Arytmia i kwarantanna recenzja

Nie zawsze muszę się zachwycać, by docenić daną książkę...

Autor: @StartYourDayWithBooks ·1 minuta
2021-06-20
1 komentarz
3 Polubienia
Nie zawsze muszę się zachwycać, by docenić daną książkę. Czasem po prostu okazuje się, że to nie moja bajka, że nie przemawia do mnie historia, a jednak znajduje w niej takie fragmenty, czy wręcz pojedyncze zdania, które do mnie przemawiają, w których potrafię dostrzec głębię i piękno stylu. Tak mam z książką „Arytmia i kwarantanna” Tomasza Jastruna, którą przeczytałam za jednym posiedzeniem, lecz niestety nie wzbudziła mojego zachwytu, a mimo to czuję, że miałam do czynienia ze świetną literaturą. Były takie momenty, dosłownie kilka fragmentów i zdań, które bardzo do mnie przemówiły i pozostawiły z „wow”, jednak całościowo czegoś mi po prostu zabrakło.





Ta opowieść składa się z dwóch części. W obu przypadkach narratorami są pisarze, których dzieli dosłownie przepaść wiekowa, czyli 30 lat. Mamy więc zderzenie młodości ze starością, co przekłada się na odmienną perspektywę, totalnie inne postrzeganie rzeczywistości, która u jednego z nich jeszcze bardziej się komplikuje, kiedy nadchodzi pandemia koronawirusa i w związku z tym kwarantanna staje się dla wszystkich codziennością. Zapytacie, czy ci pisarze, to tak naprawdę jedna osoba? A może jeden wymyślił drugiego? Mogę jedynie zapewnić, że nic w tych historiach nie jest oczywiste i zwyczajne. Bohaterowie mierzą się z różnymi problemami: kryzysem wieku średniego, smutną codziennością i dramatem starzenia się, kłopotami małżeńskimi, zdradą, samotnością, absurdami związanymi z pandemiczną rzeczywistością. Ta opowieść jest mocno groteskowa zarówno jeśli chodzi o pierwszą, jak i drugą część. Jednak w tej drugiej szczególnie absurd goni absurd i trudno się dziwić, bo w końcu kwarantanna odcisnęła piętno praktycznie na każdym i na wszystkim.





Muszę przyznać, że Tomasz Jastrun w niezwykły i nieoczywisty sposób pisze o codziennych sprawach. Dojrzałość i zmysł uważnego obserwatora, który potrafi wychwycić wszelkie niuanse są wręcz namacalne. Pięknie operuje i bawi się słowem. Potrafi prostotę zamienić w wyjątkowość. Sama opowieść do mnie nie przemówiła, ale wyjątkowy styl i narracja autora bardzo, dlatego strasznie żałuję, że tak się stało. Musicie sami się przekonać, czy to coś dla Was. Chciałabym jeszcze na koniec docenić cudowny projekt okładki Magdy Kuc!





Dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca za egzemplarz do recenzji!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-06-20
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Arytmia i kwarantanna
Arytmia i kwarantanna
Tomasz Jastrun
5.4/10

Tomasz Jastrun zmierzył się z pandemiczną rzeczywistością w charakterystyczny dla siebie sposób – poetycką opowieścią o codzienności w kwarantannie. Arytmia i kwarantanna to opowieść złożona z dwó...

Komentarze
@Czytajka93
@Czytajka93 · prawie 3 lata temu
Bardzo dobra recenzja
× 1
@StartYourDayWithBooks
@StartYourDayWithBooks · prawie 3 lata temu
Dziękuję! 😊
Arytmia i kwarantanna
Arytmia i kwarantanna
Tomasz Jastrun
5.4/10
Tomasz Jastrun zmierzył się z pandemiczną rzeczywistością w charakterystyczny dla siebie sposób – poetycką opowieścią o codzienności w kwarantannie. Arytmia i kwarantanna to opowieść złożona z dwó...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @StartYourDayWith...

Tajemnica Lost Lake
Lubicie historie z dreszczykiem?

„Pewnego razu były sobie dwie siostry, które wszystko robiły wspólnie. Ale tylko jedna z nich zniknęła”. Nie wiem jak Wy, ale ja tak jak Fiona, główna bohaterka „Tajemni...

Recenzja książki Tajemnica Lost Lake
Jak poznałem Świętego Mikołaja
Chcecie poznać historię Mikołaja?

Kto z Was w dzieciństwie marzył o tym, by spotkać Świętego Mikołaja? Ja starałam się nie zasnąć, żeby tylko nie przegapić jego przyjścia, ale jakoś nigdy mi się nie udaw...

Recenzja książki Jak poznałem Świętego Mikołaja

Nowe recenzje

Wszyscy jesteśmy mordercami
Wszyscy jesteśmy mordercami
@Logana:

"Cza­sem wy­god­niej jest my­śleć o sobie tak, jak byśmy chcie­li, a nie tak, jak po­win­ni­śmy. Nie je­ste­śmy szcze­r...

Recenzja książki Wszyscy jesteśmy mordercami
Zadyma w dzikim sadzie
Wszystkiemu winne pijane małpy.
@jatymyoni:

Pomimo że książka została napisana w latach siedemdziesiątych, jest zaliczana przez hindusów i nie tylko do klasyki pow...

Recenzja książki Zadyma w dzikim sadzie
Agentka
Niby opowiadania, a jednak nie do końca
@maitiri_boo...:

Nie przekonuje mnie koncepcja opowiadań, zazwyczaj. Trochę inaczej jest, gdy chodzi o antologie i chcę poznać nowych au...

Recenzja książki Agentka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl