Nasz rok w Oriencie recenzja

Obieżyświat Victorii Twead

Autor: @Asamitt ·2 minuty
2019-11-28
Skomentuj
3 Polubienia
 To za co lubię książki Victorii Twead to za jej pełen entuzjazmu styl, specyficzne poczucie humoru, czasem balansujące na granicy płaczu i śmiechu, bo opisywane sytuacje bywają skrajne. I o ile książkę jest miło czytać to opisywane przeżycia, które tym razem bohaterowie doświadczają podczas roku spędzonego w bahrajńskiej szkole, nie raz sprawiały ogromne przykrości. Wynikające z różnic kulturowych oraz z bezsilności zmagania się z rożnymi kwestiami choćby tymi dotyczącymi metodologii nauczania, podejścia uczniów i rodziców do samej nauki. europejscy nauczyciele cieszcie się,że nie musicie zmagać się z takimi obrazkami w waszym planie działania. Doskonale wiem, jak to jest w naszych szkołach. Tam - za skarby świata nie chciałabym uczyć, bądź raczej doświadczać emocji frustracji, gdy nie ma opracowanego programu, brak planu lekcji (wirus zaatakował system), jest ramadan i większość uczniów nie przychodzi do szkoły, uczniowie przychodzą nie przygotowani, nic nie robią bo specjalnie nie muszą, pochodząc z bogatych rodzin maja zapewniony byt i wszelkie zachcianki. Dodajmy do tego przekupstwo ze strony rodziców lub czasem i zastraszanie, stosunki między nauczycielami (jak w każdej szkole), cholerny upał przez większą cześć roku i człowiekowi odechciewa się stać na straży wiedzy i nauki.
 I po co to było dwóm emerytowanym Brytyjczykom osiedlonym w Hiszpanii? Niby dla podreperowania budżetu, ale w sumie Joe liczył tez na jakąś odmianę w swoim życiu, bo już pierwszy zachwyt Hiszpanią był, tam mieszkają na stałe, to tak dla urozmaicenia sobie żywota. Tyle, że to właśnie on dość szybko pęka i chce wracać do domu. 
 
 Dzięki takim książka powinniśmy też inaczej patrzeć na obcokrajowców w naszym kraju. Victoria i Joe pokazują to na własnym przykładzie, jak Europejczyk wkracza w inną rzeczywistość, gdzie musi dostosować się do innej religijnych, bo to ona jest wyznacznikiem kulturowym i społecznym, do tego dochodzą miejscowe zwyczaje, ludzie , z którymi stykają się w pracy, oczywiście klimat, brak zieleni, domowych zwierząt (a kurczaki tęsknią w domu za nimi). Odwracając sytuacje, tak samo mają u nas np przybysze z Azji, plącząc się w kulturowych zawiłościach, dokonując manewrów urzędowych muszą odmiennie zorganizować swoje życie by móc łatwiej funkcjonować w obcym i tak odmiennym społeczeństwie, a przy tym nie zagubić swojej tożsamości.
 
 To co może rozczarować potencjalnego czytelnika tej pozycji? Przypuszczam, iż fakt spojrzenia na islamski kraj pod kątem nie ludzi tam żyjących, ale z perspektywy Europejczyków, którzy znaleźli się tam w konkretnym celu. Victoria Twead nie pisze literatury faktu, a przelewa na papier własne doświadczenia z dość jednostajnej podróży miedzy hotelem a szkołą. Co nie znaczy,że jest nudno i monotonnie, że nie dostaje się obrazu społeczności tego wycinka, który Twead'owie eksplorują. Bynajmniej ja do tej pory nie miałam tak jasnego wglądu na zajęcia w Amerykańskiej Szkole Specjalistycznej (gdzie uczą nauczyciele ze świata), czy jakiejkolwiek szkole w jednym z bogatych krajów arabskich.
 Ja w każdym razie patrze na tę publikację nie przez pryzmat skrawka Orientu, ale poprzez perspektywę autorki. To ona jest tym najważniejszym wyznacznikiem, duszą i centrum wyprawy, robi za klimat książki, nadaje rytm wydarzeniom z kilkunastu miesięcy spędzonych w arabskiej aglomeracji poprzez swój niewymuszony styl. Tyle! A dla mnie aż tyle. 

Moja ocena:

× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Nasz rok w Oriencie
Nasz rok w Oriencie
Victoria Twead
6.5/10
Cykl: U mnie zawsze świeci słońce, tom 3

Victoria wraz z mężem, Joe, przyjmują posady nauczycieli w prywatnej szkole angielskiej w Bahrajnie. Pełni obwa, ale też spragnieni poznania nowej kultury, opuszczają spokojne El Hoyo w Andaluzji i ud...

Komentarze
Nasz rok w Oriencie
Nasz rok w Oriencie
Victoria Twead
6.5/10
Cykl: U mnie zawsze świeci słońce, tom 3
Victoria wraz z mężem, Joe, przyjmują posady nauczycieli w prywatnej szkole angielskiej w Bahrajnie. Pełni obwa, ale też spragnieni poznania nowej kultury, opuszczają spokojne El Hoyo w Andaluzji i ud...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Asamitt

Jeśli jutra nie będzie
Getto przedsionkiem obozu Zagłady

Nie znam książek Marii Paszyńskiej i gdy do wyzwania naKanapie wybrałam właśnie jedną z jej powieści dość powściągliwie podeszłam do lektury. Trafiło do mnie już tyle mi...

Recenzja książki Jeśli jutra nie będzie
Demon ruchu
Fanatycy ruchu kolejowego - Łączmy się!

Opowiadania Grabińskiego to historie niesamowite, niesłychane, lekko fantastyczne, osnute mrokiem, ale i powleczone kurzem. Gdzie różnego rodzaju zjawy i demony przenika...

Recenzja książki Demon ruchu

Nowe recenzje

Akademia Crookhaven. Szkoła oszustów
Warto czytać
@Izzi.79:

Któż z nas nie czytał lub przynajmniej nie słyszał o „Harrym Potterze”? Hmm…wydaje mi się, że chyba każdy. Sama posiada...

Recenzja książki Akademia Crookhaven. Szkoła oszustów
Mój wyścig z depresją
Wyścig z życiem, wyścig z samą sobą
@joanna123:

Depresja. Tak wiele o niej wiemy, a wciąż nie wiemy zbyt wiele. Tak łatwo jest nam oceniać ludzi po tym, co widzimy. Pr...

Recenzja książki Mój wyścig z depresją
Frekwencja 350. Tom 1. Natura kryształu
,,Natura kryształu"
@melodie_liter:

Tytuł:,, Frekwencja 350. Natura kryształu" Autor: Aleksandra Fila Kategoria wiekowa:15+ Ocena: ⭐⭐⭐⭐/5 ,, Frekwencja 35...

Recenzja książki Frekwencja 350. Tom 1. Natura kryształu
© 2007 - 2024 nakanapie.pl