Niewidzialne Kolegium recenzja

Niewidzialne kolegium

Autor: @la_pinguin ·2 minuty
2011-09-20
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Pożądanie, tajemnica i zbrodnia- tak najprościej można opisać książkę Fabrizio Battistelliego „Niewidzialne kolegium”. Wszystkie te trzy rzeczy splatają się ze sobą na jej kartach tworząc wyjątkową mieszankę.

Zdecydowaną zaletą książki jest to, że pokazuje nam ona Rzym oczami jego mieszkańca, a więc w sposób wiarygodny. Fabrizio Battistelli jest profesorem socjologii pracującym na Uniwersytecie „La Sapienza” właśnie w Wiecznym Mieście. Jego naukowe zainteresowania skupiają się na socjologicznych teoriach administracji publicznej. Druga jego pasja- miłość do literatury znalazła swoje ujście w serii powieści „Przygody kawalera Riziera”. Czytane przeze mnie „Niewidzialne kolegium” jest drugą w kolejności książką z tego cyklu.

Akcja, dziejącej się w XVIII- wiecznym Rzymie i okolicach, powieści tętni życiem. Jej główny nurt skupiony jest wokół wielkiej polityki. Kościół przygotowuje się do reformy doktrynalnej i nagle bardzo łakomym kąskiem staje się młodzieńcze dzieło papieża. W nieodpowiednich rękach może stać się groźną bronią, dlatego na jego poszukiwania wyrusza kawaler Riziera. Kunszt Battistelliego widać w tym, z jaką łatwością wzbogaca on swoją powieść o nietuzinkowe postaci czy wydarzenia. Główna intryga nie dominuje nad całością. Prowadzone przez bohatera poszukiwania niejednokrotnie są wypierane przez przysłowiowe: „wino, kobiety i śpiew”. No może akurat tego ostatniego tu nie uświadczymy. Za to występujące tam kobiety to cały wachlarz osobowości. Od groźnej i namiętnej markizy Rosaspin poczynając, a na żądnej zemsty Cygance kończąc. Opisy podbojów miłosnych Riziery, z założenia zapewne mające ubarwić narrację, robią momentami wrażenie dołożonych na siłę. Tak jakby autor obawiając się, że znudzi czytelnika chciał jego uwagę przyciągnąć „pikantną” sceną. Moim zdaniem całkiem niesłusznie. Niespodziewanym gościem na kartach powieści jest postać młodego Casanovy, którego nasz bohater dopiero wprowadza w arkana sztuki uwodzenia. Jego rozmowa z Rizierą jest jedynym z licznych momentów, które budzą uśmiech czytelnika.

Książka napisana jest w tak barwny sposób, że jej czytanie to sama przyjemność. Zaczynając obawiałam się, że skoro jest to druga część cyklu to nie będę rozumieć pewnych wątków. Tutaj jednak muszę skłonić głowę przed autorem, który potrafił mistrzowsko wybrnąć z tego problemu. Nie przedstawia on nam bohaterów po raz kolejny, ale tak prowadzi akcję, że czytelnik sam się z nimi zapoznaje i bez problemów orientuje się kto jest kim. Książkę polecam osobom, które poszukują lekkiej, a jednocześnie pełnej przygód lektury na wieczór.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-09-21
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Niewidzialne Kolegium
Niewidzialne Kolegium
Fabrizio Battistelli
7.8/10

Wraz z kawalerem Riziero ponownie wkraczamy na włoskie salony XVIII wieku, by oddać się poszukiwaniom De cultu Sanctoni, zaginionego rękopisu Benedykta XIV. Tajemniczy rękopis, napisany przez papieża ...

Komentarze
Niewidzialne Kolegium
Niewidzialne Kolegium
Fabrizio Battistelli
7.8/10
Wraz z kawalerem Riziero ponownie wkraczamy na włoskie salony XVIII wieku, by oddać się poszukiwaniom De cultu Sanctoni, zaginionego rękopisu Benedykta XIV. Tajemniczy rękopis, napisany przez papieża ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Niebezpieczne młodzieńcze zapiski „Niewidzialne Kolegium” Fabrizio Battistelli cykl: Przygody kawalera Riziera wyd. Oficynka rok: 2011 str. 208 Ocena: 4,5/6 Staram się przestrzegać zasady, by cykle ...

@Sil @Sil

Fabrizio Battistelli – profesor socjologii na Uniwersytecie Rzymskim „La Sapienza”, członek krajowych i międzynarodowych organizacji zajmujących się kwestiami socjologii. Przewodniczący rządowej komis...

@nightmoth @nightmoth

Pozostałe recenzje @la_pinguin

Single
Single

Single na weselu to chyba jeden z badziej ulubionych motywów Hollywood. Poczynając od przystojniaków polujących na druhny, poprzez pary, które świeżo się rozstały, a końc...

Recenzja książki Single
Ostatnie królestwo
Dziki najeżdźca

Nigdy jakoś specjalnie nie fascynowali mnie wikingowie. Owszem jestem absolutną fanką 13 wojownika (chyba głównie przez grającego tam Banderasa), modlitwę recytowaną przy...

Recenzja książki Ostatnie królestwo

Nowe recenzje

Wojna stuletnia 1337-1453
Historia pewnego konfliktu
@Carmel-by-t...:

Ojciec miał trzech synów i córkę. Łobuziaki nie doczekały się męskich potomków.(*) Córka wyszła za mąż za wroga rodziny...

Recenzja książki Wojna stuletnia 1337-1453
Grzechòt
Klimatyczna powieść grozy dla nastolatków i dor...
@Uleczka448:

Zapewne zgodzicie się ze mną, że brakuje nam dziś dobrych, polskich powieści spod znaku horroru, które jednocześnie bę...

Recenzja książki Grzechòt
Reina Roja. Czerwona królowa
Spiskowcy ratują Hiszpanię
@Meszuge:

Tytuł dziwny, bo „reina roja” to po hiszpańsku właśnie „czerwona królowa”. Jakaś nowa moda czy maniera na powtarzanie t...

Recenzja książki Reina Roja. Czerwona królowa
© 2007 - 2024 nakanapie.pl