Sekretne życie CeeCee Wilkes recenzja

Sekretne życie CeeCee Wilkes

Autor: @Trinity801 ·3 minuty
2013-04-11
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
To było moje pierwsze spotkanie z Diane Chamberlain. Chociaż autorka jest lubiana na całym świecie, a jej książki pną się po szczytach list bestsellerów, ja szczerze mówiąc do tej pory niewiele o niej słyszałam, może oprócz tego, że często jej twórczość porównywana jest do powieści Jodi Picoult. Czy rzeczywiście? Oczywiście musiałam się o tym przekonać na własnej skórze, a jej najnowszej powieści, „Sekretne życie CeeCee Wilkes” nie sposób było się oprzeć, gdy zobaczyłam ją jakiś czas temu na półce bibliotecznej.

CeeCee jest szesnastolatką, pracuje jako kelnerka w barze w kampusie studenckim i mieszka z przyjaciółką. Dziewczyna nie miała łatwego dzieciństwa, jej matka zmarła na raka piersi zaledwie cztery lata temu, od tamtej pory CeeCee często zmieniała miejsce zamieszkania, trafiając do różnych rodzin zastępczych, w końcu jednak udało jej się wynająć pokój razem z koleżanką. To właśnie w miejscu pracy poznaje Tima – studenta, który to właściwie jako pierwszy zwraca na CeeCee uwagę, dziewczyna jednak szybko się w nim zakochuje. A i Tim wydaje się odwzajemniać to uczucie. Pewnego dnia chłopak zwierza się CeeCee i wyznaje, że jego siostra skazana jest wyrokiem śmierci za zabójstwo, na wyrok może wpłynąć tylko i wyłącznie decyzja gubernatora stanu. Ale jak tego dokonać? Otóż razem z bratem Tim ma świetny plan – porwanie żony gubernatora, aby ten pod wpływem szantażu zmienił wyrok. Tim prosi więc CeeCee o pomoc w pilnowaniu kobiety, podczas gdy oni będą prowadzić pertraktacje… Nie wspomnieli tylko o jednej, bardzo ważnej rzeczy: Genevieve jest w zaawansowanej ciąży.

Dziewczyna zdaje sobie sprawę, że to, co proponuje jej Tim, jest złe. Jest jednak zaślepiona miłością do Tima… I trzeba powiedzieć, że cała ta książka to powieść o miłości właśnie – nie tylko kobiety do mężczyzny, ale również matki do dziecka i odwrotnie, czy o miłości brata do siostry… Nie zawsze jednak to uczucie jest tak czyste, jakby się to wydawało na pierwszy rzut oka. Czasem bowiem bywa, że jesteśmy zaślepieni uczuciem, a druga osoba bez skrupułów to wykorzystuje… Autorka w swojej powieści też niczego nie ubarwia – ukazuje to uczucie jako pełne emocji, ale nie zawsze w różowych barwach…

Można by mieć zastrzeżenia do głównej bohaterki CeeCee, która w wieku szesnastu lat według prawa jest już dorosłą osobą, powinna więc odróżniać dobro od zła… Któż z nas zgodziłby się na udział w porwaniu? Nikt. Ale gdy weźmiemy pod uwagę okoliczności tego wszystkiego, gdy przypomnimy sobie o tym, jak słaba była dziewczyna, jak ciężkie miała życie po śmierci matki, jak bardzo łaknęła miłości i poczucia bezpieczeństwa, jak bardzo chciała wynagrodzić Timowi to, co przeszedł i co sam jej dawał – ta decyzja nie jest już taka prosta… Czytelnik więc z czasem zastanawia się, czy nie postąpiłby podobnie, mimo że to co robi, jest złe i niezgodne z prawem. CeeCee zdecydowała się na to kosztem swojego przyszłego życia, czy było warto? Na to pytanie nie potrafię odpowiedzieć, niestety. Na pewno jednak każdy z nas czasem postępuje nie tak, jak nakazywałoby sumienie, ale czy zawsze potem tego żałujemy? Czasem bowiem nawet te złe doświadczenia to jednak jakieś doświadczenia, niektóre z nich dają nam jednak bezcenne chwile, o których często nie chcielibyśmy zapominać… Bardzo często zdarza się więc, że są dwie strony medalu każdej sytuacji.

To było, jak wspomniałam we wstępie, moje pierwsze spotkanie z Diane Chamberlain, ale jednak bardzo udane. „Sekretne życie CeeCee Wilkes” wzbudziła we mnie mnóstwo emocji, nie tylko tych pozytywnych, ale i czasem negatywnych. Ja jednak sobie bardzo cenię takie książki i chętnie do nich wracam. A historię CeeCee Wilkes niełatwo będzie zapomnieć – jest to jedna z tych książek, które pozostaną ze mną na długo, bo opowieść w niej zawarta jest ponadczasowa, piękna i jak najbardziej warta poznania. I chociaż książka ma dobre ponad 500 stron, ja pochłonęłam ją bardzo szybko i w chwili obecnej mam ochotę rozejrzeć się za innymi powieściami autorki. A co do porównania jej twórczości z Jodi Picoult, absolutnie się z tym nie zgadzam. Co prawda książek Jodi przeczytałam już sporo, Diane tylko jedną, to nie uważam, aby były do siebie podobne – fakt, obie podejmują trudne tematy, jednak piszą zupełnie innym stylem, inaczej się ich powieści czyta. A ja mam przeczucie, że zostanę wielką fanką twórczości Diane Chamberlain.

[http://mojeczytadla.blogspot.com/2013/04/sekretne-zycie-ceecee-wilkes.html]

Moja ocena:

Data przeczytania: 2013-04-11
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Sekretne życie CeeCee Wilkes
Sekretne życie CeeCee Wilkes
Diane Chamberlain
7.9/10

Jeśli wyzna prawdę, na zawsze straci córkę. Jeśli prawdę zatai, nigdy nie odzyska siebie. W 1977 roku zaginęła ciężarna Genevieve Russell. Dwadzieścia lat później policja odnajduje jej szczątki, a T...

Komentarze
Sekretne życie CeeCee Wilkes
Sekretne życie CeeCee Wilkes
Diane Chamberlain
7.9/10
Jeśli wyzna prawdę, na zawsze straci córkę. Jeśli prawdę zatai, nigdy nie odzyska siebie. W 1977 roku zaginęła ciężarna Genevieve Russell. Dwadzieścia lat później policja odnajduje jej szczątki, a T...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Coraz częściej w moich planach czytelniczych pojawia się literatura obyczajowa. Książki poruszające życiowe problemy i oddziałujące na czytelnika to coś, obok czego nie można przejść obojętnie. Kiedy ...

@AmeliaGrey @AmeliaGrey

Doskonale pamiętam o moim postanowieniu, które ustanowiłam sobie tuż po przeczytaniu książki „Prawo matki” Diane Chamberlain. O postanowieniu, od którego w zasadzie zależało to, czy będę w przyszłości...

@Rebellish @Rebellish

Pozostałe recenzje @Trinity801

W cieniu kaplicy
W cieniu kaplicy

Są książki, które darzę wielkim sentymentem między innymi ze względu na czas, w którym je czytałam. Tak jest również z pierwszą powieścią Melvina Starra, która wpadła mi ...

Recenzja książki W cieniu kaplicy
Karminowy szal
Karminowy szal

Pamiętam, jak w zeszłym roku, w lato, trafiła do mnie niesamowita książka. Była to „Sukienka z mgieł” Joanny Chmielewskiej. Nie była to ta znana Chmielewska od kryminałów...

Recenzja książki Karminowy szal

Nowe recenzje

Nasza prywatna gra
Rozpocznijmy tę grę!
@Asamitt:

Po pierwszej przeczytanej książce Autorki wiedziałam, że będę kontynuować tę smakowicie rozpoczętą przygodę, mimo iż le...

Recenzja książki Nasza prywatna gra
Za duży na bajki 2
Prawda zamiast bajki
@filmiks:

Życie to nie bajka, ani gra komputerowa. Nie ma w nim prostego podziału na "dobrych" i "złych", schematów i scenariuszy...

Recenzja książki Za duży na bajki 2
Manipulacja
Dobry debiut
@zaczytanaangie:

Pewnie nikogo nie zaskoczy fakt, że za mną lektura kolejnego kryminalnego debiutu. Czasami mam wrażenie, że tylko po ni...

Recenzja książki Manipulacja
© 2007 - 2024 nakanapie.pl