Mechaniczna księżniczka recenzja

Nocni Łowcy kontra Mortmain - ostateczne starcie.

Autor: @Amarisa ·4 minuty
2014-01-25
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
"Znasz to uczucie, kiedy czytasz książkę i wiesz, że to będzie tragedia, czujesz, że nadciąga ciemność i zimno, widzisz, że sieć zaciska się wokół postaci, które żyją na jej stronicach. Ale jesteś przywiązany do tej historii, jakbyś był wleczony za powozem, nie możesz się go puścić ani zmienić kierunku." (s. 69)

Dokładnie tak się czułam sięgając po ostatni tom trylogii "Diabelskie maszyny" autorstwa Cassandry Clare pt "Mechaniczna księżniczka". Byłam świadoma, że ta część przyniesie zakończenie całej historii wyjaśniając wszelkie dotąd nie rozwiązane kwestie. Sięgałam jednak po ten tom drżącymi dłońmi i z obawą w sercu. Po prostu bałam się tego, jak ostatecznie potoczą się losy bohaterów, z którymi zdążyłam się zżyć podczas lektury poprzednich części trylogii. Nigdy bowiem nie wiadomo czego można spodziewać się po autorze danej historii - czy zakończy ją z happy endem i wszyscy będą szczęśliwi? Czy wręcz przeciwnie - będzie to opowieść o bólu i stracie, które poruszą nasze serca i przyprawią o wybuch łez po dotarciu do ostatniej strony powieści. Jedno mogę Wam powiedzieć - "Mechaniczna księżniczka" to powieść, która nie da o sobie zapomnieć i na długo pozostanie w mej pamięci oraz sercu.

Mortmain jest o krok od osiągnięcia celu - zniszczenia wszystkich Nocnych Łowców, a tym samym dokonania zemsty za niesłuszną w jego mniemaniu śmierć rodziców. Skonstruowane przez niego automatyczne istoty są coraz bardziej wyrafinowane, skuteczniejsze i bliższe ideału. Do pełni sukcesu brakuje mu ostatniego elementu, klucza, którym jest Tessa Gray. Tymczasem Charlotte Branwell bezskutecznie stara się przekonać Konsula o konieczności wysłania wszystkich sił Nocnych Łowców w miejsce, które wg zebranych przez nich informacji może być kryjówką Mistrza. Jednakże jej zwierzchnik nie zamierza udzielić mieszkańcom Instytutu należytej pomocy. Sytuacja staje się rozpaczliwa, kiedy Mortmainowi udaje się porwać Tessę. Mieszkańcy Instytutu zdają sobie sprawę, że teraz jest już jedynie kwestią czasu to, kiedy ten szaleniec uderzy w Nocnych Łowców. Will i James są zgodni co do jednego - należy uczynić wszystko, aby uratować Tessę. Choćby to miało oznaczać wystąpienie przeciw Prawu, a nawet utratę własnego życia...

Brakuje mi słów, aby oddać wszystko to, co czułam w trakcie oraz po zakończonej lekturze "Mechanicznej księżniczki". Wydaje mi się, że cokolwiek bym napisała, jakich wzniosłych epitetów użyła, nadal będzie to niewystarczające, zbyt marne, wyświechtane, za słabe. Nie urodziłam się erudytką, nie posiadam daru wysławiania się pięknymi słowami, zatem musicie wybaczyć mi to, że posługiwać się będę prostymi zwrotami, by wyrazić moje uczucia. Jedno mogę Wam przyrzec - będą one szczere i płynące z głębi mojego serca, pisane pod wrażeniem lektury i targających mną emocji.

Wszystko, co dzieje się w ostatnim tomie trylogii "Diabelskie maszyny" , jest po prostu niesamowite. Tempo akcji, rozgrywające się wydarzenia, tajemnice wychodzące na jaw, intrygi i knowania, rozpalająca serca bohaterów miłość, walka o bezpieczeństwo swoje oraz najbliższych, rozbudzane nadzieje oraz niszczone marzenia, pragnienie odnalezienia własnej tożsamości i miejsca na tym świecie, to wszystko sprawia, że lektura "Mechanicznej księżniczki" po prostu zapiera dech w piersiach. Ta historia wbija fotel i nie sposób się od niej oderwać. Dawno nie czytałam książki tak emocjonującej, przy której zarówno bym się śmiała, jak i płakała, choć przyznać muszę, że więcej tu było łez niż powodów do radości. To, co przygotowała autorka w tej części dla czytelników, było dla mnie totalnym zaskoczeniem. Byłam przygotowana na pewne okoliczności, które prędzej czy później powinny się pojawić, ale kiedy czytając książkę zdawałam sobie coraz bardziej sprawę z tego, że wszystko wygląda zupełnie inaczej niż zakładałam, nie potrafiłam pozbierać się z wrażenia, jakie to wszystko na mnie wywarło. Młodzi w takich okolicznościach często mawiają, że opadła im szczęka, i tak własnie się czułam. Z rozdziawionymi ustami niecierpliwie pożerałam kolejne stronice pragnąc poznać zakończenie tej cudownej i niesamowitej historii. A kiedy dotarłam do końca znów zaczęły targać mną przeróżne emocje - od żalu i bólu, po radość i poczucie szczęścia. Ze smutkiem rozstawałam się z bohaterami trylogii, ale jednocześnie ze świadomością, że to nie koniec. I nie mam tu na myśli tego, że autorka mogłaby dopisać jeszcze jakąś część, gdyż jakieś wątki nie zostały rozwiązane. Nie. Wszystko zostało powiedziane, każdy los przypieczętowany i nie pozostało już nic, co można byłoby dodać. Z tym, że to nie koniec chodziło mi o to, że odstawiając książkę na półkę obok pozostałych dwóch tomów trylogii wiem, że kiedy tylko zapragnę powrócę do tej historii, przeżyję ją raz jeszcze, a potem będę mogła czynić to tak wiele razy, ile tylko będę chciała. Cassandro Clare... jest pani niesamowitą kobietą. Dziękuję za cudowną opowieść o Nocnych Łowcach - o miłości, oddaniu, przyjaźni, lojalności i walce z wszelkimi przeciwnościami losu w obronie tych, którzy tego potrzebują, oraz własnego szczęścia, i obiecuję, że jeszcze nie raz do niej powrócę.

Moja ocena: 6/6

Moja ocena:

Data przeczytania: 2014-01-25
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Mechaniczna księżniczka
5 wydań
Mechaniczna księżniczka
Cassandra Clare
9.2/10

Mroczna sieć zaczyna się zaciskać wokół Nocnych Łowców z Instytutu Londyńskiego. Mortmain planuje wykorzystać swoje Piekielne Maszyny, armię bezlitosnych automatów, żeby zniszczyć Nocnych Łowców. Potr...

Komentarze
Mechaniczna księżniczka
5 wydań
Mechaniczna księżniczka
Cassandra Clare
9.2/10
Mroczna sieć zaczyna się zaciskać wokół Nocnych Łowców z Instytutu Londyńskiego. Mortmain planuje wykorzystać swoje Piekielne Maszyny, armię bezlitosnych automatów, żeby zniszczyć Nocnych Łowców. Potr...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Uniwersum Nocnych Łowców należy do jednego z najbardziej ciekawych i rozwiniętych światów w literaturze młodzieżowej. Poprzez liczne nawiązania do innych serii oraz łączące się ze sobą historie bohat...

@esokolowska307 @esokolowska307

Żeby napisać recenzję, musiałam ochłonąć parę godzin, chociaż myślę, że to i tak za mało. Jeszcze chyba nigdy nie płakałam tak na jakiejś książce, nie przypominam sobie, abym przeżywała tak bardzo ko...

@luthefairy @luthefairy

Pozostałe recenzje @Amarisa

Biedny Tom już wystygł
Biedny, oj biedny...

"Kto powinien sięgnąć po tę powieść? Może i się powtórzę, gdyż pisałam o tym przy okazji omawiania poprzednich tomów, ale w tym wypadku powinno zostać mi to wybaczone – b...

Recenzja książki Biedny Tom już wystygł
Pod gwiazdami Smoka
Detektyw Murdoch znów ma pełne ręce roboty!

"Kto powinien sięgnąć po tę książkę? Miłośnicy kryminałów, zwłaszcza tych retro. Amatorzy detektywistycznych zagadek rozwiązywanych w starym, dobrym stylu. Pasjonaci spra...

Recenzja książki Pod gwiazdami Smoka

Nowe recenzje

Akademia Crookhaven. Szkoła oszustów
Warto czytać
@Izzi.79:

Któż z nas nie czytał lub przynajmniej nie słyszał o „Harrym Potterze”? Hmm…wydaje mi się, że chyba każdy. Sama posiada...

Recenzja książki Akademia Crookhaven. Szkoła oszustów
Mój wyścig z depresją
Wyścig z życiem, wyścig z samą sobą
@joanna123:

Depresja. Tak wiele o niej wiemy, a wciąż nie wiemy zbyt wiele. Tak łatwo jest nam oceniać ludzi po tym, co widzimy. Pr...

Recenzja książki Mój wyścig z depresją
Frekwencja 350. Tom 1. Natura kryształu
,,Natura kryształu"
@melodie_liter:

Tytuł:,, Frekwencja 350. Natura kryształu" Autor: Aleksandra Fila Kategoria wiekowa:15+ Ocena: ⭐⭐⭐⭐/5 ,, Frekwencja 35...

Recenzja książki Frekwencja 350. Tom 1. Natura kryształu
© 2007 - 2024 nakanapie.pl