Post Scriptum recenzja

Rodzime strachy

Autor: @o_mamo_i_corko ·1 minuta
2019-08-05
Skomentuj
2 Polubienia
Wampiry, wilkołaki i sukuby - do tych nadprzyrodzonych przyzwyczaiło nas Hollywood. A co z naszymi rodzimymi, słowiańskimi strachami? Strzygi, wietrzyce, wiły - te i wiele innych, zapomnianych już potworów, można znaleźć u Mileny Wójtowicz, w jej książce "Postscriptum". Piotr i Sabina prowadzą firmę, dość nietypową, bo skierowaną w stronę osób nadprzyrodzonych, nazywanych przez nich nienormatywnymi. On jest psychologiem lubiącym zapach lawendowych świec, ona behapowcem, zakochanym w serialu "Supernatural". On jest delikatny i wyważony, ona chaotyczna i nerwowa. Razem tworzą duet na miarę Sherlocka i Johna. Albo Sama i Deana, jeżeli trzymamy się już serialu "Supernatural". "Postscriptum" to kryminał połączony z fantastyką, okraszony dobrym, ciętym humorem. Trzeba przyznać że jako detektywi Piotr i Sabina spisują się słabo, na szczęście mają wsparcie w postaci policjanta, który więcej ma wspólnego z wilkami, niż z ludźmi. A dodatkowo, żeby dodać smaczku ich perypetiom, po piętach depcze im domorosły policjant, który za punkt honoru obrał sobie zrozumienie, kim tak naprawdę jest ta tajemnicza dwójka. Bo za nic nie może uwierzyć, że to zwykli ludzie.... Przednio bawiłam się podczas lektury. Sabina to postać żywa, barwna, niezwykle... żwawa w swojej egzystencji. Piotr zaś jest jej przeciwieństwem, próbuje nie raz przystopować swoją wspólniczkę, ale wychodzi mu to tak słabo, że zostaje mu tylko palenie w tajemnicy przed nią świeczek lawendowych, kupionych na promocji w supermarkecie. Bo ona nie znosi świec wszelakich. 
Autorka trafiła w moje poczucie humoru idealnie. Jest lepsza niż kabaret Ani Mru Mru w swoich najlepszych latach, naprawdę! Tu nawet drugoplanowe zmarłe dusze mają cięty język. A one zwykle są w książkach traktowane po macoszemu.

Podsumowując, ta książka to pozycja idealna dla fanów: słowiańskiej mitologii, ciętego języka, ironicznego sarkazmu, serialu Supernatural, świeczek lawendowych palonych potajemnie, spraw kryminalnych traktowanych w sposób dość lekki, kołków wbijanych w wampirze serca i dobrej książki. A jeżeli nie wpisujecie się w żaden podpunkt, to przeczytajcie, bo może nagle się okazać, że jednak to lubicie! 

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Post Scriptum
Post Scriptum
Milena Wójtowicz
7.3/10
Cykl: Post Scriptum, tom 1

Nowa powieść jednej z najbardziej lubianych polskich pisarek fantasy! Milena Wójtowicz wraca po kilkuletniej przerwie z nową powieścią, której motywem przewodnim jest BHP i to dla nieludzi, bo, jak po...

Komentarze
Post Scriptum
Post Scriptum
Milena Wójtowicz
7.3/10
Cykl: Post Scriptum, tom 1
Nowa powieść jednej z najbardziej lubianych polskich pisarek fantasy! Milena Wójtowicz wraca po kilkuletniej przerwie z nową powieścią, której motywem przewodnim jest BHP i to dla nieludzi, bo, jak po...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Piotr Strzelecki, psycholog, coach i doradca post mortem, wraz z Sabiną Piechotą, specjalistką ds. BHP prowadzi firmę PS Consulting. Docelowymi klientami firmy są "osoby nienormatywne": wampiry, wiły...

@S.anna @S.anna

Pozostałe recenzje @o_mamo_i_corko

Po złej stronie pożegnania
Wybitna książka

Harry Bosch nie jest przebojowy, młody, przystojny i szczególnie zabawny. Prawdę mówiąc, Harry jest raczej mrukiem, ma na karku już więcej, niż pół wieku, a szaleństwem ...

Recenzja książki Po złej stronie pożegnania
Wołanie grobu
Angielski szyk

Przed ośmiu laty David Hunter miał wszystko – młodą żonę, śliczną córeczkę, był poważanym w środowisku antropologiem, mimo, że nauka o szczątkach ludzkich dopiero „oddzi...

Recenzja książki Wołanie grobu

Nowe recenzje

Gorath. Krawędź otchłani
Gorath
@snieznooka:

„Gorath. Krawędź otchłani” to drugi tom przygód półorka, który z niebywała precyzją wpakowuje się w kłopoty. Janusz Sta...

Recenzja książki Gorath. Krawędź otchłani
Gorath: Tom 1. Uderz pierwszy
Gorath
@snieznooka:

Czy zdarzyło się Wam przez przypadek trafić na książkę, która wzbudziła w was zainteresowanie? Miałam tak z książką aut...

Recenzja książki Gorath: Tom 1. Uderz pierwszy
How Does It Feel?
How does it feel?
@snieznooka:

Po skończeniu „How does it feel?” autorstwa Jeneane O’Riley po prostu leżałam w łóżku i wpatrywałam się w sufit, próbuj...

Recenzja książki How Does It Feel?
© 2007 - 2024 nakanapie.pl