Bezmatek recenzja

Rodzicielska miłość

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Zaczytane_koty ·1 minuta
2020-06-28
Skomentuj
9 Polubień
Miłość matki i córki nie jest łatwa. Bywa zimna, pozbawiona uczuć, obojętna. Może też być piękna, czuła, dająca ukojenie w deszczowy dzień. Ale jaka jest miłość, kiedy za rogiem czai się śmierć?

Bezmatek to opowieść o trudnej miłości córki do matki. Rodzicielki, która nie miała czasu dla córki. Swój czas poświęcała nałogowi, który wypełniał każdy jej dzień. Był obecny w każdej chwili jej życia. Jej latorośl również była. Pisała, dzwoniła po prostu była. Ale czy na tym polega miłość rodzicielska? Na byciu, a nie trwaniu?

Trwanie przyszło później, kiedy śmierć była blisko, początkowo ukradkiem zaglądała przez szybę, żeby później rozgościć się na dobre. Przeniknąć do każdej komórki, każdego organu. Oplatać niczym pajęcza sieć. Zawładnąć siejąc spustoszenie. Co przychodzi potem? Ból, rozgoryczenie, bezradność. Czekanie co następny dzień przyniesie. Może ulgę, poczucie pogodzenia się z losem? A może wręcz przeciwnie, stanie się końcem naszego życia.

Bezmatek to taka historia, która otuli was ciepłym słowem w jesienny deszcz. Wślizguje się w umysł, pozostawiając tam na dłużej. Kilka zdań, mało treści na kartach, ale to wystarczy. Czytając, miałam wrażenie, że przenoszę się gdzieś indziej do innego świata. Nie jest to piękny, kolorowy i pozbawiony wad obraz. To dzieło trudne, dotykające bolesnych tematów porzucenie, które współistnieje z odrzuceniem, śmierć, która wiąże się cierpieniem. Opowieść ta daje ukojenie, nadzieję, że może być lepiej. Ale też zrozumienie, jakieś pogodzenie się z tym, co nas spotyka.

Autorka tak układa słowa, by to czytelnik sam znalazł rozwiązanie. Niejako zmusza odbiorcę, do pomyślenia nad tym, co jest nam bliskie. To taka pozycja, która pozwala z dystansu spojrzeć na otaczającą nas rzeczywistość. Mało treści pozwala nam przemyśleć pewne zdania, wziąć oddech przed kolejną frazą. Być może, taka luka pozwala otrzeć nie jedną łzę, która, poleci po policzku czytając Bezmatek.

To taka książka, która powie: rozgość się, tylko weź paczkę chusteczek, żebyś łez nie wycierał w rękaw.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-06-27
× 9 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Bezmatek
Bezmatek
Mira Marcinów
7.7/10
Seria: Poza serią

W brawurowej prozie Miry Marcinów wszystko jest dzikie i dziwne, a najdziwniejsza jest śmierć, której miało nie być. Bo na świecie są tylko dwie okoliczności końca: ktoś zmarł śmiercią tragiczną lub ...

Komentarze
Bezmatek
Bezmatek
Mira Marcinów
7.7/10
Seria: Poza serią
W brawurowej prozie Miry Marcinów wszystko jest dzikie i dziwne, a najdziwniejsza jest śmierć, której miało nie być. Bo na świecie są tylko dwie okoliczności końca: ktoś zmarł śmiercią tragiczną lub ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Książkę kupiłam po tych wszystkich recenzjach, poleceniach przez autorytety i zachwytach krytyków i nagrodach. Też tak macie, że po przeczytaniu książki, obejrzeniu filmu, chcielibyście raz jeszcze p...

@ale.babka @ale.babka

"Bezmatek" Miry Marcinów to jedna z wielu książek stanowiących swoistą terapię. Chociaż osobiście doceniłam ją dopiero wówczas, gdy moja mama zachorowała na raka i treść tej książki uderzyła we mnie ...

@monikatomaszewska1994 @monikatomaszewska1994

Pozostałe recenzje @Zaczytane_koty

Śluby (nie)posłuszeństwa
Lekka, łatwa i nieprzyjemna

W ostatnich lat zaobserwować możemy wysyp książek związanych z Kościołem. Autorzy punktują grzeszki duchownych, błędne decyzje hierarchów, czy nieumiarkowanie w posiadan...

Recenzja książki Śluby (nie)posłuszeństwa
Topieliska
Na dnie jeziora

Na pozór szczęśliwa rodzina. Mąż, żona, syn. Dobra praca, marzenia i cele do zrealizowania. Wystarczył jeden dzień, by cały idylliczny świat runął, jak domek z kart. Jed...

Recenzja książki Topieliska

Nowe recenzje

Gdzie nie sięgają zorze
Świetna polska fantastyka!
@maitiri_boo...:

"Gdzie nie sięgają zorze" to powieść (debiut utalentowanej Pauliny Piontek), którą pokochałam już dawno temu. Dzięki te...

Recenzja książki Gdzie nie sięgają zorze
Taylor-Verse. Uniwersum Taylor Swift. Nieoficjalny przewodnik
Uniwersum Taylor
@sistersasbooks:

CZAS UDAĆ SIĘ W PODRÓŻ PO UNIWERSUM TAYLOR Hej, hej ! Czy mamy tu fanki oraz fanów Taylor Swift ? Jeżeli wasza odpowied...

Recenzja książki Taylor-Verse. Uniwersum Taylor Swift. Nieoficjalny przewodnik
Za kurtyną
Klasyka
@Aleksandra_99:

Klasyczne kryminały, choć kiedyś nie trzeba było ich tak nazywać, teraz warto dodać właśnie tą nazwę, ponieważ różnią s...

Recenzja książki Za kurtyną
© 2007 - 2024 nakanapie.pl