Królestwo łabędzi recenzja

Nowe Dzikie Łabędzie

Autor: @cassandra9891 ·2 minuty
2013-03-28
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Ta opowieść ma w sobie wszystko to, co potrzebne jest aby powstała kolejna baśń: krainy urodzaju i królestwa skryte cieniem, wiedźmy dobre i te siejące nieszczęścia, wygnani książęta, zaślepieni władcy i nadzieja w starych legendach, skrywających siłę.

Reinterpretacja autorstwa Zoe Marriott opiera się na baśni Hansa Christiana Andersena "Dzikie łabędzie". Można nie dostrzec wielu podobieństw, choć wykorzystano postacie występujące w pierwowzorze.
Nie tylko nowa i piękna królowa w roli macochy korzysta w walce o tron z magicznych sił. W wersji Marriott tajniki życiodajnej odmiany magii, czerpiącej z natury eneidy, przekazała Aleksandrze poprzednia królowa, a jej matka. Fakt ten znaczenie zmienia całość historii, bowiem nie wygrywa już tylko niewinność, dobroć i poświęcenie z złą magią, ale to magiczne siły z obu stron ścierają się ze sobą w walce o panowanie.

Przez to, że Aleksandra posiadała większe moce niż inni, dostrzegała więcej i lepiej, co często wywoływało jej zdumienie lub zirytowanie brakiem takiej samej spostrzegawczości u innych. Wydawała się wtedy lekko zadufana i zbyt mocno wpatrzona w siebie. To jednak jedyny mankament w biegu tej opowieści.

Wiele scen z tych Nowych Dzikich Łabędzi zostanie w mojej pamięci na dłużej. Jest Wzgórze Starych Czasów, gdzie w kamieniach zachowana została pamięć przodków. Samo wzniesienie, otaczające je tereny jak i jego funkcja przywodzą na myśl wiele takich tajemniczych miejsc na terenach Europy.
Są dwa królestwa, dwa dwory i tak przeciwstawne sobie stolice. Jedna z nich to niegdyś Miasto Kwiatów, teraz całe z białego kamienia. Inne to Królestwo, ojczyzna Aleksandry, z drewnianym dworem i otaczającymi go żyznymi ziemiami tej krainy.
Robin, Dawid i Hugh to trzej zaklęci książęta. Zella oznacza 'cień' - to imię nowej, panującej królowej. Krąży i wspomnienie bestii o szkarłatnej barwie, która pozbawiła życie poprzednią modrą wiedźmę.
Jest oczywiście i książę. Gabriel to młodzieniec poznany nad piaszczystym morskim wybrzeżem, w blasku księżycowej nocy, szumu morza i cieniu klifu.

Mała objętość stron zawiera w sobie wiele wydarzeń i akcji na przestrzeni dwóch sąsiadujących królestw. W powieści da się wyczuć szacunek wobec natury, jako życiodajnej siły, sprzyjającej ludzkiemu życiu.

Nawiązań do łabędzi jest pełno na kartach tej książki. Poczynając od samego tytułu, poprzez "Dzikie łabędzie" i dedykację od samej autorki na wstępie:
"Wszystkim brzydkim kaczątkom.
Nie zazdrośćcie tym puszystym żółciutkim głuptaskom.
To nie z nich wyrosną łabędzie."

"Królestwo łabędzi" to debiutancka powieść Zoe Marriot, znanej już z opowieści "Cienie na księżycu". Obie jej dotychczasowe książki bazują na motywie baśni ("Cienie" na "Kopciuszku"), ale w znanych sylwetkach bohaterów wprowadzają istotne zmiany, na nowo kształtującej fabułę. Będziecie zaskoczeni genezą klątwy w "Królestwie łabędzi". Można dostrzec i podobieństwa między bohaterami obu powieści Marriott: to młode osoby królewskiej lub szlacheckiej krwi, rozdzielone przez los i walczące o swoje uczucie, nawet jeśli ono samo dopiero będzie miało szansę rozkwitnąć.
To dobra lektura, jeśli jesteście w nastroju odpowiednim do przysłuchania się kolejnej baśni.

Warto wspomnieć, że choć "Królestwo łabędzi" pochodzi z serii "Poza czasem" i jest to tylko seria wydawnicza - poszczególne opowieści (poza Trylogią Czasu) to nie kontynuacje, tylko osobne całości połączone tematycznie i nastrojowo oraz przepięknymi projektami okładek.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2013-01-01
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Królestwo łabędzi
Królestwo łabędzi
Zoe Marriott
7.9/10
Seria: Poza czasem

Aleksandra i jej bracia wiodą beztroskie życie na królewskim dworze swojego ojca. Jednak rodzinna sielanka pryska nagle, gdy królowa ginie z łap okrutnej bestii, a król powtórnie się żeni – z kobietą,...

Komentarze
Królestwo łabędzi
Królestwo łabędzi
Zoe Marriott
7.9/10
Seria: Poza czasem
Aleksandra i jej bracia wiodą beztroskie życie na królewskim dworze swojego ojca. Jednak rodzinna sielanka pryska nagle, gdy królowa ginie z łap okrutnej bestii, a król powtórnie się żeni – z kobietą,...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Na pewno już wiecie, że uwielbiam baśnie. "Dzikie łabędzie" Andersena to jedna z moich ulubionych i nawet kiedyś planowałam napisać opowiadanie inspirowane właśnie nią. Kiedy dowiedziałam się o "Króle...

@Stella_Agdzia @Stella_Agdzia

Jako dziecko zaczytywałam się w baśniach, jak chyba każdy w dzieciństwie. Jednym z bardziej zaczytanych tomów jest właśnie zbiór Baśni Braci Grimm. Pamiętam, że dostałam go w prezencie od Mikołaja i ...

@Edyta28 @Edyta28

Pozostałe recenzje @cassandra9891

Tak wygląda szczęście
"Maile, które przysyła los"

Oto historia znajomości, która zaczyna się w świecie wirtualnym - od błędu w adresie mailowym. Tam, gdzie anonimowość sprzyja bardziej szczerym wyznaniom dotyczących codz...

Recenzja książki Tak wygląda szczęście
Milion słońc
"Zanurzeni w Morzu miliona słońc."

Misja Błogosławionego, statku od pokoleń zawieszonego w nieskończonej przestrzeni kosmicznej, trwa. Czy będzie dane nam zobaczyć obiecane tytułowe "Milion słońc"? Wszyst...

Recenzja książki Milion słońc

Nowe recenzje

Majster bieda czyli zakapiorskie Bieszczady
Kim jest bieszczadzki zakapior?
@anna117:

Andrzej Potocki w swojej książce, która była wielokrotnie wydawana i uzupełniana, mówi, że na miano bieszczadzkiego zak...

Recenzja książki Majster bieda czyli zakapiorskie Bieszczady
Zapach pustyni
Recenzja
@bookiecikowa:

Chcę zacząć od tego, że rozdziały są bardzo krótkie, ale równie ciekawe. Nie czułam się, jakbym czytała wypełniacze tek...

Recenzja książki Zapach pustyni
Sekrety domu. Bille. Tom 1
Sekrety domu Bille Tom 1
@lubie.to.cz...:

Mówi się, że z rodziną najlepiej wychodzi się tylko na zdjęciach. Patrząc na rodzinę Bille, chyba coś w tym jest. Doros...

Recenzja książki Sekrety domu. Bille. Tom 1
© 2007 - 2024 nakanapie.pl