Słoneczniki recenzja

Słoneczniki - Sheramy Bundrick

Autor: @oksiazkami ·1 minuta
2015-02-07
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Młoda dziewczyna dużo słyszała o cudzoziemskim malarzu, który zamieszkał w Arles, jednak nie miała okazji go spotkać. Rachel jest prostytutką i pewnego dnia przytłoczona swoją sytuacją życiową wybiera się do parku, w którym zasypia. Kiedy otwiera oczy, widzi przed sobą szkicującego ją Vincenta van Gogha we własnej osobie. To przypadkowe spotkanie zmieni życie ich obojga. Tylko czy ta historia będzie miała szczęśliwe zakończenie?

Może brzmi to jak zwykły romans, jednak 'Słoneczniki' są zdecydowanie czymś więcej, czymś o wiele głębszym. Narratorką jest Rachel i jest to opowieść o trudnej miłości, ubóstwie, chorobie, głębokim smutku. Poruszone są w niej tematy poczucia inności, braku akceptacji czy też zrozumienia. To także historia o marzeniach, nadziei i ogromnej pasji.

Sheramy Bundrick w wielu przypadkach opiera się na życiu słynnego malarza, jednakże duża część jest powstałą w jej wyobraźni fikcją. Autorka jest jednak tak bardzo wiarygodna w swoich opisach, że jako czytelnik uwierzyłam jej, że opisana przez nią historia mogła wydarzyć się naprawdę, a to ogromna zaleta.

„Wolę malować ludzkie oczy niż katedry, bo w oczach jest to coś, czego katedry nie mają… ludzka dusza, czy to żebrzącego nędzarza czy ulicznicy, jest dla mnie bardziej interesująca”*.

Lubię książki o malarzach. Jest w nich coś, co mnie przyciąga. Opisy postrzegania świata przez artystów oraz ich pracy są barwne i poruszające, pozwalają inaczej spojrzeć na pewne sprawy. W tym wypadku nie było inaczej, tym bardziej, jeżeli weźmie się pod uwagę ekscentryczną, by nie rzec kontrowersyjną, postać van Gogha. Dodatkowo każdy rozdział rozpoczyna się cytatem z listów artysty lub osób z jego otoczenia.

Książkę mogę szczerze polecić. Nie jest to może pozycja lekka i przyjemna czy też pełna akcji. Przyznam, że znajduje się w niej kilka dłużyzn czy nudniejszych fragmentów, ale reszta treści je rekompensuje. Osobiście przeszkadzały mi też francuskie, a właściwie prowansalskie wtrącenia. Zdaję sobie sprawę, że miały za zadanie dodatkowo uwiarygodnić i ubarwić książkę, jednak mnie jedynie irytowały. 'Słoneczniki' szybko się czyta i po prostu chce się wiedzieć, co czeka dalej bohaterów. Ponieważ często mam problem z zakończeniami, które mi się po prostu nie podobają, w tym wypadku muszę przyznać, że jest wręcz przeciwnie – finał jest piękny i wzruszający.

* Bundrick S.: Słoneczniki. Warszawa 2011.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2015-01-06
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Słoneczniki
4 wydania
Słoneczniki
Sheramy Bundrick
7.2/10

Powieść obyczajowa, rozgrywająca się w ostatnich latach życia twórcy "Słoneczników", zmarłego w 1890 roku. Fikcyjny romans wpisany w prawdziwą biografię malarza, z biedą, zaburzeniami emocjonalnymi, o...

Komentarze
Słoneczniki
4 wydania
Słoneczniki
Sheramy Bundrick
7.2/10
Powieść obyczajowa, rozgrywająca się w ostatnich latach życia twórcy "Słoneczników", zmarłego w 1890 roku. Fikcyjny romans wpisany w prawdziwą biografię malarza, z biedą, zaburzeniami emocjonalnymi, o...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @oksiazkami

Małe kobietki
W rodzinie siła

„Małe kobietki” to jedna z tych książek, po które nie udało mi się sięgnąć na odpowiednim etapie życia, a przy tym należąca do tej grupy powieści, które postanowiłam kon...

Recenzja książki Małe kobietki
Zdradziecka królowa
Zdradziecka czy prawdziwa, oto jest pytanie...

Uwaga! Mogą pojawić się spoilery do poprzedniej części! Aren pozostaje uwięziony w siedzibie władcy Maridriny. Młody mężczyzna już sam nie wie, jak prawidłowo powinien...

Recenzja książki Zdradziecka królowa

Nowe recenzje

Debit
Wow! Niesamowity zimowy thriller
@mommy_and_b...:

" [...] Nie należy mówić, że czyjeś życie ma większą wartość. Należy ustalić, kto na dłuższą metę ma większe szanse prz...

Recenzja książki Debit
Popłynę przed siebie jak rzeka
Książka, która porusza nawet serca z kamienia
@liber.tinea:

Powieść “Popłynę przed siebie jak rzeka” jest zaliczona do gatunku literatury pięknej i nie sposób mi się z tym nie zgo...

Recenzja książki Popłynę przed siebie jak rzeka
Zwierzęta łowne
Drapieżniki i “Zwierzęta łowne” - recenzja ksią...
@liber.tinea:

“Zwierzęta łowne” autorstwa Anny Mazurek to powieść inna niż wszystkie. Porusza ważne tematy społeczne i nad wyraz uniw...

Recenzja książki Zwierzęta łowne
© 2007 - 2024 nakanapie.pl