Dwie lewe ręce recenzja

Początek własnej działalności Matyldy.

Autor: @maciejek7 ·1 minuta
2022-01-12
Skomentuj
29 Polubień
Podczas układania puzzli postanowiłam sobie umilić czas słuchaniem kolejnej części przygód detektyw Matyldy Dominiczak.
Tym razem Matylda zaczyna znów od początku. Postanowiła rzucić pracę dla Salomei Gwint i rozpoczyna działalność na swój rachunek. Wynajęła nawet lokal na swoje biuro, jednak wymaga on generalnego remontu, więc tymczasowo biuro ma w swoim mieszkaniu. Co dziwne, to mąż Matyldy zobowiązał się do pomocy..., może nie byłoby to dziwne, ale Roman to oderwany od rzeczywistości informatyk, który nigdy nie trzymał w ręku młotka.

Okazuje się, że mężczyzna, który ma dwie lewe ręce, również może się okazać całkiem przydatny.
Początkującej w swojej nowej działalności Matyldzie nawet nie przyszło przez myśl, że pierwsze poważniejsze zlecenie otrzyma od swojej byłej szefowej.
To nie może się dobrze skończyć. Salomea chce odnaleźć byłego męża aby się z nim rozwieść i szuka na niego haków po to by w trakcie rozprawy nie oskubał jej z pieniędzy, których dorobiła się sama w firmie. Od piętnastu lat nie miała z nim kontaktu, wyjechał za granicę, ale podobno od jakiegoś czasu odwiedza on swój rodzinny dom na wsi. Matylda udaje się do Cichej Wólki aby prowadzić obserwację. Nie do końca jest przekonana o tym, że Salomea powiedziała jej prawdę, bo już nieco poznała jej metody działania, lecz pieniądze Matyldzie są teraz bardzo potrzebne, więc postanowiła sprawdzić na miejscu o co chodzi z tym eks mężem byłej szefowej.

Dawna szefowa zachowywała się jak nie ona. Bredziła jak potłuczona. Matylda czuła się, jakby rozmawiała z... samą sobą.
Sprawa wygląda niby na prostą, więc pani detektyw ma nadzieję, że szybko upora się ze zleceniem i wróci do domu aby nadzorować remont biura.
Pomysłowa Matylda jest nieodgadniona, jej rozmowy ze sobą są tak śmieszne, że nie można się temu oprzeć. Jednak perełką jest również jej mąż Roman, nie wiem która kobieta wytrzymałaby z takim osobnikiem mającym nie tylko dwie lewe ręce do pracy, to jeszcze skupionym tylko na grze i pracy przy komputerze. Chociaż i on zaskoczył Matyldę, robiąc "romantyczną" kolację... . Jak ona wyglądała, to już musicie sami przeczytać. Warto!

Życie weryfikuje wiele oczekiwań i pragnień.
Ja czekam już na dalszy ciąg, gdyż z zakończenia wynika, że to jeszcze nie koniec.
Polecam.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-01-12
× 29 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dwie lewe ręce
Dwie lewe ręce
Olga Rudnicka
7.3/10
Cykl: Detektyw Matylda na tropie, tom 5

Matylda ma dość pracy u Salomei Gwint. Odchodzi z agencji i rozpoczyna działalność na własny rachunek. Pierwsze zlecenie wydaje się proste. Ma odnaleźć eksmęża klientki. Nie byłoby w tym nic niezwyk...

Komentarze
Dwie lewe ręce
Dwie lewe ręce
Olga Rudnicka
7.3/10
Cykl: Detektyw Matylda na tropie, tom 5
Matylda ma dość pracy u Salomei Gwint. Odchodzi z agencji i rozpoczyna działalność na własny rachunek. Pierwsze zlecenie wydaje się proste. Ma odnaleźć eksmęża klientki. Nie byłoby w tym nic niezwyk...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Matylda Dominiczak ma dość pracy u Salomei Gwint, pracodawczyni, że tak to delikatnie ujmę, nie najłatwiejszej w pożyciu. Odchodzi z agencji i rozpoczyna działalność na własny rachunek. Pierwsze zlec...

@S.anna @S.anna

Serię o Matyldzie Dominiczak bardzo lubię - chyba nie muszę rozpisywać się na ten temat szerzej po raz kolejny. Kiedy ujrzałam w zapowiedziach wydawnictwa nadchodzącą kolejną powieść o tej dość zwari...

@Natalia_Swietonowska @Natalia_Swietonowska

Pozostałe recenzje @maciejek7

Mroczne tajemnice Dolnego Śląska. Przewodnik po miejscach, które żyją sekretami do dziś
Niesamowite historie, jak z krainy baśni...

Chociaż tytuł może brzmi dość mrocznie, to jednak od tej książki trudno się oderwać. Dolny Śląsk to miejsce niesamowite dla mnie od zawsze. Gdy po raz pierwszy byłam w o...

Recenzja książki Mroczne tajemnice Dolnego Śląska. Przewodnik po miejscach, które żyją sekretami do dziś
Wychowany na Marymoncie
Patologia? Nie. Marymont.

Przyznam już na początku, że zaskoczyła mnie ta książka, lecz pozytywnie. Spodziewałam się bardziej takiej powolnej fabuły z tęsknymi wspomnieniami z dawnych lat, a okaz...

Recenzja książki Wychowany na Marymoncie

Nowe recenzje

Majster bieda czyli zakapiorskie Bieszczady
Kim jest bieszczadzki zakapior?
@anna117:

Andrzej Potocki w swojej książce, która była wielokrotnie wydawana i uzupełniana, mówi, że na miano bieszczadzkiego zak...

Recenzja książki Majster bieda czyli zakapiorskie Bieszczady
Zapach pustyni
Recenzja
@bookiecikowa:

Chcę zacząć od tego, że rozdziały są bardzo krótkie, ale równie ciekawe. Nie czułam się, jakbym czytała wypełniacze tek...

Recenzja książki Zapach pustyni
Sekrety domu. Bille. Tom 1
Sekrety domu Bille Tom 1
@lubie.to.cz...:

Mówi się, że z rodziną najlepiej wychodzi się tylko na zdjęciach. Patrząc na rodzinę Bille, chyba coś w tym jest. Doros...

Recenzja książki Sekrety domu. Bille. Tom 1
© 2007 - 2024 nakanapie.pl