Folwark zwierzęcy recenzja

Ponadczasowa klasyka.

Autor: @maciejek7 ·2 minuty
2022-07-25
1 komentarz
26 Polubień
"Nigdy nie dawajcie wiary, gdy będą was przekonywać, że ludzie i zwierzęta mają wspólne interesy, że dobrobyt jednej strony oznacza dobrobyt drugiej. To wszystko łgarstwa. Człowiek nie dba o interesy żadnego stworzenia - wyłącznie o własne."
Trafiła w moje ręce książka Orwella "Folwark zwierzęcy". Muszę się przyznać, że czytałam tę książkę już wcześniej, jednak to wydanie otrzymałam w prezencie, więc postanowiłam wrócić do niej i przypomnieć sobie zarys tej ponadczasowej i wiecznie aktualnej satyry na demoralizujący wpływ władzy.
W zasadzie to ciągle mamy przykłady zachowywania rządów (nie tylko naszego kraju) w sposób zbliżony do przedstawionego w opowiadaniu Orwella.

Zwierzęta mieszkające w Folwarku Dworskim, mając już dość leniwych i często pijanych ludzi, którzy zapominali je nakarmić, wywołują bunt. Pod wodzą dwóch świń przejmują gospodarstwo i zmieniają nazwę na Folwark Zwierzęcy, który będzie dla wszystkich zwierząt domem. Świnie obiecują wprowadzić równość wśród zwierząt i przekonują pozostałych mieszkańców, że poradzą sobie z prowadzeniem gospodarstwa bez udziału ludzi. Ustanowiły nawet siedem praw, wśród których jedno głosiło równość dla wszystkich zwierząt. Lecz czy rzeczywiście wszystkie zwierzęta są równe sobie? Czy mają takie same prawa? Czy któreś z nich będą próbowały się wyróżniać?

"Wszystkie zwierzęta są równe, ale niektóre zwierzęta są równiejsze od innych".
Orwell w krótki i prosty sposób przedstawił swoją historię, która przeznaczona jest dla wszystkich, niezależnie od wieku. Dałam ją do przeczytania moim nastoletnim wnukom, okazało się, że bardzo dobrze zrozumiały przesłanie autora. Książka skłania do refleksji, uczy nas, że własne zdanie jest ważne a trzymanie się własnych zasad powinno być normą, mimo różnych manipulacji innych ludzi. Przecież to właśnie my jesteśmy istotami myślącymi (podobno wszyscy ludzie), a jednak ciągle dajemy się wodzić za nos jak te zwierzęta u Orwella...
Bezkrytyczne przyjmowanie wszystkiego co władza mówi, mamienie dobrobytem i lepszym jutrem, zwalanie winy za niepowodzenia na innych, odwracanie uwagi od drażliwego tematu czymś innym, karanie za sprzeciw przeciw władzy, to i wiele jeszcze innych rzeczy brzmi całkowicie znajomo...
"Pamiętajcie, że walcząc z człowiekiem, nie możecie się do niego upodabniać."
Hasła głoszone przez świnie są nam dobrze znane, lecz myślę, że osiągnięcie raz koryta nie jest dane na zawsze a manipulowanie przeszłością czy teraźniejszością kiedyś się skończy. Z jakim skutkiem, to już inna sprawa.

"Folwark zwierzęcy" to książka, do której ja z pewnością będę wracać, bo to bardzo wartościowa pozycja z klasyki.
Polecam, zwłaszcza tym, którzy jeszcze nie czytali.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-07-25
× 26 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Folwark zwierzęcy
30 wydań
Folwark zwierzęcy
George Orwell
8.6/10

Pan Jones z Folwarku Dworskiego jest tak leniwy i zapijaczony, że któregoś dnia zapomina nakarmić zwierzęta gospodarskie. Doprowadza to do buntu pod wodzą świń Napoleona i Chrumka oraz do przejęcia...

Komentarze
@ale.babka
@ale.babka · prawie 2 lata temu
To wydanie leży u mnie przy łóżku i czytam po kawałku, mając przed oczami film Agnieszki Holland "Obywatel Jones", gdzie jest nawiązanie i do książki i do jej autora.
× 2
Folwark zwierzęcy
30 wydań
Folwark zwierzęcy
George Orwell
8.6/10
Pan Jones z Folwarku Dworskiego jest tak leniwy i zapijaczony, że któregoś dnia zapomina nakarmić zwierzęta gospodarskie. Doprowadza to do buntu pod wodzą świń Napoleona i Chrumka oraz do przejęcia...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Nie sądziłem, że kiedykolwiek dobrowolnie wrócę do lektury z czasów szkolnych. Z perspektywy czasu zmieniło się wszystko. Podejście do książki jako wybór a nie przymus oraz postrzeganie objętości tek...

@MichalL @MichalL

Mało kto o tym wie, ale jako dziecko katowałem kasetę VHS z „Folwarkiem zwierzęcym” w wersji animowanej z 1954 roku. Oglądałem ją do znudzenia, i Bogu jestem wdzięczny, że nie było wtedy tych całych ...

@atypowy @atypowy

Pozostałe recenzje @maciejek7

Szczęście ma smak szarlotki
Czy szczęście ma smak szarlotki???

“Szczęście ma smak szarlotki” to ciepła i lekka opowieść obyczajowo-romansowa. Książka napisana jest prostym językiem, to jakby pamiętnik, który główna bohaterka zaczęła...

Recenzja książki Szczęście ma smak szarlotki
Juno
Zachwycające jezioro

"Brzeg Juno wciąż jeszcze był pusty, po nabrzeżnym piachu nie biegały dzieci, nie szczekały psy turystów, woda chlupotała na wietrze." Znam nieco jezioro Juno i jego ok...

Recenzja książki Juno

Nowe recenzje

Nie wszyscy chłopcy są niebiescy
Pamiętnik o inności, czyli pomocna dłoń dla zag...
@pliszka.lit...:

George Matthew Johnson, pisząc swoją autobiografie, stworzył bezpieczną przystań i comfort place dla wszystkich, którzy...

Recenzja książki Nie wszyscy chłopcy są niebiescy
Genialni. Lwowska szkoła matematyczna
Byliśmy potęgą... w matematyce
@Meszuge:

Mam pewne szczególne powody, by interesować się Stefanem Banachem, planowałem nawet o tych swoich sentymentach napisać,...

Recenzja książki Genialni. Lwowska szkoła matematyczna
Influenza. Mroczny świat influencerów
Nowi bohaterowie masowej wyobraźni
@almos:

Sięgnąłem po książkę Wątora, bo traktuje o kompletnie mi nieznanym świecie influencerów, prawdziwych idoli młodego poko...

Recenzja książki Influenza. Mroczny świat influencerów
© 2007 - 2024 nakanapie.pl