Fałszywy Pieśniarz recenzja

„Fałszywy pieśniarz” to trzecia i zarazem ostatnia część serii „ Szamanka od umarlaków„ .W pierwszej części mogliśmy znaleźć pełno humoru , druga była już odrobinę bardziej mroczna, pełna wizji sennych , ostatnia za to jest ich pozbawiona,lecz mimo to bardzo dobra. Mogę śmiało powiedzieć , że jest to moja ulubiona część trylogii i bardzo żałuję , że nie ma więcej książek z przygodami Idy i komisarza Kruchego.

Pani Raduchowska trafia na listę moich ulubionych autorów . Cieszę się , że ta lista w ostatnim czasie się tak rozrasta i jest na niej coraz więcej polskich autorów . Do tego już tak bardzo nie przeszkadza mi Pech Idy, w końcu wiem czy on jest i dlaczego był tak personifikowany.

„Czasem nierealne marzenie może stać sę bardzo realnym koszmarem.”

Autorka kontynuowała rozpoczęte wątki , rozwija je oraz w końcu kończy. Jest to dużo bardziej mroczniejsza oraz skąpa w humor część. Zaczynamy przygodę od momentu gdy WON (Wydział Opętań i Nawiedzeń) dokonuje ekshumacji zwłok w ogrodzie Kusiciela. Jest to początek tragicznych wydarzeń we Wrocławiu. W mieście dochodzi do przerażających samobójstw. Poznajemy mroczną przeszłość Kruchego , która próbuje go dogonić i upomnieć się o jego duszę. Okazuje się , że sprawa Demona Luster nie jest zakończona , a dar Idy zaczyna jej ciążyć. Ida traci Pecha , jej dar do końca nie jest tym czym sądziła, zyskała nowe moce, ale również jakieś straciła. Ida w końcu dorasta , lecz traci przy tym jej charakter. Choć mi nie jest brak tej wiecznie irytującej młodej dziewczyny, wolę tą Idę , którą przedstawia nam autorka w tej części. Zakończenie książki rozgrywało się bardzo szybko, na tyle szybko że nawet nie wiem kiedy przerzuciłam ostatnią kartkę książki. Mimo tego , iż wydaje się nam , że historia jest zakończona , w sercu mam nadzieję , że autorka jeszcze czymś nas zaskoczy.

„Sen to brat śmierci.”

Finał porwał mnie , ale czuję niedosyt , brak mi choć kilkunastu stron , które opowiedzą co wydarzyło się dalej. Zło zniknęło , nastąpił Happy End i co dalej? Czy będą jakieś konsekwencje czynów Idy i Kruchego? Brak mi domknięcia niektórych wątków . Myślę że mimo braku Pecha , Idę mogą czekać konsekwencje oraz kolejne problemy.

Opinii o tej części cyklu „ Szamanka od umarlaków” jest multum , jedni uważają że pierwsza część była najlepsza i im dalej w las tym gorzej, inni że druga jest lepsza , a ja skromnie twierdzę , że właśnie te mroczniejsze klimaty pociągają mnie bardziej. Kończąc , opowiem o okładce. Każda kolejna okładka z tej serii była coraz to lepsza i piękniejsza,oraz co najważniejsze, coraz to bardziej przerażająca . Oczywiście idealnie oddające treść książek .

„-Ostrzegałam ją ,że życzenia są niebezpieczne -przypomniała ze smutkiem.- Szczególnie wtedy, gdy się spełniają.”