Madeira recenzja

Podróż nie tylko do innego kraju!

Autor: @Rozchelstana_Owca ·1 minuta
2023-10-26
Skomentuj
6 Polubień
Lubię książki obyczajowe. Niby są to zwykłe historie o ludzkim życiu, ale mają to coś, co zawsze przepełnia mnie spokojem i sprawia, że z przyjemnością przy nich odpoczywam. Są też tacy, którzy specjalizują się w powieściach życia codziennego i sięgam po nich z radością. Jedną z nich jest właśnie pani Jolanta Kossowska, która za każdym razem serwuje nam emocjonalny czas z książką.

Madera to miejsce, które skrywa miłość Julii i Filipa. Ich cudowne dni i namiętne noce. To właśnie na wyspie doszło do ich zaręczyn. Młodzi po powrocie do Polski, oddają się przygotowaniom do ślubu oraz codzienności. Po wieczorze kawalerskim Filip wysyła ukochanej wiadomość, a następnie znika bez śladu… To wielowątkowa i wielopokoleniowa opowieść o miłości. Takiej zwykłej, acz prawdziwej! Nie ukrywam, że początkowo założyłam, iż fabuła będzie przypominać nowoczesne wydanie „Romea I Julii”, ale chwała niebiosom pomyliłam się ogromnie.

Pani Jolanta uraczyła nas masą uczuć w tej powieści – od radości z powodu małżeństwa, poprzez strach, ból, rozczarowanie, stratę, wiele tajemnic i drastyczne kroki. W czym? To pozostawię Wam do okrycia, bo nie chodzi o to, by spolerować, a po prostu zachęcić Was do dobrego czytadła. Podobało mi się bardzo, że mogłam wybrać się na Maderę, bez wychodzenia z domu, siedząc pod kocem z kubkiem gorącej herbaty, z przytulonym kotem. Wielokulturowość też odgrywa tutaj swoją rolę, dzięki czemu przyjemniej towarzyszy się Julii.

Jak to na kartach książek pani Kosowskiej bywa, historia skłania nas do refleksji o życiu i umieraniu, a i również o rodzinnych więzach, relacjach, negatywnych sprawach. Bohaterowie są autentyczni, normalni, chociaż mam problem z Julią, ale nie każdego bohatera musimy od razu rzucać sobie w ramiona. Mimo wszystko przez fabułę się płynie, a tytuł pozwala się rozczulić i odpocząć, przy wydarzeniach, które właśnie najlepiej smakują, czytając w fotelu.

Całościowo – przyjemnie było być zabraną przez Autorkę w kolejną podróż po świecie; zacnie spędziłam czas z Julią (mimo mojej niespecjalnej sympatii do dziewczyny) i dobrze było odkrywać z nią to, co przygotował dla niej los.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-10-26
× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Madeira
Madeira
Jolanta Kosowska
7.9/10

Kolejny świt to nowa nadzieja – na miłość, na szczęście, na nowy początek. Wyspa wiecznej wiosny, Madera, jest cichym świadkiem miłości Julii i Filipa. To właśnie tutaj spędzili najpiękniejsze dni ...

Komentarze
Madeira
Madeira
Jolanta Kosowska
7.9/10
Kolejny świt to nowa nadzieja – na miłość, na szczęście, na nowy początek. Wyspa wiecznej wiosny, Madera, jest cichym świadkiem miłości Julii i Filipa. To właśnie tutaj spędzili najpiękniejsze dni ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

,,Madeira" to misterna opowieść, która przenosi czytelnika na malowniczą wyspę, gdzie uczucia, tajemnice i dramaty splatają się w barwną melodię życia. Historia trzech pokoleń, ukazana na tle oszałam...

@Ksiazkowy.update @Ksiazkowy.update

„Szmaragdowy kolor oceanu znaczony gdzieniegdzie białymi grzywami fal, stromy klif, barwne sterlicje, olbrzymie kule jasnoniebieskich hortensji i zachodzące słońce. W moim życiu zmieniło się wszystk...

@mag-tur @mag-tur

Pozostałe recenzje @Rozchelstana_Owca

Opowieści Baśniomistrza. Księga Koszmarów: Transylwania
Zabawa na 102!

Jeszcze kilka lat wstecz, nikt by nie pomyślał, że doczekamy się ery książek paragrafowych (inaczej zwane gamebook'ami czy po prostu książkami z kilkoma opcjami do wybor...

Recenzja książki Opowieści Baśniomistrza. Księga Koszmarów: Transylwania
Złote kwiaty
Kryminał z obyczajem

Oczywiście jestem ewenementem. Nie mogło być tak, że wzięłam się za serię od początku, tylko od kontynuacji, gdzie jak się domyślacie, brakuje mi wiadomości. Niemniej ...

Recenzja książki Złote kwiaty

Nowe recenzje

Złamana róża
ZŁAMANA RÓŻA
@marcinekmirela:

Czy miłość może naprawić coś, co wydaje się nieodwracalnie złamane? „Po raz pierwszy od bardzo dawna dostrzegłam...

Recenzja książki Złamana róża
Święty Wrocław
Śnięty horror
@Airain:

Wrocław jakoś nie ma szczęścia do literatury. A to Krajewski, który "koloryt lokalny" wprowadza mechanicznie wodząc pal...

Recenzja książki Święty Wrocław
Szalone noce w Paryżu
"Szalone noce w Paryżu"
@tatiaszaale...:

“Trzeba życie rwać jak świeże maliny w przydomowym sadzie, bo nim się spostrzeżesz, nadejdzie jesień, a po niej zima i ...

Recenzja książki Szalone noce w Paryżu
© 2007 - 2024 nakanapie.pl