Pod słońcem prowincji. Zapiski z prostego życia. Potrawy z ziemi i pór roku recenzja

Prawdziwa akuszerka opowieści

Autor: @WioletaSadowska ·3 minuty
2016-09-23
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
"Kiedy już wybrany cel stanie się pasją, szukasz pretekstu, by to zrobić, a nie wymówki – by odwieść się od tego zamiaru".

Czytając serię o polskiej prowincji autorstwa Katarzyny Enerlich, często zastanawiałam się nad tym, ile w głównej bohaterce, powieściowej Ludmile, jest samej autorki. Dzięki tej książce, w zasadzie otrzymałam odpowiedź na to pytanie. Już teraz wiem, dlaczego seria ta znalazła tak wierne grono czytelników i dlaczego, tak wiele osób zainspirowało się tym, co próbuje przekazać pisarka. To niewątpliwie autentyczność i oddanie dużej części siebie przez Katarzynę Enerlich zadecydowały o tym sukcesie.

Katarzyna Enerlich to polska pisarka i poetka, urodzona w Mrągowie na Mazurach. Autorka w swoim życiu imała się wielu zawodów: dziennikarza, pracownika informacji turystycznej i promocji miasta, czy opiekunki osób starszych. Zadebiutowała bardzo wcześnie, już w wieku 12 lat napisała artykuł o Mrągowie do czasopisma młodzieżowego. Cykl książek o polskiej prowincji zapoczątkowany w 2009 r. zapewnił autorce rzesze czytelników w całym kraju.

"Pod słońcem prowincji. Zapiski z prostego życia. Potrawy z ziemi i pór roku" to swoisty zbiór tego, co na co dzień otacza autorkę. Książka została podzielona na cztery części zatytułowane porami roku. Katarzyna Enerlich delektuje się prowincją, nasyca nią swoje zmysły i próbuje do prostego życia przekonać również czytelnika.

Ta książka to jedna, wielka inspiracja – tak mogłabym w wielkim skrócie opisać zbiór autorki i na tym zakończyć swoje rozważania. Nie odmówię sobie jednak przyjemności przedstawienia wam tego, co dało mi to dzieło i jak wiele można w niego wynieść, zarówno dla ducha, jak i ciała. Katarzyna Enerlich sprawiła bowiem swoim czytelnikom wielką niespodziankę, odsłaniając własną codzienność, która do tej pory wzbudza mój podziw. Czytając poszczególne części serii o polskiej prowincji, miałam przeświadczenie, że powieściowa Ludmiła ma wiele wspólnego z samą autorką i po przeczytaniu tego zbioru, przekonałam się, że nie była to bezpodstawna myśl. Otóż zgłębiając losy tej bohaterki, autorka odsłoniła lekko kurtynę za którą kryło się jej własne życie, a poprzez właśnie ten zbiór, kurtynę tę całkowicie podniosła do góry, zapraszając dodatkowo czytelników za kulisy. Dzięki temu wiem, że Ludmiła to w dużej mierze alter ego pisarki i bardzo się z tego faktu cieszę.

Katarzyna Enerlich podobnie jak w swojej prowincjonalnej serii, również tutaj skupia się na polskiej prowincji i na tym, co można zyskać dzięki prostemu życiu, nawet w dużych aglomeracjach. Każdy z czterech rozdziałów, będących odpowiednią porą roku, odsłania mało znane opowieści, legendy, wspomina zapomnianych lokalnych twórców, przekazuje proste przepisy na wartościowe i zdrowe jedzenie, a także sposoby na to, jak zadbać o własne ciało bez wszechobecnej farmacji. Autorka udowadnia na własnym przykładzie, że każdy z nas może stworzyć wewnętrzną równowagę ducha i ciała, trzeba tylko chcieć zrobić ten pierwszy krok. I można osiągnąć to nie poprzez nowe markowe ubrania czy dobrej klasy samochód – wystarczy zespolenie z naturą.

W każdej książce Katarzyny Enerlich zawsze zaznaczam sobie mnóstwo inspirujących fragmentów i nie inaczej było w przypadku tego zbioru. Mam zamiar wypróbować proste i jakże genialne przepisy na sok ogórkowo-miętowy, na wiosenny syrop z kwiatów czarnego bzu, czy też na warzywną roladę. Ujęło mnie nazywanie ludzi, którzy nie zauważyli upływającego czasu "zatrzymanymi", a cały rozdział zatytułowany "Biblioteki na mapach dróg" to idealna porcja pokarmu dla każdego książkoholika.

Tak jak każda pora roku rządzi się swoimi prawami, tak każdy z nas wyznaje inne wartości i przekonania. Jestem jednak pewna, że w tym zbiorze każdy z was znajdzie coś dla siebie – inspirującą myśl, ciekawą historię, przepis na pyszne danie, którym można zaskoczyć rodzinę. Twarda oprawa dodaje uroku całej książce i z pewnością każdy miłośnik serii o polskiej prowincji, powinien ją posiadać w swojej biblioteczce.

http://www.subiektywnieoksiazkach.pl/

Moja ocena:

Data przeczytania: 2016-09-23
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pod słońcem prowincji. Zapiski z prostego życia. Potrawy z ziemi i pór roku
2 wydania
Pod słońcem prowincji. Zapiski z prostego życia. Potrawy z ziemi i pór roku
Katarzyna Enerlich
7.3/10

Katarzyna Enerlich prowadzi nas w swój świat prowincji, ale nie historią z powieści, a zbiorem opowieści. Takie właśnie opowieści przekazywali sobie ludzie, gdy ich domy otulały długie zimowe noce. Op...

Komentarze
Pod słońcem prowincji. Zapiski z prostego życia. Potrawy z ziemi i pór roku
2 wydania
Pod słońcem prowincji. Zapiski z prostego życia. Potrawy z ziemi i pór roku
Katarzyna Enerlich
7.3/10
Katarzyna Enerlich prowadzi nas w swój świat prowincji, ale nie historią z powieści, a zbiorem opowieści. Takie właśnie opowieści przekazywali sobie ludzie, gdy ich domy otulały długie zimowe noce. Op...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @WioletaSadowska

Nadzieja matką głupich
Zmierzch i czekoladowe lody

"Poznaj mnie na nowo i zakochaj się we mnie tak, jak zrobiłaś to poprzednim razem". Znane powiedzenie "Nadzieja matką głupich" bezsprzecznie kojarzy się nam z rozczaro...

Recenzja książki Nadzieja matką głupich
Chata
Kolejne sekrety Białej

"To nie było nasze pokolenie, które o byle błahostce trąbi na fejsie". Biała skrywa wiele sekretów, o czym zdążyliśmy się już przekonać czytając dwie poprzednie części...

Recenzja książki Chata

Nowe recenzje

Jaskinie umarłych
Jaskinia zaburzonego umysłu
@alenajpierw...:

Thrillery psychologiczne z profilerami kryminalnymi w roli głównej, lubicie ? Ja, podróże w odmęty zaburzonej, mrocznej...

Recenzja książki Jaskinie umarłych
Lato o smaku miłości
Kamień z wielkim love 📚🌺
@alenajpierw...:

Pytasz, czy kogoś kochałam przed tobą? Nie wiem - być może, że tak Czy to jest ważne? Pójdź, usiądź tu, obok Wczuj się ...

Recenzja książki Lato o smaku miłości
Love Me, My Dear
Sztos <3<3<3
@czarno.czer...:

"– Sam w prze­szło­ści też uwa­ża­łem, że nie ma nic złego w życiu jed­nym i tym samym ryt­mem, aż na­resz­cie usły­sza...

Recenzja książki Love Me, My Dear
© 2007 - 2024 nakanapie.pl