Kochany Święty Mikołaju recenzja

Piszę list...

Autor: @justyna_ ·2 minuty
2021-11-19
Skomentuj
3 Polubienia
Zobowiązania wobec wydawnictwa, które przesłało książkę przedpremierowo napierały na mnie ze wszystkich stron. Jak tu jednak czytać książkę o Świętym Mikołaju kiedy za oknem piękne słońce, a jesień wybarwia świat na tylko sobie znane barwy? Pewnego listopadowego wieczoru, by trochę się oderwać wreszcie sięgnęłam po „Kochany Święty Mikołaju”.

Debbie Macomber to bestsellerowa amerykańska pisarka, która zadebiutowała w 1982 roku. Pisząc bazuje na doświadczeniach, mistrzowsko oddaje emocje bohaterek, a akcje powieści najczęściej umieszcza w małych miastach. Jej najnowsza książka opowiada historię Lindy Carmichael, która wykorzystując dłuższy urlop w pracy, wraca do rodzinnego domu. Mama pokazuje jej listy do Świętego Mikołaja, które pisała będąc dzieckiem. Namawia Lindę do napisania listu, licząc na stworzenie przedświątecznego klimatu i poprawę humory córki, tym bardziej, że kobieta przeżyła zawód miłosny, a wymarzona praca nie zapewnia tyle satysfakcji, co powinna. Niespodziewanie życzenia zawarte w dorosłym liście zaczynają się spełniać…

„Kochany Święty Mikołaju” to ciepła i napawająca optymizmem historia, która pozwoli odgonić ciemne chmury z naszych myśli. Czyta się ją szybko i może stanowić swoisty plasterek na skołatane nerwy. Rzecz się dzieje w małym miasteczku zawładniętym przez przedświąteczny klimat, co jeszcze bardziej dodaje uroku. Nie zagłębiamy się w charaktery bohaterów, ani w ich dawne przeżycia, liczy się to, co tu i teraz. Nie jest to książka wybitna, fabuła nie zaskakuje i można łatwo domyślić się, jakie będą dalsze losy bohaterów. Nieuniknione są schematy i wszechobecny lukier, a mimo to całkiem przyjemna w odbiorze lektura. Zazdroszczę tym, którzy będą ją czytać w blasku choinkowych światełek zagryzając korzennym ciasteczkiem.

Lindy to bohaterka uniwersalna i pełna schematów, w której każdy może znaleźć coś dla siebie. To kobieta ambitna, traktująca swoją pracę na serio, ale z drugiej strony szukająca balansu między życiem zawodowym i prywatnym. Doskonale wie, że dom rodzinny to miejsce, w którym może liczyć na wsparcie i bezkrytyczną i bezgraniczną miłość. Liczy na stabilizację, udany związek i życie w zgodzie ze sobą.

Powieść Debbie Macomber może i jest do bólu przewidywalna i okrutnie romantyczna, ale mimo wszystko czyta się zaskakująco dobrze. Bez względu na to ile masz lat list do Świętego Mikołaja może sprawić radość lub przynieść ukojenie. Miłość? Nadzieja? Przyjaźń? Sukces w pracy? Musisz uwierzyć!


Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Rebis







Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-11-19
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kochany Święty Mikołaju
Kochany Święty Mikołaju
Debbie Macomber
6.9/10
Seria: Pasje i namiętności

List napisany do Świętego Mikołaja może przynieść nadzieję, miłość i niespodziewane zmiany w życiu. Bez względu na to, ile masz lat i czy wierzysz w magię świąt! Lindy Carmichael wraca na Boże Narod...

Komentarze
Kochany Święty Mikołaju
Kochany Święty Mikołaju
Debbie Macomber
6.9/10
Seria: Pasje i namiętności
List napisany do Świętego Mikołaja może przynieść nadzieję, miłość i niespodziewane zmiany w życiu. Bez względu na to, ile masz lat i czy wierzysz w magię świąt! Lindy Carmichael wraca na Boże Narod...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Niby początek lutego, a mnie naszła ochota na świąteczną pozycję. Dlaczego? Bo uważam, że na książki o świętach zawsze jest dobra pora. W końcu nawet już jeden dzień po świętach już oczekujemy następ...

@przyrodazksiazka @przyrodazksiazka

Chyba każdy z nas doskonale pamięta, jak jako dziecko pisał listy do Świętego Mikołaja. Uwielbialiśmy ten klimat, wyczekiwanie i myślenie o tym, jak wiele marzeń Mikołaj spełni. I dzisiaj myślimy o t...

@nawysokimobcasie @nawysokimobcasie

Pozostałe recenzje @justyna_

Powtórka
Replay

Historie o podróżach w czasie od zawsze mnie fascynowały. Bo co gdyby przeżyć życie jeszcze raz? I jeszcze raz? I jeszcze raz….? 43-letni Jeff Winston umiera na zawał...

Recenzja książki Powtórka
Dni w historii ciszy
Dager i stillhetens historie

Literatura skandynawska zajmuje na mojej półce szczególne miejsce. Srogi i zimny klimat, bohaterowie z charakterem, nie zawsze szczęśliwe zakończenie historii. „Dni w hi...

Recenzja książki Dni w historii ciszy

Nowe recenzje

Haft botaniczny.
Od nici do dzieła sztuki
@monweg:

Kanadyjska artystka i rękodzielniczka Arounna Khounnoraj w 2002 roku wraz z mężem Johnem Boothem założyła bookhou, stud...

Recenzja książki Haft botaniczny.
Sąd ostateczny
Armagedon.
@Malwi:

"Sąd ostateczny" Anny Klejzerowicz to książka, która od pierwszych stron przyciągnęła moją uwagę i nie pozwoliła się od...

Recenzja książki Sąd ostateczny
Akademia Crookhaven. Szkoła oszustów
Warto czytać
@Izzi.79:

Któż z nas nie czytał lub przynajmniej nie słyszał o „Harrym Potterze”? Hmm…wydaje mi się, że chyba każdy. Sama posiada...

Recenzja książki Akademia Crookhaven. Szkoła oszustów
© 2007 - 2024 nakanapie.pl