Jeleni sztylet recenzja

Piękna, klimatyczna, osadzona w świecie słowiańskiej mitologii powieść fantasy.

Autor: @Uleczka448 ·3 minuty
2024-03-20
Skomentuj
3 Polubienia
Doceniajmy to, co nasze polskie, słowiańskie, bliższe sercom... Ta myśl towarzyszy mi również w odniesieniu do literackiego fantasy, które korzysta oto właśnie z naszych słowiańskich mitów, legend, baśni i wierzeń, którymi w mej ocenie możemy się chwalić przed całym światem. I dlatego też z tym większą przyjemnością sięgnęłam po powieść Marty Mrozińskiej pt. „Sztylet jelenia”, która ukazała się właśnie nakładem Wydawnictwa Zysk i S-ka i która zabiera nas w niezwykłą podróż do słowiańskiej mitologii. Zapraszam was do poznania recenzji tej książki.


Bora nigdy nie miała łatwego życia, po tym gdy ojciec zabił przed laty jej matkę, gdy trafiła wraz z młodszym bratem po opiekę siostry ojca i gdy musiała zmagać się nie tylko z biedą, ale też i z wyśmiewaniem ze strony mieszkańców małej wsi, w jakiej przyszło jej dorastać. Oto jednak nastaje czas, gdy ta nastoletnia dziewczyna ma szansę odmienić swój los za sprawą wstąpienia do osławionej Włóczni - elitarnej akademii szkolącej przyszłych najemników i żołnierzy. I gdy już znajdzie się w szkolnych koszarach, to bardzo szybko przyjdzie zmierzyć się jej z ludzką podłością i najprawdziwszym złem. Na szczęście jej wsparciem okażą się słowiańskie duchy i bogowie, których w odróżnieniu od wielu innych ludzi potrafi ona nie tylko dostrzec, ale też i zrozumieć...


Jak już wspomniałam na wstępie, Marta Mrozińska zaprosiła nas tą opowieścią do świata słowiańskich wierzeń i mitów, ukazując całą gamą dobrych i złych z natury przedstawicieli magicznego i pradawnego „Ludu”, jak i przedstawiając barwne losy odważnej dziewczyny, który pragnie odmienić los dla siebie i swojego brata. Efektem jest pasjonująca historia o dorastaniu, poszukiwaniu prawdy o samym sobie oraz walce, którą trzeba stoczyć niezależnie od tego, czy się tego chce. I w mej ocenie jest to piękna odsłona polskiego fantasy, która urzeka, oczarowuje i zachwyca czytelnika od pierwszych chwil lektury.


Podoba mi się w tej opowieści to, że prowadzi nas przez nią prosta, klarowna, bardzo przystępna relacja, która ukazuje losy Bory i wszystkich tych, którzy mają z nią do czynienia. Nie ma tu pobocznych wątków, nie ma innych perspektyw narracyjnych, czy też przeskoków w czasie, co ostatnio jest bardzo modnym w literaturze. Mamy za to piękną historię, bardzo płynne wprowadzenie nas w realia tej quasi średniowiecznej rzeczywistości oraz kolejne losy głównej bohaterki, która walczy, poznaje świat magicznych istot, płaci wysoką cenę za swoje pochodzenie. I jest w tym coś bardzo spokojnego, łagodnego oraz pięknego, co mnie tyleż zaintrygowało, co i wielce odprężyło.


To również wspaniały świat dawnego życia, walki z mieczem w ręku i swoistej magii, która nie objawia się jednak w postaci władania nią przez ludzi, ale właśnie w życzliwości - bądź też nie, duchowych i całkiem fizycznych przedstawicieli „Ludu” – Leszy, Dwornik, Dola i inne. I naprawdę fascynujemy się tą rzeczywistością, jednocześnie w nią wierząc. To samo dotyczy zresztą bohaterów tej książki, którzy są bardzo ludzcy, a przed to nie idealni, często popełniający błędy - by zacząć od samej Bory, ale też i choćby jej rodziny oraz przyjaciół, jakich spotyka we Włóczni.


Oczywiście oprócz magii, przygody, walki i intryg, mamy tu także interesujące spojrzenie na dorastanie młodej dziewczyny, a co za tym idzie pierwsze miłości, pierwsze namiętności i pierwsze rozczarowania. Myślę, że to kolejny z ważnych atutów tej opowieści, który zaciekawi młodego czytelnika, pozwoli mu polubić główną bohaterkę i tym samym zrozumieć ją i jej decyzje. Z naturalnych względów jest to również historia, która w mej ocenie przypadnie bardziej do gustów czytelniczek, aczkolwiek także i panowie będą mogli bawić się świetnie podczas tego czytelniczego spotkania.


Książka Marty Mrozińskiej pt. „Sztylet jelenia”, to bez wątpienia intrygująca, emocjonująca i nawiązująca pięknie do naszej słowiańskiej kultury, opowieść fantasy. Jej strony wypełnia akcja, przygoda, humor, szczypta mroku oraz prawda o człowieczym losie, gdzie to bycie tym gorszym w oczach innych jest czymś złym i przykrym, ale też i jednocześnie hartującym charakter na całe życie. I jeśli chodzi o mnie, to bawiłam się świetnie podczas tej lektury, która to – mam taką nadzieję, doczeka się swojej kontynuacji. Polecam.


Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Moja ocena:

× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Jeleni sztylet
Jeleni sztylet
Marta Mrozińska
8.6/10

Bora, bohaterka powieści „Jeleni sztylet”, jest jak kukułcze piskle, podrzucona wraz z bratem na wychowanie ciotce do zapomnianej przez świat małej wsi na skraju ogromnej puszczy. Puszczy zamieszk...

Komentarze
Jeleni sztylet
Jeleni sztylet
Marta Mrozińska
8.6/10
Bora, bohaterka powieści „Jeleni sztylet”, jest jak kukułcze piskle, podrzucona wraz z bratem na wychowanie ciotce do zapomnianej przez świat małej wsi na skraju ogromnej puszczy. Puszczy zamieszk...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Przez chorobę długo mnie tu nie było, miałam problem z zebraniem myśli, a żeby pisać o tej książce chciałam się w pełni skupić. Mowa tu o genialnym "Jelenim sztylecie" autorstwa Mar y Mrozińskiej, w...

@chomiczek71 @chomiczek71

Wiecie co? W życiu nie powiedziałabym, że ta książka to debiut. Jest na to zwyczajnie zbyt dobrze napisana. Bardzo lubię, kiedy książki pod tym względem tak bardzo mnie zaskakują. Nie będę ukrywać, ż...

@maitiri_books_2 @maitiri_books_2

Pozostałe recenzje @Uleczka448

Warszawianka
Interesująca, klimatyczna powieść spod znaku romansu i kryminału retro.

Miłość nie zna takich pojęć jak czas, miejsce, historia i polityka... Miłość kieruje się swoimi własnymi prawami, które nie zawsze idą w zgodzie z tym, co powyżej. Wres...

Recenzja książki Warszawianka
Elryk z Melniboné
Mroczne, baśniowe, znakomite fantasy!

Literaturę fantasy znaczą heroiczne czyny wspaniałych bohaterów, epickie bitwy o wolność, barwne przygody w których to dobro zawsze zwycięża... Czasami jednak zdarza si...

Recenzja książki Elryk z Melniboné

Nowe recenzje

W cieniu góry
W cieniu wielkich historii...
@Estera:

Tym razem sięgnęłam po polski kryminał, polecany na grupach miłośników gatunku. Czy ja też polecam? Tak ze stuprocentow...

Recenzja książki W cieniu góry
Mister Hockey
"Mister Hockey", Lia Riley
@kasienkaj7:

"Zdesperowana, żałosna książkara wierząca w baśnie wyśniła sobie księcia z bajki. Choć właściwie tak możnaby opisać nas...

Recenzja książki Mister Hockey
Z magią jej do twarzy
"Z magią jej do twarzy", Katarzyna Wierzbicka
@kasienkaj7:

"- Agata - powiedział wolno. - Byłaś, jesteś i będziesz... - Tak? - Pochyliłam się w jego stronę, kiedy zamilkł w połow...

Recenzja książki Z magią jej do twarzy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl