Schodów się nie pali recenzja

Schodów się nie pali

Autor: @Antoniowka ·2 minuty
2021-02-22
1 komentarz
6 Polubień
Zbiór reportaży „Schodów się nie pali” składa się z wczesnych tekstów Wojciecha Tochmana. I niestety, choć klaruje się już późniejszy styl Autora, to tę „wczesność” bardzo dobrze widać.

Zacznę od tego, że osobiście nie przepadam za krótkimi formami – dlatego rzadko sięgam po opowiadania. Podobnie rzecz ma się ze zbiorami reportaży – wolę, gdy cała książka poświęcona jest jednemu tematowi. Daje to czytelnikowi nie tylko możliwość większego zagłębienia się w temat, ale i czas, żeby podjąć jakąś refleksję, zastanowić się nad losem bohaterów. Tutaj oczywiście też można po każdym reportażu zrobić sobie przerwę, jednak lektura przebiega mimo wszystko taśmowo – około 20 stron i kolejny temat.

Inna sprawa, że ciężko dobrać tematykę tak, żeby cały zbiór był spójny. Wojciech Tochman podejmuje się różnych tematów, m. in.: pisze trochę o Wandzie Rutkiewicz, o prostytutkach, o Piwnicy pod Baranami, o poszukiwaniach zaginionych osób czy o Grzegorzu Przemyku. Jedne teksty są bardziej wciągające, inne mniej. Jedna bardziej szokujące, inne po prostu smutne.

To, co w późniejszych pracach Autora jest dużym atutem – głównie oszczędność stylu – tu nie wychodzi całości na dobre. Czasami miałam wrażenie, że temat jest przedstawiony powierzchownie. Pozostaje wiele niedopowiedzeń, które w beletrystyce są czasem nawet pożądane, jednak w książkach non-fiction raczej nie. Na przykład reportaż poświęcony matce Wandy Rutkiewicz – wielki potencjał tematyczny, jednak potraktowany powierzchownie (nasuwa mi się skojarzenie z tekstem Justyny Kopińskiej o Violettcie Villas). Jeśli komuś spodoba się temat, musi szukać informacji u innych źródeł.

Książka ta została wznowiona w 2019 roku (same reportaże pochodzą ze schyłku lat 90. XX wieku). Co prawda na końcu jest krótki rozdział zatytułowany „Przypis”, w którym Autor wyjaśnia, że w większości przypadków nie wie jak potoczyły się losy bohaterów i ich rodzin. Może jednak warto było pokusić się o głębsze ponowne zbadanie tych spraw? I zamieszczenie po każdym rozdziale stosownej adnotacji? Byłoby to zapewne dużo bardziej atrakcyjne dla czytelnika.

W sumie opisałam tu tylko mankamenty zbioru, choć nie jest on zły. Po prostu znam nowsze reportaże Autora, które bardziej przypadły mi do gustu. Uważam też, że jeśli ktoś zaczyna swoją przygodę z tekstami Wojciecha Tochmana, powinien sięgnąć chociażby po „Jakbyś kamień jadła” czy „Dzisiaj narysujemy śmierć”. Teksty te są bardzo dobrze napisane i zapadają na długo w pamięć.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-08-15
× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Schodów się nie pali
5 wydań
Schodów się nie pali
Wojciech Tochman
8.5/10

Jedenaście opowieści o pogmatwanych ludzkich losach, miłości i poświęceniu. Schodów się nie pali to przejmujące historie z Polski końca lat 90. XX wieku, książka nominowana do Nagrody Literackiej NIK...

Komentarze
@tsantsara
@tsantsara · ponad 3 lata temu
Tochman podejmuje się równych tematów
Równych czy różnych?
@Antoniowka
@Antoniowka · ponad 3 lata temu
Różnych :) Poprawione, dziękuję za zwrócenie uwagi!
× 1
Schodów się nie pali
5 wydań
Schodów się nie pali
Wojciech Tochman
8.5/10
Jedenaście opowieści o pogmatwanych ludzkich losach, miłości i poświęceniu. Schodów się nie pali to przejmujące historie z Polski końca lat 90. XX wieku, książka nominowana do Nagrody Literackiej NIK...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Antoniowka

Współczesna wojna
Polski "dziobak" (?)

Wydawnictwo "Dowody na Istnienie" wydało jakiś czas temu zbiór reportaży latynoamerykańskich "Dziobak literatury". Ideą tego zbioru było stwierdzenie/pokazanie, że tamte...

Recenzja książki Współczesna wojna
Dzieci Nilu. Reporterska podróż przez Afrykę
Święta rzeka i ludzie

Żyjemy w czasach nastawionych na szokowanie i granie na emocjach. Niestety ta swego rodzaju moda nie ominęła też dziennikarzy, bo wiadomo, że najlepiej sprzedaje się cie...

Recenzja książki Dzieci Nilu. Reporterska podróż przez Afrykę

Nowe recenzje

Nawiedzony dom na wzgórzu
Zastanawiające...
@klaudiamatera:

Klask klasyków, który mnie nie porwał. Oczywiście trzeba przyznać, że sam zamysł nawiedzonego domu na wzgórzu jest klim...

Recenzja książki Nawiedzony dom na wzgórzu
Dwa życzenia
𝗖𝗼 𝘄 𝗱𝘂𝘀𝘇𝘆 𝗴𝗿𝗮
@gala26:

[…] 𝑐𝑧ę𝑠𝑡𝑜 𝑠𝑖ę 𝑜𝑘𝑎𝑧𝑢𝑗𝑒, ż𝑒 𝑡𝑜 , 𝑐𝑜 𝑠𝑝ę𝑑𝑧𝑎 𝑛𝑎𝑚 𝑠𝑒𝑛 𝑧 𝑝𝑜𝑤𝑖𝑒𝑘, 𝑡𝑟𝑤𝑎 𝑗𝑒𝑑𝑦𝑛𝑖𝑒 𝑤 𝑛𝑎𝑠𝑧𝑦𝑐ℎ 𝑤𝑦𝑜𝑏r𝑎ż𝑒𝑛𝑖𝑎𝑐ℎ, 𝑎 𝑝𝑟𝑎𝑤𝑑𝑎 𝑗𝑒𝑠𝑡 𝑧𝑢𝑝𝑒ł𝑛...

Recenzja książki Dwa życzenia
Wilczy zew
Wilczy zew
@zaczytana.a...:

„Wilczy zew” to najnowsza powieść Vladimira Wolffa, który słynie z umiejętnego łączenia historycznych realiów z dynamic...

Recenzja książki Wilczy zew
© 2007 - 2024 nakanapie.pl