Kolekcjoner skór recenzja

PRAWO SKÓRY - MORDERCA Z PODZIEMIA

Autor: @anetakul92 ·1 minuta
2019-11-12
Skomentuj
3 Polubienia
Długo zacierałam ręce przed lekturą kolejnej powieści Jeffery’ego Deaver. Wciąż pamiętam te trzy fantastyczne książki, które odcisnęły na mnie bardzo pozytywne wrażenie, więc „Kolekcjoner skór” miał dołączyć do tego grona.

W jednym z tuneli, w podziemiach Nowego Jorku, zostają odnalezione zwłoki młodej kobiety. Na miejscu zbrodni okazuje się, że ofiara została wytatuowana, zaś tusz zastąpiła śmiertelna trucizna. Co oznacza rysunek pozostawiony na ciele kobiety? Kim będzie następna ofiara? Nie ma wątpliwości, że zabójca ponownie zaatakuje. Interesuje go nie tylko skóra, ale również zabójstwa sprzed kilku lat seryjnego mordercy zwanego Kolekcjonerem Kości. W śledztwo zostaje zaangażowany kryminalistyk i konsultant policyjny Lincoln Rhyme, który pracował przy poprzedniej sprawie.
W tym samym czasie Lincoln prowadzi dalsze śledztwo w sprawie schwytanego Zegarmistrza. Ten zmarł w więzieniu, odsiadując wyrok, jednak kryminalistyk nie odpuszcza; pragnie poznać innych wspólników swojego wroga. Organizuje zasadzkę…

Zacznę od tego, że nie spodziewałam się jak mocno ta powieść wiąże się z poprzednim tomem, a mowa tu o „Zegarmistrzu”. Wiedziałam, że wpierw muszę przeczytać trudnego do zdobycia „Kolekcjonera kości”, ale coś takiego kompletnie mnie zaskoczyło. Planowałam w przyszłości zapoznać się z „Zegarmistrzem”, jednak teraz tego nie zrobię. Pan Deaver zapoznał czytelnika aż za nadto z rozwikłaną zagadką z poprzedniej części. Mało tego, ten wątek był bardziej rozbudowany niż byłabym skłonna w ogóle przypuszczać.

Sama sprawa też nie jest jakoś pogmatwana. Autor słynie ze skomplikowanych spraw w przypadku cyklu z Lincolnem Rhyme, jednak tutaj od samego początku miałam słuszność, co do rozwiązania. Obrałam dwa kierunki i w obu przypadkach, niestety się nie pomyliłam, co było rozczarowujące.

Pomimo akcji, wielkiego tempa i specyficznych metod badawczych, muszę przyznać, że ta powieść jest tylko dobra. Bez szału, fajerwerków nie ma.
Jeśli jesteście wciąż zainteresowani lekturą tej powieści, radziłabym zapoznać się w pierwszej kolejności z "Kolekcjonerem kości" i "Zegarmistrzem". 

Moja ocena:

× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kolekcjoner skór
2 wydania
Kolekcjoner skór
Jeffery Deaver
7/10
Cykl: Lincoln Rhyme, tom 11

W „Kolekcjonerze Kości” Jeffery Deaver stworzył genialnego śledczego Lincolna Rhyme’a. Teraz Rhyme musi wytropić kolejnego mordercę. Mordercę, który zainspirował się zbrodniami Kolekcjonera Kości. W N...

Komentarze
Kolekcjoner skór
2 wydania
Kolekcjoner skór
Jeffery Deaver
7/10
Cykl: Lincoln Rhyme, tom 11
W „Kolekcjonerze Kości” Jeffery Deaver stworzył genialnego śledczego Lincolna Rhyme’a. Teraz Rhyme musi wytropić kolejnego mordercę. Mordercę, który zainspirował się zbrodniami Kolekcjonera Kości. W N...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @anetakul92

Dom głosów
USYPIACZ DZIECI W POSZUKIWANIU FIOLETOWEJ CZAROWNICY

„Jeśli chcesz żyć, musisz nauczyć się umierać.” Zastanawiam się czy czytałam tę samą powieść, co większość recenzentów, nieszczędzących nad nią zachwytu. Nie jestem w s...

Recenzja książki Dom głosów
Później
POZNAĆ SEKRETY ZMARŁYCH

„Wszyscy mają tajemnice, większe bądź mniejsze” - podobnymi słowami matka głównego bohatera powieści „Później” uraczyła innego. Czy zastanawialiśmy się kiedyś jakiej wag...

Recenzja książki Później

Nowe recenzje

Moja Kołyma
Wspomnienia z sowieckiego Auschwitzu
@almos:

Od dłuższego już czasu kolekcjonuję świadectwa i wspomnienia Polaków wywiezionych w czasie wojny i po wojnie do Związku...

Recenzja książki Moja Kołyma
Priest
Kontrowersja kocha człowieka.
@Mania.ksiaz...:

„Nazywam się Tyler Anselm Bell. Kilka miesięcy temu złamałem przysięgę celibatu na ołtarzu własnego kościoła i Boże dop...

Recenzja książki Priest
Debit
Klaustrofobia w cieniu wirusa (i pewnej dziewcz...
@Bartlox:

C.J. Tudor, pisząc tę powieść, mocno ułatwiła sobie pracę. I nie chodzi mi teraz o wprowadzenie do niej mocno przemaw...

Recenzja książki Debit
© 2007 - 2024 nakanapie.pl