...

Recenzja książki Punkt widzenia. Opowiadania i opowieści
Nic do stracenia
Nic do stracenia
@ladybird_czyta:

Luta Karabina razem ze swoimi dziećmi próbuje żyć normalnie po potwornych wydarzeniach, jakie w przeszłości dotknęły je...

Recenzja książki Nic do stracenia
Ostatni azyl
Poszukiwanie skarbów
@zanetagutow...:

Fascynująca podróż po Europie i Seszelach. Poszukiwania medalionu i odkrywania prawdziwych faktów o nim, innych skarbac...

Recenzja książki Ostatni azyl
© 2007 - 2024 nakanapie.pl