Poduszka w różowe słonie recenzja

"Poduszka w różowe słonie" Joanna M. Chmielewska

Autor: @April ·2 minuty
2013-02-15
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Życie Hanki zmienia się diametralnie przez jedną obietnicę daną przyjaciółce, która, mogłoby się pomyśleć, nie miała wielkiego znaczenia. Ewa umiera, a ona musi zaopiekować się jej córką. Problem w tym, że nic nie wie o dzieciach i nie potrafi okazać swoich uczuć, nie może się zmusić choćby do przytulenia dziewczynki. Ania nic nie chce mówić, nie je, nie bawi się z innymi dziećmi w przedszkolu. Ma tylko swojego misia Floriana, który wszędzie jej towarzyszy. Dziecko nie może sobie poradzić ze śmiercią matki, a Hanka nie umie jej pomóc. Do tego poznaje w pracy bardzo przystojnego Łukasza, który okazuje jej zainteresowanie, lecz ona nie potrafi odwzajemnić jego uczuć po dramatycznych przeżyciach w dzieciństwie.
Parę miesięcy temu czytałam inną powieść Joanny M. Chmielewskiej, „Sukienkę z mgieł”, która mnie oczarowała i do tej pory bardzo miło ją wspominam. Tak więc, bez większego zastanowienia, sięgnęłam po „Poduszkę w różowe słonie”, jej wcześniejszą książkę. Czy ta podobała mi się tak samo, jak poprzednia?
Już na samym początku widzimy trudności Hanki w kontaktach z dzieckiem. Potrafi zapewnić Ani zabawki, ubrania, ale uczucia już nie. Nie wie, że dziewczynka teraz tego potrzebowała najbardziej. Bywało i tak, że Ania nie odzywała się przez kilka dni, komunikowała się poprzez Floriana. W książce został poruszony ważny problem, śmierć matki, z którym musi sobie poradzić pięcioletnia dziewczynka. Często jej zachowanie bardzo mnie wzruszało i tak bardzo było mi żal dziewczynki. Ta historia wydawała się taka realna.
Ogromnym plusem powieści są wspomnienia Hanki z dzieciństwa. Coraz bardziej zbliżamy się do odkrycia jej tajemnicy i zrozumienia jej postępowania. Czytelnik mógł też zobaczyć, jak narodziła się przyjaźń dwóch dziewczynek, Hanki i Ewy, oraz jak dalej potoczyło się ich życie, co się wydarzyło i dlaczego Hania musi zająć się córką przyjaciółki. Można było zobaczyć, jak dzieciństwo wpływa na dalsze życie i że nawet jedno wydarzenie może wszystko zniszczyć.
Wątek miłosny rozwija się bardzo powoli i pozostawia pewien niedosyt. Uczucie było bardzo kruche i główna bohaterka sama nie do końca je rozumiała. Nie wysuwało się to na pierwszy plan i autorka od razu wszystkiego nie wyjaśniła, co bardzo mi się podobało. Wątek z Łukaszem był tylko zręcznie wpleciony w całą fabułę, co uważam za ogromny plus.
Joanna M. Chmielewska posługuje się barwnym językiem i opisuje wszystko bardzo ciekawie, tak że nie można oderwać się od lektury, kiedy zacznie się już czytać. Świetnie przedstawiła kontakty dziewczynki z przyjaciółką matki, ich próby wzajemnego zrozumienia się.
Porównując „Poduszkę” do „Sukienki” muszę przyznać, że tu zabrakło mi Weroniki. Ona była wspaniałą bohaterką i łatwiej było mi się z nią utożsamić, choć nie twierdzę, że Hanka nie przypadła mi do gustu. Po prostu uważam, że Weronika była barwną postacią i choć parę razy tutaj wystąpiła, to wolałabym więcej poczytać o jej przygodach.
„Poduszka w różowe słonie” to cieplutka powieść przede wszystkim o uczuciach, miłości. Z pewnością przypadnie do gustu osobom zaczytującym się w obyczajówkach, ale sądzę, że śmiało mogę polecić ją także innym. Naprawdę warto, co tu więcej mówić.
Moja ocena: 7/10
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Poduszka w różowe słonie
4 wydania
Poduszka w różowe słonie
Joanna Maria Chmielewska
8.8/10

W na pozór uporządkowanym życiu trzydziestoletniej singielki Hanki nie ma miejsca na dziecko. Tak naprawdę nie ma w nim miejsca na żadne bliskie relacje, poza przyjaźnią z koleżanką jeszcze ze szkolne...

Komentarze
Poduszka w różowe słonie
4 wydania
Poduszka w różowe słonie
Joanna Maria Chmielewska
8.8/10
W na pozór uporządkowanym życiu trzydziestoletniej singielki Hanki nie ma miejsca na dziecko. Tak naprawdę nie ma w nim miejsca na żadne bliskie relacje, poza przyjaźnią z koleżanką jeszcze ze szkolne...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Różowe słonie odpędzają złe sny". Co zrobić, gdy niespodziewanie los przecina ze sobą drogi życiowe dwóch osób, na zawsze łącząc je w jedną całość? Osób, dla których słowem kluczem do rozwiązania p...

@WioletaSadowska @WioletaSadowska

Człowiek cierpiący poszukuje odpowiedzi na pytanie o sens bólu, powód, dla którego najgorsze uczucie świata żyje właśnie w nim. Z cierpieniem fizycznym jest lepiej; wiemy, że jesteśmy chorzy, nasze ci...

@LadyBlackbird @LadyBlackbird

Pozostałe recenzje @April

Moja mroczna strona
"Moja mroczna strona" Gabrielle Zevin

Rok 2083. Nowy Jork. Czekolada i kawa przestały być legalne i są produkowane przez mafijne rodziny, które walczą ze sobą. Woda jest racjonowana, a za zbyt duże jej zużyci...

Recenzja książki Moja mroczna strona
Flip
"Flip" Martyn Bedford

Pewnego dnia Alex budzi się w cudzym łóżku w zupełnie nieznanym domu u ludzi, którzy biorą go za kogoś innego. Kiedy spogląda w lustro już wie, dlaczego – wygląda zupełni...

Recenzja książki Flip

Nowe recenzje

The Name Drop
The Name Drop
@rudaczyta2022:

🔥🔥🔥RECENZJA 🔥🔥🔥 Dzień dobry Kochani 🥰 Przychodzę dzisiaj do Was z recenzją książki pt. ,,The Name Drop" autorstwa @sus...

Recenzja książki The Name Drop
Mój książę
Mój książę
@katarzynana...:

Znacie Bridgertonów? Pewnie większość z Was kojarzy. Mnie serial pochłonął od samego początku. To jest ten z cyklu, jak...

Recenzja książki Mój książę
Powrót do Reims
Dlaczego nie mam odwagi, zaakceptować tego, kim...
@Vernau:

Tytuł recenzji, to słowa Didiera Eribon – francuskiego socjologa i filozofa oraz geja z książki „Powrót do Reims”. Orie...

Recenzja książki Powrót do Reims
© 2007 - 2024 nakanapie.pl