Delirium recenzja

Rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady!

Autor: @alicya.projekt ·2 minuty
2023-05-17
1 komentarz
1 Polubienie
Zapewne wiecie, że wampiry stały się swego czasu kolejnymi maskotkami kultury popularnej. Książki o nich, jeszcze niedawno, przeżywały prawdziwy renesans i sprawiły, że krwiopijcy zadomowili się na dobre w masowej świadomości. Po pewnym czasie, gdy minęła nowa fala fascynacji i rynek się nasycił, kolejne książki ani nie potrafiły już wyjść poza pewien ograny schemat ani zaspokoić wygórowanych oczekiwań spragnionego nowych wrażeń widza. Co dalej więc ? Czy da się jeszcze wampirem zaciekawić czytelnika? Ano okazuje się, że można.

Przedstawiona w „Delirium” wizja wampira kłóci się, na cale szczęście, z tą promowaną jeszcze całkiem niedawno, idealnie wpisującą się, w najbardziej podstawową kategorię kultury konsumpcyjnej estetyką. Tą służącą przyjemności, kultowi pięknego, niezniszczalnego i wiecznie młodego ciała. Konrad, bowiem to cherlawy, pomarszczony starzec z resztkami włosów., któremu daleko do pożądanego amanta. Na dokładkę to zgredziały i zmierzły odludek, którego sumienie, a właściwie jego resztki, „wyprowadziły” w Bieszczady. To tutaj, w malowniczej okolicy, z dala od pokus i afer, postanowił w spokoju wieść dalej swoje nieżycie. Niestety nie do końca mu się to udało. Przedstawiając się jako lekarz wzbudził bowiem niemałe zainteresowanie w okolicy. Zaciekawieni sąsiedzi odwiedzają go, zaczepiają, zapraszają. Licząc na szybką pomoc, proszą także o drobne medyczne przysługi, a nawet przywożą do niego ofiary wypadków….To jednak nic. Marzenia o spokoju biorą tak naprawdę w łeb, dopiero wtedy, gdy figlarny los krzyżuje drogi starego wampira i powszechnie lubianego właściciela knajpki – Borysa. Ten to dopiero skrywa niezwykłą tajemnicę! Na dokładkę, okazuje się, że w okoliczny las zamieszkają nie takie zwykłe wilcze watahy i rozgościło się w nim także tajemnicze COŚ co mami, morduje i żąda ofiar. Wbrew swojej woli Konrad staje się częścią mrocznych wydarzeń i koniec końców – zmuszony – staje oko w oko z dzikim, nieujarzmionym złem.

Gdy zaczynałam przygodę z „Delirium” byłam pewna, że to będzie opowieść o trudach życia wampira mieszkającego w małej, górskiej wiosce, którego wciąż nękają demony przeszłości. Szybko okazało się, że wszystko zwyczajne i oczywiste jest tu tylko z wierzchu. Rozbudowany wątek obyczajowy i związane z nim retrospekcje prowadzą nas bowiem wprost w paszczę niewyjaśnionego i osobliwego. Muszę przyznać, że bardzo spodobał mi się sposób, w jaki autor wplótł w powieść wierzenia słowiańskie. I ich ożywiony związek z dziką naturą. To wszystko sprawia, że sam wampir i jego rola w pewnym momencie schodzą gdzieś na drugi plan, zostawiając więcej przestrzeni dla zupełnie innych bohaterów i pobudzającą wyobraźnię różnorodność. Co więcej pojawiające się tutaj legendarne istoty, eksplorując problematykę dobra i zła, ciała, zakazów i granic, pokazują też niesamowitą siłę metafory przemiany.

W „Delirium” „niezwykłe i zwykłe” światy przenikają się na wielu płaszczyznach i, jak to zwykle bywa, większość ludzi nie jest w stanie dostrzec ich piękna i wielowymiarowości. Niezwykła wyobraźnia autora obudziła we mnie tęsknotę za tym, co z każdym dniem bezpowrotnie tracimy, a czego w ślepym pędzie w ogóle nie zauważamy. Poza tym, to kawał przyjemnej, solidnej i bardzo zaskakującej rozrywki.

Takie debiuty lubię. Gratuluję.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Delirium
Delirium
Jarosław "Jarek" Dobrowolski
8/10
Cykl: Krwiopijca, tom 1

Wampir ze skrupułami, śledztwo z przeszłości, kobieta uciekająca przed prześladującym ją partnerem i barman okultysta. Konrad jest wampirem, nieśmiertelną istotą nocy. Męczony przez resztki sumienia ...

Komentarze
@Lorian
@Lorian · około rok temu
Wampiry i słowiańskość - już mam na półce do przeczytania :)
Delirium
Delirium
Jarosław "Jarek" Dobrowolski
8/10
Cykl: Krwiopijca, tom 1
Wampir ze skrupułami, śledztwo z przeszłości, kobieta uciekająca przed prześladującym ją partnerem i barman okultysta. Konrad jest wampirem, nieśmiertelną istotą nocy. Męczony przez resztki sumienia ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Delirium” autorstwa Jarosława Dobrowolskiego to książka, którą bardzo chciałam przeczytać, od jakiegoś czasu obserwowałam ją na mediach społecznościowych, czytałam zachwyty, więc nie możecie mi się ...

@snieznooka @snieznooka

Pana Dobrowolskiego poznałem, jak się to mówi, osobiście. Jedno spojrzenie na autora „Delirium” i leżący przed stosem książek miecz wywołały u mnie nagłą potrzebę przeczytania jego debiutanckiej powi...

@maslowskimarcinn @maslowskimarcinn

Pozostałe recenzje @alicya.projekt

Bazyliszek. Niesamowite przygody Bastiana Zekoffa
A co mieszka w twojej piwnicy?

Na pewno słyszeliście już o Bazyliszkach. Przedziwnych stworach pojawiających się w licznych legendach, podaniach i baśniach. Kreaturach wykluwających się z jaj składa...

Recenzja książki Bazyliszek. Niesamowite przygody Bastiana Zekoffa
Skąd się bierze kupa?
To co przedszkolaki lubią najbardziej

Każdy kto miał kiedykolwiek styczność z przedszkolakami, doskonalone wie, że na pewnym etapie wszystko związane z kupą i pierdzeniem, to hit hitów i temat nad tematami. ...

Recenzja książki Skąd się bierze kupa?

Nowe recenzje

Gdzie nie sięgają zorze
Świetna polska fantastyka!
@maitiri_boo...:

"Gdzie nie sięgają zorze" to powieść (debiut utalentowanej Pauliny Piontek), którą pokochałam już dawno temu. Dzięki te...

Recenzja książki Gdzie nie sięgają zorze
Taylor-Verse. Uniwersum Taylor Swift. Nieoficjalny przewodnik
Uniwersum Taylor
@sistersasbooks:

CZAS UDAĆ SIĘ W PODRÓŻ PO UNIWERSUM TAYLOR Hej, hej ! Czy mamy tu fanki oraz fanów Taylor Swift ? Jeżeli wasza odpowied...

Recenzja książki Taylor-Verse. Uniwersum Taylor Swift. Nieoficjalny przewodnik
Za kurtyną
Klasyka
@Aleksandra_99:

Klasyczne kryminały, choć kiedyś nie trzeba było ich tak nazywać, teraz warto dodać właśnie tą nazwę, ponieważ różnią s...

Recenzja książki Za kurtyną
© 2007 - 2024 nakanapie.pl