Matka siedzi z tyłu. Opowieści z d**y wzięte recenzja

Latem 2021 roku przeczytałam bardzo różne opinie o tej książce. Bardzo dobre i bardzo złe, ale dodałam ją na półkę "chcę przeczytać" no i dostałam ją od Mikołaja na święta. Co jakiś czas lubię poczytać coś zupełnie odmiennego niż zazwyczaj, więc sięgnęłam właśnie po książkę "Matka siedzi z tyłu. Opowieści z d**y wzięte". Intrygująca, kolorowa okładka a dodatkowo okazało się, że to bestseler Empiku 2021 w kategorii "Literatura piękna"...

Książka ta jest zbiorem krótkich, często dość ironicznych historii z życia niemal każdej matki. Opowiedziane są bardzo humorystycznie, czyta się je bardzo lekko, jest przyjemna w odbiorze i w wielu z nich odnalazłam się sama lub swoje koleżanki. Oczywiście, że ma matek idealnych, tak jak nie ma takich ludzi, lecz zauważyłam, że niektórzy czytelnicy czepiają się Joanny jako matki i kobiety. A przecież z przymrużeniem oka ukazuje nam epizody z życia, może niekoniecznie tylko swojego, lecz wszystko co tu jest napisane może się zdarzyć każdemu. Każdy, nawet kobieta może mieć swój gorszy dzień, może jej się zwyczajnie nie chcieć i ze zmęczenia może zrobić katastrofalną głupotę. Lecz to jest zupełnie normalne i tak jak to mówią, że lepiej się śmiać z kogoś niż z siebie, tak jest i tutaj, uśmiałam się z zabawnych niekiedy historii Joanny, ale przecież niektóre zdarzyły się również i mnie, lecz w tym zestawieniu to w książce wypadło to zdecydowanie zabawniej. Zwłaszcza, że obecnie niemal całe życie przenosi się do mediów społecznościowych.

Czterdziestoletnia Joanna jest mężatką i oczywiście matką (dwoje dzieci), ma również przyjaciółki, z którymi często spędza czas, czasem zabierając ze sobą dzieci. W książce opisuje swoją codzienność, lecz ma spory dystans do tych problemów, które napotyka na każdym kroku. I właśnie dlatego każdy dzień jest dobrym dniem, innym, ale nie znaczy to, że źle przeżytym. Fascynujące a także zabawne sytuacje zdarzają się przecież wszędzie, i w szkole i w sklepie i w mieszkaniu.
Muszę przyznać, że całkiem miło się czyta, że inni mają w życiu podobne problemy w rodzinie i w ogóle w życiu..., może nie jest to zbyt szlachetne, że cieszę się z tego, lecz może po prostu tak jak Joanna podchodzę z dystansem do tego. Można się czegoś o sobie dowiedzieć.

Może i te opowieści są z d**y wzięte, ale jednak moim zdaniem są bliskie wszystkim matkom podchodzącym do życia z humorem i nie zamykających się w czterech ścianach ze swoimi problemami a na zewnątrz pokazując tylko to jest piękne i niemal idealne.
Książka jest zabawna i sporo w niej specyficznego humoru, więc może faktycznie nie jest dla wszystkich. Można przy niej zapomnieć o tym wszystkim co dzieje się złego za oknem i przy kawce lub herbatce dozować sobie nawet na raty te opowieści z d**y, jako przerywnik od innej lektury.
Moim zdaniem warto ją przeczytać.