Śleboda recenzja

Śleboda = wolność

Autor: @czytadlo.pisadlo ·2 minuty
2021-08-18
Skomentuj
2 Polubienia
Anna Serafin to młoda antropolog, której życie prywatne oraz tempo kariery zawodowej nie przynoszą satysfakcji. Zmęczona rutyną oraz monotonią codzienności wyjeżdża na wakacje w góry. Podczas pieszej wędrówki odrywa ludzkie szczątki... To zapoczątkowuje serię wydarzeń, które składają się na fabułę etnokryminału autorstwa Małgorzaty i Michała Kuźmińskich pt. „Śleboda”. To druga z powieści ich autorstwa, z którą do tej pory literacko obcowałam. Pierwszą był „Pionek” z jej śląskim klimatem. I o ile ta ostatnia powieść mnie zachwyciła, o tyle „Śleboda” nieco zmęczyła. Powodu takiego stanu rzeczy upatruję w niecierpliwym oczekiwaniu na wyłonienie się w opowiedzianej historii jakiejś tajemnicy, sekretu kryjącego za popełnianymi zbrodniami. Autorzy bowiem sprytnie zwodzą czytelnika w jego domysłach. W fabułę powieści wplatają wątek zemsty za błędy z przeszłości i temat czynnego udziału góralskiej ludności w prowadzonej podczas II wojny światowej niemieckiej akcji germanizacyjnej znanej w polskiej historii jako Goralenvolk. Wątek ten, będąc tak naprawdę tematem pobocznym, spełnił celująco rolę literackiego kamuflażu pozując na motyw popełnionych zbrodni. Powód tych zbrodni był natomiast znacznie pospolitszy: pieniądze, na drodze do zdobycia których stanął pewien stary góral, mieszkaniec Mursasichle. Odnosząc się do wspomnianego zagadnienia Goralenvolk zaznaczyć muszę, iż w moim odczuciu wprowadzenie do powieści historycznej materii o dość oczywistym posmaku (tematyka II wojny światowej i nazistowskiej działalności nie są bowiem rzadkością w literaturze również współczesnej) dopełnione faktyczną motywacją działań sprawcy morderstw, tj. chęcią zysku, było nieco rozczarowujące. Ten symptom niedosytu czytelniczego złagodził jednak zastosowany przez autorów zabieg językowy polegający na naszpikowaniu treści powieści gwarą góralską. Tego typu element (w „Pionku” była nim gwara śląska) wprowadza niezwykle ożywczy i odświeżający element do snutej opowieści. Powieść kryminalna bowiem wydaje się być wbrew pozorom jednym z trudniejszych gatunków literackich. Schemat zbrodni, jej kręgosłup, jest bowiem raczej powtarzalny. Trudną sztuką jest zatem obudowanie go tkanką, której skład będzie dla czytelnika wyjątkowy. I choć trzon tajemnicy kryminalnej w „Ślebodzie” okazał się być stosunkowo banalny, o tyle takie właśnie smaczki, jak gwara góralska, pozbawiają tej banalności. Do złagodzenia krytycznej oceny przyczynił się również styl pisarski Kuźmińskich, który jest niezwykle przyjemny w odbiorze, ale i kreacje bohaterów, z których mi najbliższą była postać starej góralki zwanej Babońką, której historia łączy się niewidzialną, nieco intymną nicią z losami pierwszej z ofiar. Postać ta nadała powieści nie tylko rustykalnej poświaty, ale przyjemnej swojskości i ciepła. Kuźmińscy zatem sprostali wspomnianemu powyżej zadaniu, tj. obudowali kręgosłup opowiedzianej historii atrakcyjną dla czytelnika materią.

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Śleboda
2 wydania
Śleboda
Małgorzata Kuźmińska, Michał Kuźmiński
7.4/10
Cykl: Anna Serafin, Sebastian Strzygoń, tom 1
Seria: Ślady zbrodni

Anka Serafin, młoda doktor antropologii z Krakowa, jedzie w Tatry, by szukać własnej tożsamości. Znajduje trupa. Zmasakrowane zwłoki z Doliny Suchej Wody należą do starego górala Jana Ślebody. Jego hi...

Komentarze
Śleboda
2 wydania
Śleboda
Małgorzata Kuźmińska, Michał Kuźmiński
7.4/10
Cykl: Anna Serafin, Sebastian Strzygoń, tom 1
Seria: Ślady zbrodni
Anka Serafin, młoda doktor antropologii z Krakowa, jedzie w Tatry, by szukać własnej tożsamości. Znajduje trupa. Zmasakrowane zwłoki z Doliny Suchej Wody należą do starego górala Jana Ślebody. Jego hi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Za „Ślebodę” zabierałem się jak pies do jeża chyba z rok jak nie więcej. Kuźmińskich jedną z książek z tego cyklu nawet kupiłem, okazało się jednak, że inteligencję mam selektywną, ponieważ był to to...

@Johnson @Johnson

Zaskakująco dobra rzecz. Właściwie wszystko się tam udało. Klimat, najpierw lekki, wakacyjny, jak z powieści dla młodych dziewcząt :) (był to celowy zabieg autorów, co do tego nie mam wątpliwości) po...

@Bartlox @Bartlox

Pozostałe recenzje @czytadlo.pisadlo

Doggerland, Podstęp
Gdzieś na Morzu Północnym...

Doggerland - fikcyjny archipelag położony na Morzu Północnym, gdzieś pomiędzy Wielką Brytanią, a Skandynawią ... Karen Eiken Hornby - śledcza, której w udziale przypadn...

Recenzja książki Doggerland, Podstęp
Pomiędzy
„Pamięć ludzka jest z ciała, więc jest słaba..."

Opowieść korzeni, opowieść ognia, opowieść wody, opowieść kamieni, opowieść mgły... To one składają się na debiutancką powieść Pawła Radziszewskiego „Pomiędzy”, której t...

Recenzja książki Pomiędzy

Nowe recenzje

Zbrodnia przed północą
Zbrodnia przed północą
@gabi_feliksik:

Uwielbiam książki, których akcja dzieje się w małych miasteczkach, skrywających swoje tajemnice, a Wy? Też na pewno się...

Recenzja książki Zbrodnia przed północą
Fabryka szpiegów
Uśpione zagrożenie
@deana:

Lato 2022 roku. Wojna w Ukrainie trwa a amerykański wywiad podsuwa dziennikarzowi Rafałowi Terleckiemu niepokojące info...

Recenzja książki Fabryka szpiegów
Ulotny zapach czereśni
Ta chwila...
@Spizarnia_k...:

"Kiedy jest ci dobrze, powinnaś siedzieć cicho i nie mówić o tym światu, bo ki diabeł ci to szczęście zabierze." Ws...

Recenzja książki Ulotny zapach czereśni
© 2007 - 2024 nakanapie.pl