Nieboszczyk sam w domu recenzja

Książka "Nieboszczyk sam w domu" autorstwa Alka Rogozińskiego.
Dla mnie ona nie oddaje w 100% klimatu świątecznego, lecz jest to właśnie dobre wprowadzenie przed książkami takimi już ściśle związanego tylko ze świętami i tym klimatem.
Zawarty jest w tej historii wątek kryminalny co jest bardzo przyjemne w czytaniu, nie ma w niej drastycznych opisów.
Opisane są losy kilku rodzin oraz dwóch dzieciaków, Kacpra i Polii.
Kacper i Pola od samego początku skradli moje serce, autor doskonale nadaje im idealny charaktery dziecięce i fenomenalnie oddał pokręcone a zarazem bardzo urocze myśli dzieci.
Gdy przeczytałam tytuł i opis pomyślałam sobie, że jest to książka dla młodszej młodzieży, ale od razu po pierwszym rozdziale zmieniłam zdanie.
Opisane są losy między innymi Marii i Krystiana, którzy zmagają się z kryzysem w małżeństwie i których spotkała przykra niespodzianka świąteczna.
W książce jest opisanych dość dużo postaci, czasami zapominałam co dotyczyło daną rodzinę, ale to jedyny minus tej książki.
Trochę o fabule:
Maria i Krystian Witkowie, małżeństwo przechodzące kryzys. Maria chcąc uratować jeszcze swoje małżeństwo przygotowała Krystianowi małą niespodziankę, ale zaraz zaraz czy tą niespodzianką miał być Święty Mikołaj idealnie leżący pod choinką?
Niestety taka była rzeczywistość. W tym samym czasie starszy Pan Olaf przyjechał na święta do swojej córki i małej wnuczki.
Dziadek kolekcjonował stare monety, które jego zdaniem były bardzo cenne. Jacek przyjaciel jego córki Rozalii popadł w bardzo poważne problemy finansowe, zadłużył się u Geparda i nie był w stanie spłacić długu.
Pan Olaf nieświadomie zdobył bardzo cenną monetę co okazało się idealną okazja dla Geparda jak i dla Jacka.
Gepard zlecił Jackowi kradzież tej monety i od tego można powiedzieć, że wszystko się zaczęło.
Pola i Kacper oczywiście byli zafascynowani tą zagadką i służyli pomocą.
Bardzo chętnie składali "zeznania" kogo widzieli i o której. Poszli też do Magnencjusza, maga który tak naprawdę go udawał aby zarabiać.
Jednak tym razem coś zobaczył w swojej kuli, coś co ruszyło śledztwo do przodu...