Dotyk Crossa recenzja

Pięćdziesiąte pierwsze odcienie Grey'a

Autor: @fantastyka.na.luzie ·2 minuty
2020-02-16
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Mówiąc o sadze Sylvii Day na pierwszy plan rzucają się dwa skojarzenia: "literatura erotyczna" i "TEN Grey". I o ile nie lubię przyrównywania książek do siebie, tak w tym przypadku jest to po prostu nie możliwe. Tom otwierająca cykl o płomiennym romansie Evy Tramell i Gideona Crossa to na nowo opowiedziana, lecz w lepszym wydaniu historia Any i Christiana. Gdybyśmy chcieli skupić się na wypisaniu wszystkich łączących ich szczegółów skończylibyśmy z listą tak długą, jak liczba stron. Co ciekawsze, "Dotyk Crossa" znalazł się na drugim miejscu najczęściej porzucanych książek w hotelach w minionym roku w Wielkiej Brytanii (zaraz po "Nowym obliczu Greya"). Czyżby E.L. James i Sylvia Day udało się rozbudzić żądze nawet w pruderyjnych anglikach?

Świeżo upieczona absolwentka, Eva Tramell, wraz ze swoim najlepszym przyjacielem, wschodzącą gwiazdą modelingu Carym Taylorem, przeprowadza się do Nowego Jorku. Rozpoczyna karierę jako asystentka w agencji reklamowej w niezwykle szykownym budynku, gdzie już pierwszego dnia pracy poznaje oszałamiająco przystojnego Gideona Crossa. Mężczyznę, który jednym dotykiem potrafi rozpalić ją do czerwoności.

Czytając "Dotyk Crossa", a znając twórczość E. L. James, uczucie deja vu towarzyszy na każdym kroku. Poczynając od pierwszego spotkania w upokarzającej pozycji, gdy Eva ląduje tyłkiem na podłodze, po rozwinięcie wątku miłosno-erotycznego z Panem Mrocznym, po zazdrość na byłe i niedoszłe kochanki. Gideon jest równie zaborczy i apodyktyczny, szczególnie jeśli chodzi o sfery intymne, jak Pan Szary. Największą jednak różnicą dzielącą obie powieści jest naznaczona bólem i krzywdą przeszłość głównej bohaterki. Sprawia, że na całą historie patrzymy zupełnie innym okiem, coraz bardziej wciągając się w strony książki. Sama Eva również w niczym nie przypomina szarej i nijakiej Any.

Sylvia Day zrobiła to czego nie udało się E. L. James, a mianowicie: stworzyła książkę, którą czyta się z przyjemnością nie irytując się na każdym kroku za liczne mankamenty językowe. Styl pisarki jest przystępny i prosty, choć nieco nieprzyzwoity. Autorka nie boi się użyć słowa "cipka", "srom" czy "erekcja". Zdecydowanie nie jest to pozycja dla grzecznych dziewczynek. Pomijając liczne sceny erotyczne, powieść jest na swój sposób wulgarna, sprośna i nie jedną osobę może zgorszyć.

Pierwszą myślą po lekturze "Dotyku Crossa" było: "A co na to E.L. James? Czy to nie podchodzi już pod łamanie praw autorskich?". Czytając ją ma się wrażenie, że jest to "Pięćdziesiąt twarzy Greya", tyle że w lepszym, poprawionym wydaniu. Autorka może również pochwalić się barwnymi, ciekawymi postaciami, gdzie każda z nich ma coś innego do zaoferowania. Większość z nich ma drugie, mroczne oblicze, które skrycie ukrywa. Samą powieść pochłania się jednym tchem. Czasami wywołuje zgorszenie, lecz o wiele częściej powoduje wypieki na twarzy i lubieżny uśmiech. Choć cała fabuła ogranicza się do życia intymnego (bo nie zawsze łóżkowego) głównych bohaterów i pozbawiona jest wszelkich wątków pobocznych, "Dotyk Crossa" ma w sobie pewną siłę, która zachęca aby nie tak szybko rozstawać się z tą serią. ~ hybrisa

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dotyk Crossa
5 wydań
Dotyk Crossa
Sylvia Day
5.8/10

Dotyk Crossa to pierwsza powieść z trylogii o młodziutkiej dziewczynie, Evie Tramell i biznesmenie Gideonie Cross. Eva, która właśnie skończyła studia, zatrudnia się w agencji reklamowej, której biuro...

Komentarze
Dotyk Crossa
5 wydań
Dotyk Crossa
Sylvia Day
5.8/10
Dotyk Crossa to pierwsza powieść z trylogii o młodziutkiej dziewczynie, Evie Tramell i biznesmenie Gideonie Cross. Eva, która właśnie skończyła studia, zatrudnia się w agencji reklamowej, której biuro...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Czytałam na początku maja jedną z książek Sylvii Day i bardzo mi się podobała. Gdy mniej więcej dwa tygodnie później, moja „sąsiadka” wydawała cztery części Dotyku Crossa, serii spod pióra tej samej ...

Eva, główna bohaterka zaczyna nową pracę na Manhattanie, gdzie od niedawna mieszka. Jest młodą, atrakcyjną dziewczyną, pochodzi z zamożnej rodziny. Jej ojciec biologiczny jest policjantem, natomiast ...

@mrsbookbook @mrsbookbook

Pozostałe recenzje @fantastyka.na.luzie

Mara Dyer. Tajemnica
Powrót po latach

Trylogię Mary Dyer czytałam 9 lat temu. Na szczęście przez ten czas zapomniałam, o czym ona jest. Czemu na szczęście? Ponieważ cudownie było ją odkryć na nowo i przeżyć ...

Recenzja książki Mara Dyer. Tajemnica
Mara Dyer. Przemiana
Kontynuacja z pazurem

"Potrząsnęli moją klatką, żeby zobaczyć, czy potrafię ugryźć. Kiedy mnie wypuścili, przekonali się, że odpowiedź brzmi "tak"." Po pierwszym tomie, myślałam, że wiem cze...

Recenzja książki Mara Dyer. Przemiana

Nowe recenzje

Wszyscy jesteśmy mordercami
Wszyscy jesteśmy mordercami
@Logana:

"Cza­sem wy­god­niej jest my­śleć o sobie tak, jak byśmy chcie­li, a nie tak, jak po­win­ni­śmy. Nie je­ste­śmy szcze­r...

Recenzja książki Wszyscy jesteśmy mordercami
Zadyma w dzikim sadzie
Wszystkiemu winne pijane małpy.
@jatymyoni:

Pomimo że książka została napisana w latach siedemdziesiątych, jest zaliczana przez hindusów i nie tylko do klasyki pow...

Recenzja książki Zadyma w dzikim sadzie
Agentka
Niby opowiadania, a jednak nie do końca
@maitiri_boo...:

Nie przekonuje mnie koncepcja opowiadań, zazwyczaj. Trochę inaczej jest, gdy chodzi o antologie i chcę poznać nowych au...

Recenzja książki Agentka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl