Chiny recenzja

Obraz chińskiego społeczeństwa w XIX w.

TYLKO U NAS
Autor: @Remma ·1 minuta
2023-08-31
1 komentarz
24 Polubienia
Najbardziej lubię książki Edwarda Rutherfurda, które sięgają prawdziwych początków wielkich miast, stolic, potężnych krajów. "Chiny" do nich nie należą. Jednak dzięki bohaterom takich jak Jiang, autor sięga do początków, nakreślając historię wcześniejszą.

Jest wiek XIX, rok 1838. Autor ciekawie opisuje kulturę chińską, która jest tak odmienna od europejskiej. Podkreślił wszechwładzę, autorytaryzm jednostki, a na chińskiej wsi, taka ciekawostka, wyjątkową władzę teściowej nad synowymi. Oczywiście Wielkie Chiny nie są wolne od wszechobecnej korupcji, zależności w urzędach, donosicielstwa w miejscach pracy.

Rutherfurd przedstawia życie codzienne w różnych społecznościach Chin i poza nimi np. opisuje brytyjskich i amerykańskich handlarzy opium. Pojawiają się : Chiny biedne, wiejskie, rzemieślnicy, urzędnicy, obywatele bliżsi cesarskiemu dworowi. Przy tych ostatnich autor podkreślił znaczenie kastrowania mężczyzn służących w Pałacu Cesarskim.

Trochę brakowało mi sięgnięcia do początków olbrzymiego państwa chińskiego, które wyłania się z leśnych ostępów czy bagien, jak było to w przypadku Nowego Jorku, Rosji czy Irlandii.
Nieco męczące były opisy negocjacji i bitew podczas wojen opiumowych, ale dobrze się czyta, bo autor zachowuje równowagę między opisami a wartką akcją. Przy okazji opisywania wojen opiumowych poznajemy wygląd chińskich domów, stosunki między domownikami, dumnych ze swego pochodzenia Mandżurów. Zaczynamy rozumieć wrogość, jaką chińskie społeczeństwo czuje do Europejczyków, a ściśle rzecz biorąc , do chrześcijan. Pojawienie się Tajpingów czy niszczenie i splądrowanie w barbarzyński sposób cesarskiego pałacu, nie przysporzyło sympatii wojskom brytyjskim, a w konsekwencji wznieciło walkę z wyznawcami religii chrześcijańskiej, której przedstawiciele pojawiali się z misją nauczania.

Intrygująca akcja nie pozwala oderwać się od książki. W każdym razie nie przeraziła ani nie odstraszyła mnie jej monumentalność.
Edward Rutherfurd jak zwykle ciekawie przedstawił historię kolejnego państwa.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-08-09
× 24 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Chiny
Chiny
Edward Rutherfurd
7.8/10

Oto historia Chin oraz ich starcia z Zachodem, począwszy od XIX wieku aż po kolejne stulecie, od dekretu cesarskiego zakazującego handlu opium aż po wybuch rewolucji. Niemal stuletni konflikt objął...

Komentarze
@Asamitt
@Asamitt · 7 miesięcy temu
Mnie również w tej pozycji Rutherfurda najbardziej brakuje dalekiej przeszłości z kart Imperium. Co w przypadku akurat Chin najbardziej rozczarowuje.
× 1
Chiny
Chiny
Edward Rutherfurd
7.8/10
Oto historia Chin oraz ich starcia z Zachodem, począwszy od XIX wieku aż po kolejne stulecie, od dekretu cesarskiego zakazującego handlu opium aż po wybuch rewolucji. Niemal stuletni konflikt objął...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Po zafascynowaniu milionów czytelników swoimi opasłymi sagami historycznymi, które opowiadają historię jakiegoś znanego miasta lub państwa na przestrzeni wielu pokoleń (na przykład Nowy Jork czy Rosj...

@pannajagiellonka @pannajagiellonka

Pozostałe recenzje @Remma

Pleban z Wakefieldu
Życie nie jest łatwe

Ciekawa opowieść Karola Primrose’a, plebana anglikańskiego kościoła o jego świątobliwym życiu. Niewielkie, ale zasobne probostwo, dobra, kochająca żona, sześcioro dorast...

Recenzja książki Pleban z Wakefieldu
Gliniany most
Most pojednania

Dzięki wspomnieniom Matthew, narratora tej powieści, dowiadujemy się, że pięciu chłopców wychowuje się bez matki, która zmarła, a ojciec zniknął z ich życia już po jej ś...

Recenzja książki Gliniany most

Nowe recenzje

Gdzie nie sięgają zorze
Świetna polska fantastyka!
@maitiri_boo...:

"Gdzie nie sięgają zorze" to powieść (debiut utalentowanej Pauliny Piontek), którą pokochałam już dawno temu. Dzięki te...

Recenzja książki Gdzie nie sięgają zorze
Taylor-Verse. Uniwersum Taylor Swift. Nieoficjalny przewodnik
Uniwersum Taylor
@sistersasbooks:

CZAS UDAĆ SIĘ W PODRÓŻ PO UNIWERSUM TAYLOR Hej, hej ! Czy mamy tu fanki oraz fanów Taylor Swift ? Jeżeli wasza odpowied...

Recenzja książki Taylor-Verse. Uniwersum Taylor Swift. Nieoficjalny przewodnik
Za kurtyną
Klasyka
@Aleksandra_99:

Klasyczne kryminały, choć kiedyś nie trzeba było ich tak nazywać, teraz warto dodać właśnie tą nazwę, ponieważ różnią s...

Recenzja książki Za kurtyną
© 2007 - 2024 nakanapie.pl