Kobiety mogą się pochwalić odmienną historią szaleństwa. Od czarów po histerię, zawsze jesteśmy zapowiedzią kłopotów. Wiemy, że kobiety skazywano jako czarownice, bo były psychicznie niestabilne, ale nikt nie wziął pod uwagę liczby - nawet jeśli byłaby niewielka - tych kobiet, które zostały ukamienowane za inteligencję. To, że mnie nie przykuto kajdanami w lochu ani nie spalono na stosie, nie świadczy o naszym rosnącym ucywilizowaniu, lecz o naszym rosnącym sceptycyzmie. Gdybyśmy nadal wierzyli w czary, nadal palilibyśmy kobiety. Orlonose jędze przywiązane do krzeseł elektrycznych. Najwyraźniej nikt dotąd nie zwrócił uwagi, że stereotypowa czarownica ma wygląd Żydówki.
Moja ocena:
(Wydanie I, Wydawnictwo Literackie, Kraków ,2023) "Stella Maris" - „Gdybyś nie została matematykiem, kim chciałabyś być? Trupem”. Jesienią 1972 roku do zakładu psychiatrycznego Stella Maris zgłas...
Powieść „Pasażer” oraz „Stella Maris” powinno się czytać w duecie. Pierwszą z nich mam już za sobą. Jak napisałam w swojej recenzji, nie okazała się ona powieścią akcji, a „thrillerem egzystencjalnym...
Cormac McCarthy, znany z takich powieści jak "Droga" czy "To nie jest kraj dla starych ludzi", w swojej najnowszej i ostatniej książce, "Stella Maris", prezentuje czytelnikowi niezwykłą podróż filoz...
Głównym bohaterem tej uroczej książki jest dziewięcioletni William, który na skutek pilnego wyjazdu rodziców zmuszony jest spędzić tydzień u swojej dalszej, ale zarazem ...
Recenzja książki Co nam mówi nieboPodczas swojego pierwszego patrolu funkcjonariusz policji w Detroit Walter O’Brien wraz ze swoim partnerem udaje się na miejsce zbrodni. Odkrywają morderstwo, które wpra...
Recenzja książki Śmierć czarnej wdowyKiki de Montparnasse była prawdziwą ikoną swojej epoki. Była nie tylko modelką, ale również aktorką, piosenkarką kabare...
Recenzja książki Kiki Man Ray"Cień gejszy" Anny Klejzerowicz zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Historia Emila Żądło, charyzmatycznego dziennikarza o...
Recenzja książki Cień gejszyMarzenia zostały spełnione, dawne urazy wybaczone, a wrogowie stali się przyjaciółmi. To chyba powinien być koniec, ale...
Recenzja książki Anne z Avonlea